reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Insulinooporne starania :)

S

Szka

Gość
Hej, mam Insulinoopornosc i niedoczynność tarczycy. Biorę leki. Zaczęliśmy się starać z partnerem. Czy są tu kobitki z Insulinoopornoscią, które się starają, A może są już w ciąży?
Po jakim czasie od brania leków Wam się udało? Ile już trwają Wasze starania.

Nie wiem czy dobrze szukałam, ale nie mogłam znaleźć tematu stricte związanego z Insulinoopornoscią.
Jeśli jest już taki temat, to podeślijcie linka :)
 
reklama
Rozwiązanie
@Gonzi jak na moje jest insulinooporność, insulina po 2h niczym prawie nie różni się od tej po 1h. konsultuj z lekarzem, zbilansowana dieta i ruch, a także jakiś element relaksacyjny ;)
Ja przed synem miałam podwyższone cukry w górnych granocach i zaszłam w 1 cyklu starań. A za to miałam bardzo wysokie glikemie przed drugą ciążą w sumie przez zła diagnostykę i zaszłam w 4 cyklu starań. Więc nie jest tak źle, ale na pewno najlepiej mieć jak najbardziej wyrównane cukry przed ciążą, bo później leczenie jest prostsze i mniej ryzykowne. No i dziecko też na początku nie ma wahań. 😀 Teraz mam hemoglobine super, bo ok. 5, ale na czczo bym chciała już zejść do normy dla ciąży do 90, żeby mi za dużo nie kombinowali z leczeniem. 😀
Wy macie dopiero insulinoopornosc, więc już na starcie łatwiej i duże szanse na w miarę lekkie prowadzenie ciąży. 😀👍
może uda się w przyszłym cyklu 😁
 
reklama
Dieta i wysiłek fizyczny to podstawa dla każdego przypadku. Jeśli komuś wystarczy taki krok bez leczenia to super i tylko się cieszyć. 😀 Ale wiem, że w wielu sytuacjach może nie być tak łatwo i warto wtedy podjąć leczenie, bo życie staje się dużo bardziej komfortowe, samopoczucie i zdrowie nie do porównania. 👍
 
Dieta i wysiłek fizyczny to podstawa dla każdego przypadku. Jeśli komuś wystarczy taki krok bez leczenia to super i tylko się cieszyć. 😀 Ale wiem, że w wielu sytuacjach może nie być tak łatwo i warto wtedy podjąć leczenie, bo życie staje się dużo bardziej komfortowe, samopoczucie i zdrowie nie do porównania. 👍
U mnie nie było łatwo. Najpierw byłam leczona metformina, nie dawało to skutków. Dopiero sport i dieta mi diametralnie pomogły i to też nie od razu. Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale często naturalne leczenie przynosi więcej rezultatów niż chemiczne. Nie miałam "drobnych" problemów zdrowotnych, naprawdę nie było lekko. W każdym razie polecam z własnego doświadczenia.
 
U mnie nie było łatwo. Najpierw byłam leczona metformina, nie dawało to skutków. Dopiero sport i dieta mi diametralnie pomogły i to też nie od razu. Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale często naturalne leczenie przynosi więcej rezultatów niż chemiczne. Nie miałam "drobnych" problemów zdrowotnych, naprawdę nie było lekko. W każdym razie polecam z własnego doświadczenia.

Zgadzam się, dieta i sport to podstawa. Ja mam niewielka nadwagę. Staralam się 2 lata zrzucić, ale rozwaliłam swój metabolizm i nawet nie jedząc nic, nie chudłam. Poszłam do diabetologa, dostałam metę, do dietetyka, dostałam dietę i narazie waga leci. Ale ciężko i opornie. Po ewentualnej ciąży planuje odstawić metę. Odżywiam się zdrowo i zbilansowanie. Sport - staram się jak mogę, ale nie zawsze mi wychodzi. Nadwagi już nie mam ale dla własnego komfortu chciałabym jeszcze 6 kg schudnąć. Czuję, że to jeszcze nie to. Powodzenia wam dziewczyny.
 
Zgadzam się, dieta i sport to podstawa. Ja mam niewielka nadwagę. Staralam się 2 lata zrzucić, ale rozwaliłam swój metabolizm i nawet nie jedząc nic, nie chudłam. Poszłam do diabetologa, dostałam metę, do dietetyka, dostałam dietę i narazie waga leci. Ale ciężko i opornie. Po ewentualnej ciąży planuje odstawić metę. Odżywiam się zdrowo i zbilansowanie. Sport - staram się jak mogę, ale nie zawsze mi wychodzi. Nadwagi już nie mam ale dla własnego komfortu chciałabym jeszcze 6 kg schudnąć. Czuję, że to jeszcze nie to. Powodzenia wam dziewczyny.
Cieszę się bardzo, że Ci się udało. 🙂 Ja też kilka lat temu miałam nadwagę. Przy wzroście 170 ważyłam 75 kg. Przyczyną było PCOS i IO. Udało mi się zejść do 61-63 kg i tak moja waga się wahała te 3 kg. Teraz od dłuższego czasu ważę 63 i nawet będąc w 15 tygodniu ciąży waga nie idzie jeszcze do góry. Ale trzymam swoją dietę i nawet teraz nie ciągnie mnie do niezdrowego jedzenia, wręcz przeciwnie mam ciągle ochotę na kwaśne owoce. 😁 Życzę każdemu, żeby udało mu się zapanować nad swoim zdrowiem. Wiem, że nie jest łatwo, ale warto się zmobilizować. Pokochałam bieganie i nie mogę się doczekać kiedy będę mogła do tego powrócić. 😁 Myślę, że zaraz po połogu. Kiedyś nienawidziłam biegać. Po 3 miesiącach systematyczności człowiek się uzależnia od tego. 😁 A jaka odporność się buduje.
 
Cieszę się bardzo, że Ci się udało. [emoji846] Ja też kilka lat temu miałam nadwagę. Przy wzroście 170 ważyłam 75 kg. Przyczyną było PCOS i IO. Udało mi się zejść do 61-63 kg i tak moja waga się wahała te 3 kg. Teraz od dłuższego czasu ważę 63 i nawet będąc w 15 tygodniu ciąży waga nie idzie jeszcze do góry. Ale trzymam swoją dietę i nawet teraz nie ciągnie mnie do niezdrowego jedzenia, wręcz przeciwnie mam ciągle ochotę na kwaśne owoce. [emoji16] Życzę każdemu, żeby udało mu się zapanować nad swoim zdrowiem. Wiem, że nie jest łatwo, ale warto się zmobilizować. Pokochałam bieganie i nie mogę się doczekać kiedy będę mogła do tego powrócić. [emoji16] Myślę, że zaraz po połogu. Kiedyś nienawidziłam biegać. Po 3 miesiącach systematyczności człowiek się uzależnia od tego. [emoji16] A jaka odporność się buduje.
Jeszcze mi się nie udało, bo ciąży nie ma [emoji20] no i nadal staram się schudnąć, ale jestem w połowie drogi.
 
Jeszcze mi się nie udało, bo ciąży nie ma [emoji20] no i nadal staram się schudnąć, ale jestem w połowie drogi.
Tak rozumiem, ale udało Ci się już wiele. 😁 Pół sukcesu za Tobą. Ja 5 lat nie mogłam zajść w ciążę, mimo pomocy lekarzy. Dopiero jak odstawiłam wszelkie tabletki i właściwie zrezygnowałam ze starań, straciłam nadzieję, to nagle zaszłam niespodziewanie w ciążę. I stało się to akurat w trudnym dla mnie okresie, bo mieliśmy poważne problemy rodzinne i nawet nie miałam czasu, żeby myśleć o ciąży.
 
Tak rozumiem, ale udało Ci się już wiele. [emoji16] Pół sukcesu za Tobą. Ja 5 lat nie mogłam zajść w ciążę, mimo pomocy lekarzy. Dopiero jak odstawiłam wszelkie tabletki i właściwie zrezygnowałam ze starań, straciłam nadzieję, to nagle zaszłam niespodziewanie w ciążę. I stało się to akurat w trudnym dla mnie okresie, bo mieliśmy poważne problemy rodzinne i nawet nie miałam czasu, żeby myśleć o ciąży.
Ja sobie niestety nie mogę pozwolić na odpuszczenie. Mam 32 lata i czas mnie goni, czuje ogromną presję. Staramy się od 2,5 roku.
Jesteśmy pod opieką lekarzy, wierzę, że niedługo sie uda. Oby tak było [emoji4]
W którym tygodniu jesteś?
 
reklama
Do góry