reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
kasik36- wielkie dzięki za wszystkie info, wskazówki i miłe słowa:) fajnie, że mi to "po ludzku" wytłumaczyłaś, bo zrozumiałam:)
justyn_ka- Twoje pisane słowa "jestem żywym przykładem" dały mi nadzieję i wiarę a nawet siłę.

Dziewczyny bardzo Wam wszystkim dziękuję za wsparcie, ostatnio miałam małe załamanie i długo nie pisałam, bo jak same z doświadczenia wiecie staranie się o dziecko jest bardzo kosztowne, może nie same wizyty, inseminacje ale też leki, zastrzyki -co wszystko razem wzięte daje wysokie kwoty. Dziś wiem, że po pierwszej IUI będę krok dalej i wiem też, że się łatwo nie poddam. Justyn_ka i wierzę, że ja też mogę stać się "żywym przykładem" :)
Jutro dam Wam znać po wizycie czy IUI w czwartek czy piątek - oczywiście jak pęchole dopiszą:)
 
hej!!
usi@....wiem u jakiego androloga byliście w Invimedzie...ma na nazwisko na Ż...??????????????...
Jeśli tak to ja osobiście ODRADZAM!!!!!!!!!!!!!!!!!my byliśmy u niego około 1,5 roku temu,zobaczył wyniki męża,zrobił usg,powiedział,że wszystko jest super,że w normie itd...ale mi to spokoju nie dawało i dzięki znajomej z forum,pojechaliśmy do Warszawy do androloga...ten tylko wynik zobaczył,zrobił usg i powiedział,że jest stan zapalny,że jest bakteria w nasieniu!!:-(,że nalezy posiew zrobić itd...że plemniki słabo poruszają sie przez bakterię i stan zapalny....zrobił mąż posiew i to co androlog powiedział było prawdą niestety-mąż miał bakterie w nasieniu:-(...leczenie trwało długo,około rok...co miesiąc wyniki,posiewy,wyjazdy do Warszawy itd.no i masa natybiotyków dla męża...w lipcu zrobił posiew...okazał sie ujemny!!!plemniki poprawiły swój ruch!!!z poczatku plemników w ruchu A miał-0%:-:)-(,a jak w lipcu zrobił wynik to w ruchu A było 27 %!!!!!!!!!!!!ogólnie ruch poprawił sie bardzo!!!(Chwałą za to Bogu!!)i zwiększyła sie ilość!!!
Obecnie jesteśmy pacjentami w POLMEDISIE(We wrocławiu)...jak do grudnia nie zajde w ciąże to podchozić do iui będziemy....
Ale teraz wiem,że ten lekarz z Invimedu,to jak dla nas z powołaniem się pomylił!!!!!:szok:
 
Cześć Dziewczyny. Jestem nowa na tym forum, ale od lipca udzielam się na ,,kto po in vitro''. Miałam dwa in vitro (jedna ciąża biochemiczna), teraz sama ,,wysiedziałam'' jeden ładny pęcherzyk i będę miała inseminację w piątak lub w poniedziałek. Nie liczę zbytnio na nią (mamy ok. 10% szans) ale nie chcę zmarnować mojej komórki (mam niskie amh). Jak się nie uda, to zrobimy kolejne IMSI.
Wiem prawie wszystko o IVF, ale niewiele o inseminacji. To znaczy wiem, jak ona przebiega, że mąż musi oddać nasienie 3-5 dniowe i to wszystko...
Chciałabym Was zapytać, jak należy się zachowywać przed i po inseminacji, żeby zwiększyć szansę? Po in vitro powinno się odpoczywać ok 4 dni, potem można normalnie żyć, ale się oszczędzać, nie uprawiać sexu i sportu, pić dużo wody, stosować dietę białkową ale i zbilansowaną...
Jak to jest w przypadku inseminacji. Proszę Was o pomoc
 
Oktavi mi gin mówił po inseminacji, że należy żyć normalnie, bez żadnych ograniczeń. Ja zrezygnowałam ze sportu i alkoholu, starałam się dobrze odżywiać, nie dźwigać i mniej imprezować ;-):-D. Po czwartej czy piątej IUI jechałam do SPA i gin też nie widział żadnych przeciwskazań. Co prawda nam się nie udało ale chyba nie z tego względu, że nie leżałam plackiem tylko, że to metoda nie dla nas. Nam też dawał tylko 10 % szans.
 
Witaj Oktavi :) ja dziś o 15:30 mam spotkanie w Łodzi z moją gin i dziś zapadnie decyzja czy w czwartek lub piątek będę miała pierwszą IUI, jak okaże się, że IUI się odbędzie to zdam Ci relację z mojej pierwszej IUI.

Kasik36- mam pytanko napisałaś, że IUI to metoda nie dla Was, a ja chciałam zapytać czy orientujesz się w temacie IUI przy PCO? generalnie nasienie mojego męża jest książkowe, tylko ja mam za małe pęcherzyki i jest ich bardzo dużo (jak to przy PCO), teraz udało mi się wyhodować 15mm ( to rozmiar z poniedziałku, liczę, że dziś będzie 18-20mm) oraz dwa mniejsze 12 i 13mm.

Dziewczyny jestem zestresowana, bo dziś się dowiem czy pęchole wystarczająco podrosły... tak bardzo bym chciała zrobić już kolejny krok na przód. Odezwę się do Was po powrocie z Łodzi.
 
kasica82 ja akurat nie byłam z mężem wtedy na wizycie ale wrócił taki podłamany że powiedział ze mogę go wymienić na lepszy model oczywiście lekarz nie jest od fałszywych nadzieji ale rzeczowej rady i pomocy a według mojego ginka beznadziejnie nie jest. Masakra i to jeszcze za 200 za wizytę
 
hej!!
usi@,ten androlog,też mojeju męzowi leki przepisał.....takie jakie ja brałam na ból kregosłupa:baffled::baffled:
Nam KOMPLETNIE nie przypadł do gustu,jego podejście i błędna diagnoza,co do wyników męża:(:(
 
reklama
,Kasik36 mam jeszcze jedno pytanko, miałaś 5 nieudanych IUI i teraz masz kwalifikacje IVF, powiedz mi czy aby podejść do IVF z dofinansowaniem to trzeba przejść jakąś określoną liczbę IUI?
a może któraś z Was ma jakieś info?

pytam bo moja znajoma, która ma PCO zaszła po 6 IUI, czyli 7 była udana:) zastanawiam się ile czekać, gdyby pierwsza nie wyszła?
Albo czy można przejść kwalifikację a w międzyczasie przed IVF dokonywać IUI i liczyć, że może się uda? Pytam bo nie chce znowu stracić kolejnego roku:(
 
Do góry