Co do Actimela to ja bym uważała:
"ACTIMEL dostarcza organizmowi bakterię zwaną L.CASEI. Ta substancia
jest wytwarzana w naturalny sposób przez 98% organizmów, lecz kiedy
dostarcza się jej dodatkowo przez dłuższy czas, organizm przestaje ją
produkować i stopniowo zapomina co musi robić i jak robić, przede
wszystkim u osobników poniżej 14 lat.
W rzeczywistości (actimel) pojawił się jako lek dla tych niewielu
ludzi, którzy nie wytwarzają tej bakterii, ale ilość tych osób okazała
się tak niewielka, że lek ten okazał się nieopłacalny. By go zrobić
opłacalnym sprzedano jego patent firmom żywnościowym.
Departament Zdrowia zobowiązał ACTIMEL (firmę produkującą) do
zaznaczenia w swoich reklamach, że produktu tego nie należy spożywać
przez dłuższe okresy i firma ta dopełniła tego obowiązku, ale w formie
tak zakamuflowanej, że żaden z konsumentów nie zauważy tego
ostrzeżenia."
"ACTIMEL dostarcza organizmowi bakterię zwaną L.CASEI. Ta substancia
jest wytwarzana w naturalny sposób przez 98% organizmów, lecz kiedy
dostarcza się jej dodatkowo przez dłuższy czas, organizm przestaje ją
produkować i stopniowo zapomina co musi robić i jak robić, przede
wszystkim u osobników poniżej 14 lat.
W rzeczywistości (actimel) pojawił się jako lek dla tych niewielu
ludzi, którzy nie wytwarzają tej bakterii, ale ilość tych osób okazała
się tak niewielka, że lek ten okazał się nieopłacalny. By go zrobić
opłacalnym sprzedano jego patent firmom żywnościowym.
Departament Zdrowia zobowiązał ACTIMEL (firmę produkującą) do
zaznaczenia w swoich reklamach, że produktu tego nie należy spożywać
przez dłuższe okresy i firma ta dopełniła tego obowiązku, ale w formie
tak zakamuflowanej, że żaden z konsumentów nie zauważy tego
ostrzeżenia."