ojjj dzięki dziewczyny za porady, przyznam że nie wiem jakie są tapety w małym pokoju, a ze względu na ekspresowy remont chcę tylko je pomalowac i tak samo kaloryfer, to mieszkanie mamy więc nie chce jej robic mega zmian, tylko odswiezyc, w pozostalych pokojach mam już gładzie i wlasnie do nich chce tez jakies farby ktore zniosą dzielnie czyszczenie po Kamisiowych łapkach.
Kasiu hihi dobrze że jesteś!!!! no przydasz nam się tu niesamowicie
mam nadzieję że jeszcze nie bedziesz załować że ujawniłaś czym się zajmujesz;p;p hihi przyznam że jeszcze trochę minie zanim zacznę kupowac materiały do środka domku, ale fachowa rada jest nieoceniona.
Mła dzięki!!!
Kota jak tylko dobiorę się do swojego lapka to dam ci namiary, kumpela mowila ze sa z żor ale hm.. miejscowosc jakas inna jest w aukcji, moze ja cos innego znalazlam ale ceny tez super, ale i tak mam tel. kontaktowy wiec nie zginiemy
Mój mąż dzielnie od rana obkłada pierwszy mniejszy komin, dobrze że pracował "z kamieniem" super mu to wychodzi.
A u nas dziś na budowie pracuje 8 facetow w tym moja maz szwagier i kumpel. I przyznam szczerze ze jedynym powodem do narzekania na nich jest to ze o potrzebnych materialach mowia tuz przed tym jak ich potrzebuja, bo mysl ze skoro ktos jest na miejscu to zaraz przywiezie, no i w zaprzyjaznionych 2 sklepach materialy mamy od reki na telefon bez płatnosci nawet dlatego sobie tak pozwalają... no i tez nie mamy umowy, ale poki co słowni są, a niewiele zostało więc liczę że się wywiążą. Aż przykro słyszeć że u was takie cyrki odstawiają... i pomyśleć że niby rodzina... ehh.. u nas przez całą budowę wypili z moim meżem na wiechowe 1 flaszke i moj tesciu chyba z 2 razy przyniosl i z nimi wypił no i poszlo kilka (naprawdę!!!!!) piwek, hehe ale jeden jest kierowcę drugi podpisał coś tam że nie bedzie pił w kosciele, wiec zostaje 2 w razie draki;p;p. Robią ładnie, w miarę możliwości wszystko na bieżąco sprzątają.
Ale u nas Kota stan na dziś to deskowanie krokwi, sciaganie szolunków pod płytą z piętra, i koncoweczka murowania, takie dorobki nad murłatami z betonu. Mam nadzieję że w przyszlym tyg. zaczna klasc dachowke. Tylko czekamy jeszcze z 2,3 dni na łaty i deski bo musielismy oczywiscie dokupic...
Kasiu hihi dobrze że jesteś!!!! no przydasz nam się tu niesamowicie
Mła dzięki!!!
Kota jak tylko dobiorę się do swojego lapka to dam ci namiary, kumpela mowila ze sa z żor ale hm.. miejscowosc jakas inna jest w aukcji, moze ja cos innego znalazlam ale ceny tez super, ale i tak mam tel. kontaktowy wiec nie zginiemy
Mój mąż dzielnie od rana obkłada pierwszy mniejszy komin, dobrze że pracował "z kamieniem" super mu to wychodzi.
A u nas dziś na budowie pracuje 8 facetow w tym moja maz szwagier i kumpel. I przyznam szczerze ze jedynym powodem do narzekania na nich jest to ze o potrzebnych materialach mowia tuz przed tym jak ich potrzebuja, bo mysl ze skoro ktos jest na miejscu to zaraz przywiezie, no i w zaprzyjaznionych 2 sklepach materialy mamy od reki na telefon bez płatnosci nawet dlatego sobie tak pozwalają... no i tez nie mamy umowy, ale poki co słowni są, a niewiele zostało więc liczę że się wywiążą. Aż przykro słyszeć że u was takie cyrki odstawiają... i pomyśleć że niby rodzina... ehh.. u nas przez całą budowę wypili z moim meżem na wiechowe 1 flaszke i moj tesciu chyba z 2 razy przyniosl i z nimi wypił no i poszlo kilka (naprawdę!!!!!) piwek, hehe ale jeden jest kierowcę drugi podpisał coś tam że nie bedzie pił w kosciele, wiec zostaje 2 w razie draki;p;p. Robią ładnie, w miarę możliwości wszystko na bieżąco sprzątają.
Ale u nas Kota stan na dziś to deskowanie krokwi, sciaganie szolunków pod płytą z piętra, i koncoweczka murowania, takie dorobki nad murłatami z betonu. Mam nadzieję że w przyszlym tyg. zaczna klasc dachowke. Tylko czekamy jeszcze z 2,3 dni na łaty i deski bo musielismy oczywiscie dokupic...
Ostatnia edycja: