E
eliza18
Gość
Mam dziś zły dzień. Byliśmy na zakupach, chciałam kupić 4 rzeczy, kupiłam tylko 2, o tyle dobrze, że te najważniejsze, buty i kurtkę zimową dla Staśka. Umęczyłam się potwornie, raz że chodzenie, plecy bolały, a dwa to zakupy z moimi panami doprowadzają mnie do szału bo marudzą strasznie. Humor mam do bani, fizycznie też czuję się dość dziwnie, niekomfortowo. Ehhh, ciężkie to życie.
no kochana to współczuje...odpocznij trochę:-)