reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Histeroskopia Zrosty a Poronienia nawykowe

ann03

Fanka BB :)
Dołączył(a)
31 Styczeń 2023
Postów
440
Dziewczyny,

Jestem po 3 poronieniu. I jednej zdrowej donoszonej ciąży.
2018 Poronienie ok 6 tydzień
2020 ciaza donoszona
Luty 2023 biochem
Lipiec 2023 biochem
O drugą ciążę staramy się już ponad rok.
Badania hormonalne i hemotologiczne wzorowe. Męża wyniki też bardzo dobre.
Byłam dzisiaj na wizycie u mojej ginekolog po ostatnim biochemię, żeby sprawdzić czy się oczyściło wszystko. Wszystko ok.
I teraz mam pytanie, Pani Dr zasugerowała badanie - HISTEROSKOPIE. w związku z tym że ciążę są ronione na samym początku, beta nie dobila do 100 nawet. Podejrzewa, że być może po porodzie po którym miałam łyżeczkowanie mogły zrobić się zrosty...
Przeraziłam się tym trochę.
Czy któraś z Was miała taką przyczynę poronień? Czy udało Wam się donosić ciążę?
I jak wygląda taki zabieg? - czy wówczas jest jakaś przerwa w staraniach ? (Wyczytałam w necie że rok!🥺😳)
 
reklama
Dziewczyny,

Jestem po 3 poronieniu. I jednej zdrowej donoszonej ciąży.
2018 Poronienie ok 6 tydzień
2020 ciaza donoszona
Luty 2023 biochem
Lipiec 2023 biochem
O drugą ciążę staramy się już ponad rok.
Badania hormonalne i hemotologiczne wzorowe. Męża wyniki też bardzo dobre.
Byłam dzisiaj na wizycie u mojej ginekolog po ostatnim biochemię, żeby sprawdzić czy się oczyściło wszystko. Wszystko ok.
I teraz mam pytanie, Pani Dr zasugerowała badanie - HISTEROSKOPIE. w związku z tym że ciążę są ronione na samym początku, beta nie dobila do 100 nawet. Podejrzewa, że być może po porodzie po którym miałam łyżeczkowanie mogły zrobić się zrosty...
Przeraziłam się tym trochę.
Czy któraś z Was miała taką przyczynę poronień? Czy udało Wam się donosić ciążę?
I jak wygląda taki zabieg? - czy wówczas jest jakaś przerwa w staraniach ? (Wyczytałam w necie że rok!🥺😳)
Cześć, ja leczyłam zrosty (zespół ashermana 2 stopnia) przez pół roku - w tym czasie miałam wykonane 3 histeroskopie. Po ostatniej histeroskopii, która już była nieco bardziej diagnostyczna niż zabiegowa dostałam zielone światło do starań po 2 cyklach. Udało się zajść od razu. Póki co jestem w 10 tc, na ten moment wszytsko wyglada dobrze, pecherzyk ma ładny kształt, a zarodek wybrał na zagnieżdżenie stronę macicy, która generalnie była w lepszym stanie.
Polecam wybrać dobry ośrodek do leczenia zrostów bo z tego co wiem, jak ktoś Ci będzie je nieumiejętnie usuwał to może narobić więcej krzywdy niż pożytku. To jest dość parszywa przypadłość bo te zrosty lubią wracać, dlatego u mnie były 3 zabiegi histeroskopii.
Wcześniej byłam w dwóch ciążach i po 6 tc zarodek przestawał się rozwijać, ale u mnie zrosty raczej pojawiły się po drugiem zabiegu lyzeczkowania.
 
Dziękuję za odpowiedź. A miałaś jakieś objawy które sugerowałyby te zrosty?
Rozumiem że w razie ewentualnej histeroskopi trzeba zawiesić starania? Na dwa cykle tak?
 
Miałam cienkie endometrium i w związku z tym skąpe miesiączki.
Ja miałam zawieszone starania od października (dostałam wtedy skierowanie do szpitala i od wtedy się nie staraliśmy) do czerwca - tak jak pisałam w tym czasie trwał cały proces leczenia czyli 3 histeroskopie, a w miedzy czasie przyjmowałam hormony.
 
Miałam cienkie endometrium i w związku z tym skąpe miesiączki.
Ja miałam zawieszone starania od października (dostałam wtedy skierowanie do szpitala i od wtedy się nie staraliśmy) do czerwca - tak jak pisałam w tym czasie trwał cały proces leczenia czyli 3 histeroskopie, a w miedzy czasie przyjmowałam hormony.
O rany, to trochę ta przerwa trwała. Mnie to przeraża. U mnie narazie tylko podejrzenie że to może przez to te poronienia... Ale super, ,że się udało tak szybko, gratuluję i życzę duuuuzo zdrowia!
 
O rany, to trochę ta przerwa trwała. Mnie to przeraża. U mnie narazie tylko podejrzenie że to może przez to te poronienia... Ale super, ,że się udało tak szybko, gratuluję i życzę duuuuzo zdrowia!
Trwała, chociaż ona była trochę od zabiegu do zabiegu i w sumie całkiem szybko ten czas przeleciał. Ja po drugim zabiegu nie wierzyłam za bardzo w sukces tego leczenia ale jednak się udało :)
dziękuje! :)
 
Do góry