reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

I co zrobić? Zabronić poznawać litery czy bardziej zachęcić.

Dołączył(a)
3 Wrzesień 2009
Postów
12
Miasto
Lubuskie
ie mamuśki wcześniaków:)Mój wcześniaczek ma juz 2,5 roku,wszystkie choroby mineły,czasem zdarzy się tylko lekkie przeziębienie,ale ogólnie jest ok.Natomiast powstał problem, "nie" problem,bo Fabian w dość szybkim tempie zaczął uczyc się literek. Oczewiście nie odbiło mi na tyle zebym to ja go uczyła liter,tylko gdzieś tam z bajek troche podłapał,troche z klawiatury jak się juz do niej dopadnie...Wczoraj przyszedł do łazienki i przeczytał na pralce napis "BEKO" (oczewiście tak fajnie to wyszło bo w kolejności to przeczytał,chociaz pewnie i tak nie jest świadomy tego ze cos tam przeczytał).Była przy tym koleżanka i bez ogródek powiedziała ze dla niej wczesniaki to chore dzieci a juz takie jak Fabian ze umieja kilka liter to jak dzieci z autyzmem...Zostawiłam to bez komentarza bo byłam pewna ze powiedziała to z zazdrosci (ma córke w tym samym wieku i zawsze podkresla ze jej dziecko to bedzie sie dobrze uczyc bo umie nożyczki juz trzymac...)No na debilne zaczepki nie ma co odpowiadac... A teraz moje pytanie do was mamuśki:czy wasze dzieci tez w tak wczesnym wieku poznawały literki lub inne rzeczy podczas gdy ich rówieśnicy nie maja jeszcze o tym pojęcia? No i pytanie jak w temacie,co wy byście zrobiły?
 
reklama
Nastka ja nauczyłam się czytać w wieku lat 3 i jakoś mi ta umiejętnośc nie zaszkodziła w życiu. Mój syn literkami zaczął się fascynować w wieku Twojego Fabianka. Jak przychodził i pytał sie co to za literka, to mu odpowiadalam, w wieku 6 lat płynnie czytał. Ja osobiście nie widzę problemu w zaspokajaniu ciekawości dziecka. Jeżeli ma ochotę to niech poznaje literki
 
Moi synowie co prawda wczesniakami nie byli,ale tez bardzo szybko nauczyli się czytac,praktycznie jak Twój Fabian- sami,podłapując literki,gdzie się dało.
Według mnie naturalnej ciekawości dziecka i pędu do poznawania świata nie zastopujesz.I niby po co miałabyś to robić????Jak chce czytac,niech czyta,nic w tym złego nie widzę.Fakt,moi chłopcy trochę się nudzili w szkole,trochę było przez to problemów....Ale patrząc teraz z perspektywy na to,zważywszy wszystkie "za " i "przeciw",jednak cieszę się,ze tak szybko miłość do słowa drukowanego "załapali".Nigdy nie miałam z nimi problemu,że nie lubią czytać,ze lektura,że coś.I do dziś (są już obaj dorośli),lubią książki ,wolą kupić książkę niż piwo:-p.
Przecież nie zmuszasz dziecka do czytania,nie uczysz go na siłę.Jeśli sam lubi i sprawia mu to radość,to ja popieram:tak:.
 
ja miałam 4 lata jak płynnie czytałam sobie sama książeczki,mniej więcej literkami zainteresowałam się w wieku Twojego synka,też byłam wcześniakiem urodzonym w 7 miesiącu...ta "koleżanka"jest po prostu zazdrosna,że jej dziecko nie wykazuje takich zdolności...proszę się nie przejmować,zapewniam,że dzieci zaczynające wcześnie czytać nie są jakimś ewenementem i nie ma to nic wspólnego z autyzmem...:-)
 
powiem tak: gratuluję synka, zdolny, ciekawy świata, mądry. Powinnaś być dumna i zachęcać niż szukać problemu tam gdzie go nie ma. To nie ma nic wspólnego z autyzmem, nie słuchaj takich "rad" wypowiadanych z zazdrości. Rozwijaj dziecko, ucz poprzez zabawę, a będzi mu łatwiej w życiu.
 
po pierwsze, majac takie kolezanki, wcale nie potrzebujesz wrogow !!!!!!!
co za bzdura !!!!!!!!!! po pierwsze dzieci potrafia nauczyc sie czytac w wieku 2 lat i nie ma to nic wspolnego z autyzmem !!!!! w necie sa filmiki o tym jak juz roczniaki tak z czytaniem wymiataja, ze szczeka opada.
poza tym, podobno mozg czyta slowa i slyszy slowa w tes sam sposob (tak samo przetwarza inf). wiec jesli dziecko rozumie to co slyszy, to rowniez jest w stanie rozumiec to co przeczyta!!!
dziecko ma niesamowity potencjal. chlonie wiedze jak gabka. niestety dorosli wola uwazac dzieci za glupie, bezmyslne, nie zdajace sobie z niczego sprawy istoty. jakby dzieci byly pod-ludzmi...
a jesli twoje dziecie interesuje sie literkami i jesli masz ochote i czas, to moze sprobuj rozwijac te jego zainteresowania, sa rozne metody, ktore w tym pomagaja (np. metoda Domana- jest tu osobny watek o tej metodzie https://www.babyboom.pl/forum/w-co-sie-bawic-f29/nauka-czytania-dla-dzieci-od-0-5-lat-9749/)

a kolezanka zazdrosna i kompleksy ma, ze Twoj moze a jej nie :) i tyle
pozdrawiam
 
A ja chciałam dodać od siebie, bo z wszystkimi wypowiedziami się zgadzam, ale moim skromnym zdaniem jeszcze powinnaś zmienić koleżankę po prostu jest fałszywa i szkoda cennego życia na takich ludzi. ;-)
Pozdrawiam.
 
crea zgadzam się z Twoją opinią w 100%. Nie ma to jak "serdeczne" koleżanki. Zamiast wspierać to tylko dołują, ale robią to z czystej zazdrości. Też uczę swoją córcię Domanem i jest (jak dla nas) rewelacyjny-zero przymusu, wiele radości i to tylko przez parę sekund :)
 
Koleżanka po byku. Zawsze gotuje się we mnie jak czytam wypowiedzi na temat diagnoz, chorób, itd. , osób, które pojęcia w danym zakresie nie mają w ogóle.
Po co Ci taka koleżanka zazdrośnica. Nie mająca pojęcia o autyźmie ale przecież guru.

Mój Jacek, podobnie jak Sylwetka, umiał czytać w wieku lat 3 praktycznie, jak szedł do przedszkola mając lat 3.5 to czytał. Pytał się tylko o dwuznaki, jak czytać "sz", "cz" itd.
A wcześniej po prostu pytał "co to za literka" i tak też nauczył się sklecać wyrazy, sam.
 
reklama
Oczywiscie, ze uczyć, zachecać. Jeśłi dziecko samo chce, interesuje sie, to mama może sie tylko cieszyć i pękać z dumy!!! Nasze dzieci w różnych chwilach okazuja zainteresowanie rzeczami, które nas zaskakują, a u innych powodują ukłucie zazdrosci. Wspieraj malucha i ucz tyle ile tylko będzie chciał!!!
 
Do góry