reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Infekcje...

Dołączył(a)
21 Grudzień 2019
Postów
4
Witam.Jestem w 7tygodniu ciąży i mam infekcje grzybicza pochwy...W 5tyg byłam u Pani ginekolog i przepisała mi antybiotyk nynastyne dopochwowe. Zużyłam wszystkie kapsułki ,może tak pod koniec polepszyło mi się ale i tak czuję dyskomfort...nie mam tak ,ze mnie mocno piecze czy swędzi ale czuje,że coś się dzieje.Nie wiem co robić a dopiero za tydzień mam do lekarza.Boje się bo naczytalam się ,że infekcje maja wpływ na płód..pomoz
 
reklama
Rozwiązanie
W trakcie leczenia sobie odpuszczaliśmy żeby jeszcze jego nie zarazić. Poza tym sama ze sobą źle się czułam więc jak tu myśleć o seksie :)

A i dodam jeszcze że po moich nawracających infekcjach (najpierw grzyb a zaraz potem pojawiały się zapalenia pęcherza) mam zalecenie od swojej ginekolog żeby chodzić jak najwięcej bez bielizny, po stosunku się podmywać (żel do hig intym zmieniłam na taki dla ciężarnych, podobno pomaga też w walce z infekcjami) i zakwasić troche ph (w czasie infekcji z moczu wychodziło mi ph 8-9), piłam dużo wody z cytryną, sok 100% z żurawiny, vit c 1000 i łykałam żurawit albo furoxin. Podobno kwaśny mocz pomaga wypłukać grzyba.

Po leczeniu też za każdym razem czułam dyskomfort, jakby suchość w środku...
Witam.Jestem w 7tygodniu ciąży i mam infekcje grzybicza pochwy...W 5tyg byłam u Pani ginekolog i przepisała mi antybiotyk nynastyne dopochwowe. Zużyłam wszystkie kapsułki ,może tak pod koniec polepszyło mi się ale i tak czuję dyskomfort...nie mam tak ,ze mnie mocno piecze czy swędzi ale czuje,że coś się dzieje.Nie wiem co robić a dopiero za tydzień mam do lekarza.Boje się bo naczytalam się ,że infekcje maja wpływ na płód..pomoz
U mnie infekcja była przez całą ciążę, nie działało nic.. dziecko urodziło się zdrowe a po porodzie wszystko minęło jak ręką odjął. Ja robiłam irygacje z Tantum rosa i podmywałam się Tantum rosa.. dostałam też różne specyfiki ale niestety nic nie dawało rady.
 
Od początku ciąży miałam infekcje, w tym grzybiczą dwa razy. Za każdym razem ginekolog kazała brać probiotyki i antybiotyki. Pierwszy jakiś doustny, za drugim razem dostałam jakiś dopochwowy, przed aplikacją przepłukałam też tantum rosa.
Nie pociesze Cię ale jeszcze wszystko przed Tobą, niestety w naszym stanie te nawracające infekcje to norma :) i nie czytaj internetów bo można zwariować :)
 
Ostatnia edycja:
Ja na Twoim miejscu mimo wszystko zadzwoniłabym do lekarza, jeżeli masz taka możliwość i upewniłabym się co dalej robić. Być może to reakcja na antybiotyk, albo był źle dobrany. Mi z powodu infekcji pękł pęcherz płodowy, co prawda przy skróconej szyjce i w 33 tc.
 
Ostatnia edycja:
W trakcie leczenia sobie odpuszczaliśmy żeby jeszcze jego nie zarazić. Poza tym sama ze sobą źle się czułam więc jak tu myśleć o seksie :)

A i dodam jeszcze że po moich nawracających infekcjach (najpierw grzyb a zaraz potem pojawiały się zapalenia pęcherza) mam zalecenie od swojej ginekolog żeby chodzić jak najwięcej bez bielizny, po stosunku się podmywać (żel do hig intym zmieniłam na taki dla ciężarnych, podobno pomaga też w walce z infekcjami) i zakwasić troche ph (w czasie infekcji z moczu wychodziło mi ph 8-9), piłam dużo wody z cytryną, sok 100% z żurawiny, vit c 1000 i łykałam żurawit albo furoxin. Podobno kwaśny mocz pomaga wypłukać grzyba.

Po leczeniu też za każdym razem czułam dyskomfort, jakby suchość w środku. Ale to przez antybiotyk, dlatego ważne żeby brać probiotyki w trakcie i po kuracji.
 
Ostatnia edycja:
Rozwiązanie
Do góry