reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    292
Bardzo mi przykro 😓
Co do pieniędzy.. Na grupie in vitro w Polsce czytałam tyle historii, że na prawde. Dziewczyny sprzedają auta czy inne cenne rzeczy, żeby mieć pieniądze.. Inne biorą kredyty. My sami połowe kwoty pożyczyliśmy od rodziny. Zawsze znajdzie się jakieś wyjście, nie łam się ❤️
Kochana nasz samochód jest wart jakieś 1000 zł 😳 mamy już jeden duży kredyt na mieszkanie, debety na kontach wykorzystane, jedziemy na oparach karty kredytowej. Z rodziny nie mamy nawet od kogo pożyczyć. Kolejny kredyt moglibyśmy wziąć ale w tym momencie raty nas zjedzą i po prostu zabraknie nam na życie. Zadłużenie się w nieskończoność nie ma sensu, tym bardziej w tych czasach pandemii. W każdej chwili można stracić pracę. Nie ma co walić głową w mur, którego i tak nie da rady się przewrócić 😭
 
reklama
Kochana nasz samochód jest wart jakieś 1000 zł 😳 mamy już jeden duży kredyt na mieszkanie, debety na kontach wykorzystane, jedziemy na oparach karty kredytowej. Z rodziny nie mamy nawet od kogo pożyczyć. Kolejny kredyt moglibyśmy wziąć ale w tym momencie raty nas zjedzą i po prostu zabraknie nam na życie. Zadłużenie się w nieskończoność nie ma sensu, tym bardziej w tych czasach pandemii. W każdej chwili można stracić pracę. Nie ma co walić głową w mur, którego i tak nie da rady się przewrócić 😭
Sytuacja nieciekawa masz rację, ale ja wierzę, że się uda 🍀❤️My też się splukalismy, nie znoszę mieć długów, a jeszcze przeprowadzka do innego mieszkania za pasem 🤦‍♀️
Wspominałaś, że macie przed sobą jeszcze dwie próby?
 
Dziewczyny strasznie dziękuję za Wasze słowa, naprawdę dużo dają. Wróciłam właśnie, nie powiem, trochę wypiłam i nawet na chwilę pomogło, ale jak przekroczyłam próg mieszkania, od razu plzy płynęly jak grochy. Nic nie poradzę, muszę sobie z tym poradzić. Wiecie co mnie przeraża najbardziej, że naprawdę myślałam że to się uda, wierzyłam w to w całych sił. A teraz.... Taraz wiem że zostały nam ostatnie dwie próby.... I później będę musiała odpuścić bo nie mamy już pieniędzy na in vitro.... Nie było tego w ogóle w planach,bo w końcu ja zdrowa, nasienie dawcy, co może pójść nie tak?.... A jednak. Dobija mnie fakt że ograniczają nas tylko pieniądze....
I dobrze płacz jeśli ma Ci to przynieść ulgę... a może warto odpuścić jeden cykl i zebrać siły na spokojnie do kolejnej próby? Macie jeszcze i aż dwie, na tym się skupcie, nie myśl o tym co będzie jak się nie uda, bo musi się udać!!!!! Przesyłam dobre myśli 🍀😘🌸
 
Sytuacja nieciekawa masz rację, ale ja wierzę, że się uda 🍀❤️My też się splukalismy, nie znoszę mieć długów, a jeszcze przeprowadzka do innego mieszkania za pasem 🤦‍♀️
Wspominałaś, że macie przed sobą jeszcze dwie próby?
Tak. Jeszcze dwa razy podchodzimy
 
I dobrze płacz jeśli ma Ci to przynieść ulgę... a może warto odpuścić jeden cykl i zebrać siły na spokojnie do kolejnej próby? Macie jeszcze i aż dwie, na tym się skupcie, nie myśl o tym co będzie jak się nie uda, bo musi się udać!!!!! Przesyłam dobre myśli 🍀😘🌸
Odpuściłam jeden cykl w grudniu już. Nie chcę kolejnych przerw. Dziękuję za dobre myśli, postaram się je złapać 🙂 choć teraz naprawdę ciężko, dla mnie to są tylko dwie próby
 
Dziewczyny strasznie dziękuję za Wasze słowa, naprawdę dużo dają. Wróciłam właśnie, nie powiem, trochę wypiłam i nawet na chwilę pomogło, ale jak przekroczyłam próg mieszkania, od razu plzy płynęly jak grochy. Nic nie poradzę, muszę sobie z tym poradzić. Wiecie co mnie przeraża najbardziej, że naprawdę myślałam że to się uda, wierzyłam w to w całych sił. A teraz.... Taraz wiem że zostały nam ostatnie dwie próby.... I później będę musiała odpuścić bo nie mamy już pieniędzy na in vitro.... Nie było tego w ogóle w planach,bo w końcu ja zdrowa, nasienie dawcy, co może pójść nie tak?.... A jednak. Dobija mnie fakt że ograniczają nas tylko pieniądze....
Hej bardzo mi przykro 😭 nie udzielałam się ale mocno trzymalam kciuki ✊ za ciebie ja podeszłam 3 razy niestety in vitro też poza zasięgiem że względu że też nie da 100/ pewności że się uda to nasz pierwszy cykl naturalnych staran
 
Hej bardzo mi przykro 😭 nie udzielałam się ale mocno trzymalam kciuki ✊ za ciebie ja podeszłam 3 razy niestety in vitro też poza zasięgiem że względu że też nie da 100/ pewności że się uda to nasz pierwszy cykl naturalnych staran
Trzymam kciuki za Was. W końcu ktoś musi ten rok ciążą zacząć 😉
 
Tak. Jeszcze dwa razy podchodzimy
Ejj z tego co kojarzę na forum ciągle do inseminacji podchodzisz tak? , a jeśli chodzi o finanse to czy próbowałaś zgłosić się na NFZ do jakiś poradni niepłodności przyszpitalnych żeby tam zrobili in vitro? W tej poradni do której chodzę ( a dostałam skierowanie od mojej gin do której chodziłam prywatnie) wygląda to tak że płaci się tylko za sam zabieg w Warszawie a wszelkie badania i przygotowania przed są za darmo (nie wiem jaka to cena teraz ale czytałam że parę lat temu było to ok 6tys pln). Niestety podejście do pacjenta nie jest zbyt dobre ale jednak można sporo zaoszczędzić.
 
reklama
Ejj z tego co kojarzę na forum ciągle do inseminacji podchodzisz tak? , a jeśli chodzi o finanse to czy próbowałaś zgłosić się na NFZ do jakiś poradni niepłodności przyszpitalnych żeby tam zrobili in vitro? W tej poradni do której chodzę ( a dostałam skierowanie od mojej gin do której chodziłam prywatnie) wygląda to tak że płaci się tylko za sam zabieg w Warszawie a wszelkie badania i przygotowania przed są za darmo (nie wiem jaka to cena teraz ale czytałam że parę lat temu było to ok 6tys pln). Niestety podejście do pacjenta nie jest zbyt dobre ale jednak można sporo zaoszczędzić.
Szczerze mówiąc nie miałam pojęcia że są jakieś programy na NFZ. Muszę sobie o tym poczytać.
 
Do góry