Dziewczyny jestem w 17 tc. Na przeciwko mojego okna (ok 50 metrów) po drugiej stronie ulicy trwa budowa. Jednym słowem masakra. Budowa trwa już od początku ciąży, ale najpierw było ciut ciszej i nie codziennie, więc dawałam radę. Od dwóch tygodni jest nie do wytrzymania, dzień w dzień. Ciąża zagrożona, więc większość czasu leżę, pobudka rano czasem o 6, mało śpię, jestem rozdrażniona i powoli robię się znerwicowana. Non stop wiercenie, walenie, itp. Teraz dodatkowo zaczełam bać się o dzidzię, bo czytałam, że nie lubi hałasu i też się boi. Zastanawiamy się z mężem nad przeniesieniem do innego pokoju, ale to będzie możliwe dopiero za jakiś czas, nie będzie tam całkiem cicho, ale trochę lepiej. Dziewczyny czy któraś z was przetrwała ciążę w takim hałasie? Jak to wpływa na dziecko?
reklama
Madzia86G
Fanka BB :)
Bardziej bym powiedziała że dziecko czuje twoje rozdrażnienie i twój ogólny stan, niż odgłosy kucia i wiercenia.
Nie wiem czy bym sama się nie zastanawiała nad przeprowadzką np do rodziców, chcoiażby tylko na bardzo krótki czas - ale tak jak mówię, bardziej ze względu na to że byłabym przez te remonty wykończona, znerwicowana, notorycznie niewyspana i jeszcze z wiedzą że miałabym zagrożoną.
Nie wiem czy bym sama się nie zastanawiała nad przeprowadzką np do rodziców, chcoiażby tylko na bardzo krótki czas - ale tak jak mówię, bardziej ze względu na to że byłabym przez te remonty wykończona, znerwicowana, notorycznie niewyspana i jeszcze z wiedzą że miałabym zagrożoną.
zoja81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2019
- Postów
- 4 499
Ja mialam remont w ciazy i wszystko było i jest ok.
Wlacz sobie spokojna muzyke, audiobuka - będzie trochę lżej przetrwać.
Nie wiem co robisz przez cały dzień skoro leżysz a ja w podobnej sytuacji nauczylam się dziergać na szydełku- z netu i zrobiłam kocyk dla dziecka- mnie to dlubanie uspokajało
No i pewnie to bez związku ale moje dziecko świetnie potem spało przy akompaniamencie maszyn budowlanych - jakiś miesiąc po urodzeniu zaczęli nam remont ulicy
Ps że słuchem problemów nie ma.
Wlacz sobie spokojna muzyke, audiobuka - będzie trochę lżej przetrwać.
Nie wiem co robisz przez cały dzień skoro leżysz a ja w podobnej sytuacji nauczylam się dziergać na szydełku- z netu i zrobiłam kocyk dla dziecka- mnie to dlubanie uspokajało
No i pewnie to bez związku ale moje dziecko świetnie potem spało przy akompaniamencie maszyn budowlanych - jakiś miesiąc po urodzeniu zaczęli nam remont ulicy

Ps że słuchem problemów nie ma.
jasani
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2017
- Postów
- 9 055
Akurat dzieci idealnie śpią przy takim hałasie. Nie bez powodu włącza się im szumisie czy suszarę aby lepiej spały. Moja córka zasnełą w momencie jak mój mąż wiercił wiertarką z udarem dziury w ścianie prawie nad jej uchem bo wieszał półkę.Ja mialam remont w ciazy i wszystko było i jest ok.
Wlacz sobie spokojna muzyke, audiobuka - będzie trochę lżej przetrwać.
Nie wiem co robisz przez cały dzień skoro leżysz a ja w podobnej sytuacji nauczylam się dziergać na szydełku- z netu i zrobiłam kocyk dla dziecka- mnie to dlubanie uspokajało
No i pewnie to bez związku ale moje dziecko świetnie potem spało przy akompaniamencie maszyn budowlanych - jakiś miesiąc po urodzeniu zaczęli nam remont ulicy
Ps że słuchem problemów nie ma.
Nulini
Po prostu szczęśliwa!
Dziecko nic nie słyszy, tylko czuje Twoje rozdrażnienie
Spokojna mama to spokojne dziecko, więc rób to, co dla Ciebie będzie dobre
Spokojna mama to spokojne dziecko, więc rób to, co dla Ciebie będzie dobre
Najgorszy dla maluszka jest chyba stres. Ja w ciazy słuchałam głośno muzyki od 2 trymestru, czyli od czasu jak poszlam na urlop, myśle że synkowi to nie przeszkadzalo bo jak juz byly wyczuwalne jego ruchy i wlaczalalam muzyke to siedzał spokojnie, nie kopał jakos bardziej jakby był zdenerwowoany albo przestraszony, czasami po prostu spał sobie w najlepsze a ja coś tam robiłam i tańczyłam po mieszkaniuDziewczyny jestem w 17 tc. Na przeciwko mojego okna (ok 50 metrów) po drugiej stronie ulicy trwa budowa. Jednym słowem masakra. Budowa trwa już od początku ciąży, ale najpierw było ciut ciszej i nie codziennie, więc dawałam radę. Od dwóch tygodni jest nie do wytrzymania, dzień w dzień. Ciąża zagrożona, więc większość czasu leżę, pobudka rano czasem o 6, mało śpię, jestem rozdrażniona i powoli robię się znerwicowana. Non stop wiercenie, walenie, itp. Teraz dodatkowo zaczełam bać się o dzidzię, bo czytałam, że nie lubi hałasu i też się boi. Zastanawiamy się z mężem nad przeniesieniem do innego pokoju, ale to będzie możliwe dopiero za jakiś czas, nie będzie tam całkiem cicho, ale trochę lepiej. Dziewczyny czy któraś z was przetrwała ciążę w takim hałasie? Jak to wpływa na dziecko?

reklama
Mamafasolki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2018
- Postów
- 6 439
Mój syn bardzo się denerwował na hałas. Byliśmy w kinie w 2 lub 3 trymestrze i kopał non-stop jak robiło się głośno. Za to koncert etc sup Jak się urodził, sąsiedzi mieli remont i musiałam za nim wychodzić, bo bardzo się denerwował, nie spał etc.
Podziel się: