reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Nati szpital w swoich archiwach powinien mieć zapisany powód robienie tego hsg. Musisz zadzwonić do nich i poprosić o kopie ich kartotek. Wystarczy że jakikolwiek lekarz wpisał magiczne słowa 'stara się o ciążę' i już masz wszystko! To samo tyczy się innych lekarzy gin. To co oni mogą Ci wydrukować z systemu to jest zupełnie coś innego niż to co Tobie dali na wizytach. A jeśli lekarz nie ma kompa to czytałam że dziewczyny mają kopie papierów z kartotek lekarzy lub wręcz ręcznie wypisane rozpoznanie i leczenie. Chyba warto próbować
 
reklama
Oktavi witaj z nami. życzę powodzenia:-)

Boję się tylko, że to będzie jeszcze trwać niewiadomo ile a niektóre wyniki badań stracą ważność i zńów pójdzie kupę kasy nadaremno:angry:

kurcze to fakt, że te badania drogie jak cholera, ja chciałam iść już w przyszłym tygodniu, ale postanowiłam, że jednak do ostatniej chwili będę czekała żeby je zrobić. żeby w razie nieudanej IUI "starczyły" na IVF

JA W PIATEK IDĘ NA PODGLĄDANKO I ZOBACZYMY CZY BĘDZIE NASZA PIERWSZA IUI :baffled:

no to powodzenia, zaciskam kciuki:-)

Ostatnio na wizycie zrozumiałam że iui tez nie dla nas bo nasienie bardzo słabe (tylko 10% ruchawych żołnierzyków-badania ze stycznia i marca). Podjęłam decyzję, że podejdę jeden raz do iui (jeśli będzie mi dane) a potem pomyślę o ivf

no to witaj w klubie. taką samą decyzję podjęliśmy. życzę żeby ta IUI odbyła się i była owocna :-):-)


okropnie dołuje mnie ta niemoc, to poczucie, że nie mam wpływu na nic, że muszę czekać i że czasu nie da się przyspieszyć, że ten styczeń tak daleko, że dopiero dwa tygodnie temu byłam u lekarza, że dopiero starałam się o dziecko, a już się okazuje, że nie mam się starać tylko muszę walczyć... i ciągle to jakieś że coś...:-(
 
Merlin w temacie PCO nie pomogę ale moim zdaniem IUI jest idealnym rozwiązaniem przy słabym nasieniu gdyż po tuningu mają większe szanse na zapłodnienie. Ja mam słabe AMH i nawet przy Menopurze wyhodowałam max 3 pęcherzyki, tak więc to nie dla mnie a latka lecą dlatego szkoda mi czasu na kolejne IUI. Z tego co się orientuję to do ivf dofinansowanego nie jest konieczna konkretna liczba IUI, to zależy jaki jest powód, może być tak, że IUI w ogóle nie ma sensu w danym przypadku, dlatego nie mogą tego wymagać. Jak już nie wiadomo o co chodzi to jest to niepłodność idiopatyczna, czyli niewiadomego pochodzenia i wówczas wystarczy mieć 12 lub 24 miesiące udokumentowanego leczenia (w zależności od wieku, powyżej 35 lat 12 miesięcy).

Nati ja już Ci kiedyś pisałam, żebyś spróbowała kwalifikacji, nic nie stracisz a możesz jedynie zyskać. Każdy gin prowadzi kartoteki, przecież nie pamięta co której pacjentce przepisał, jakie było rozpoznanie itp. Mogą być w kompie lub ręczne, ja mam z jednego miejsca takie a z drugiego takie. Hsg też się liczy. Próbuj kobieto, w końcu 7,5 tys piechotą nie chodzi. Kopniak od Smerfety jak najbardziej zasłużony ;-):-D

Enni a Ty jeszcze się nie zarejestrowałaś do programu? Ja zrobiłam to bodajże w sierpniu, nie pamiętam dokładnie i od tego czasu leci mi już kolejka ale nie mam pojęcia jaki mam nr. Musiałam tylko poczekać aż minie 12 miesięcy od daty pierwszego wpisu w papierach odnośnie starania o ciążę a było to 08.10.2012. i dlatego umówiłam się na 9 października :-)
 
Ostatnia edycja:
ledybea my do grudnia wzmacniamy nasienie i teraz to trudno właśnie określić, nie wiemy jak się mój cykl ułoży, mamy nadzieję na grudzień, ale święta będą więc nie wiem czy nam się uda. bo to po trzech mcach badania nasienia jeszcze trzeba będzie zrobić i nie wiadomo czy jego jakość będzie wogóle pozwalało na zrobienie IUI.
 
Magdam tak jak wcześniej napisalaś najgorsze jest czekanie i stanie w miejscu :-) moja mama zawsze powtarzała że za długie czekanie jest dobre śniadanie, ale tak może mowić ktoś kto na nic nie musi czekać.
 
reklama
Do góry