reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    292
Cześć dziewczyny! Pierwszy raz tutaj więc w razie "wu" proszę o wyrozumiałość [emoji56]
A więc do rzeczy... Prawie 2 lata staran: niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia, niedrożny prawy jajowód, mutacja MTHFR, ostatnio wyszła bakteria ureaplasmy (czekam za wynikiem)
Jesli będzie negatyw to wdrażamy stymulacje - dowiedziałam się, że mój lekarz stosuje puregon i że przy inseminacji lek jest refundowany. Stąd moje pytanie co myslicie czy decydować się odrazu na inseminacje? Może któraś z Was była w podobnej sytuacji? Dziękuję za odpowiedź :)
 
reklama
Wszystko w jak najlepszym porządku, Majka waży już 2680 g (35+2), także podobno dziecko idealne 🤭 całe usg ziewała i się zasłaniała rączkami-znudzona gwiazda 😁 a ja szyjka już troszkę zmiękła i rozwarcie jest na 1cm, ale wszystko w normie, więc moja gin nie przewiduje jakiegoś strasznego poślizgu w terminie porodu 🙂
Śliczne imię wybraliście ☺️ Ładnie już waży , już jej się chyba znudziło pozowanie hehe 😁😍😍 Najważniejsze,że wszystko dobrze 😘❤️
 
Hej bez gadania głupot mi tutaj, wszystkie objawy na @ mogą być takie same w ciąży i odwrotnie, nie szukaj, grzecznie czekaj do testowania 😉
Dziękuje za pociesznie dziewczyny na razie mam żółty śluz jak galaretka , mam powiększone piersi i zwiększone libido z wyjątkiem tego śluzu zawsze mam tak przed miesiączka No nic na razie nie przyszła wiec nadzieja jest.
 
Dzięki :) jasne masz rację, tylko mnie się wydawało że jak już przeszłam co przeszłam i odkryłam mutacje i zespół antyfos. to już będzie do przodu bo wiemy z czym się mierzymy itd a tu jeszcze ta tarczyca, która do tej pory była ok postanowiła mi dowalić w tym momencie...może gdybym miała 10 lat mniej, to mniej bym tą presję odczuwała a tak to...a jeśli chodzi o to że 'mało' chcę to w dzień przyjęcia do szpitala moja przyjaciółka urodziła zdrową córeczkę...2 lata się starali, zaszła naturalnie w końcu ale to dziecko było tak wyczekane, wymodlone (do Częstochowy jeździli, jakieś litanie odmawiała) i cały czas słyszałam że ja też powinnam spróbować bo jej pomogło...i tak się właśnie zaczęłam zastanawiać może ja po prostu za mało chcę...albo za bardzo się boję...nie wiem. Rzadko mnie takie myśli nachodzą bo ja zbyt zadaniowa jestem żeby w takie rozkminki wpadać ale jakoś tak mi to z głowy wyjść nie może...
rozumiem, i powiem Ci jako osoba wierząca, jeśli poczujesz się lepiej to owszem możesz litanie odmawiać i jeździć do Częstochowy ile tylko chcesz, jesli ma Ci to pomóc. Ja się modlę, owszem bardzo i często ale niestety od modlitwa marzenia się nie spełniają. I mówię to jako osoba wierząca, czasami Pan Bóg ma swój plan...
 
rozumiem, i powiem Ci jako osoba wierząca, jeśli poczujesz się lepiej to owszem możesz litanie odmawiać i jeździć do Częstochowy ile tylko chcesz, jesli ma Ci to pomóc. Ja się modlę, owszem bardzo i często ale niestety od modlitwa marzenia się nie spełniają. I mówię to jako osoba wierząca, czasami Pan Bóg ma swój plan...
może to dziwnie zabrzmiało ale chodzi mi o to że nie traktuje modlitwy jak koncertu życzeń, skupiam się bardziej na tym żeby zrozumieć i zaakceptować to co daje mi "los".
 
Cześć dziewczyny! Pierwszy raz tutaj więc w razie "wu" proszę o wyrozumiałość [emoji56]
A więc do rzeczy... Prawie 2 lata staran: niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia, niedrożny prawy jajowód, mutacja MTHFR, ostatnio wyszła bakteria ureaplasmy (czekam za wynikiem)
Jesli będzie negatyw to wdrażamy stymulacje - dowiedziałam się, że mój lekarz stosuje puregon i że przy inseminacji lek jest refundowany. Stąd moje pytanie co myslicie czy decydować się odrazu na inseminacje? Może któraś z Was była w podobnej sytuacji? Dziękuję za odpowiedź :)
Witaj 🙂 A co Ci radzi lekarz bo przy jednym niedroznym jajowodzie to z inseminacją trzeba i tak trafić w owu z drożnego...
 
Witaj [emoji846] A co Ci radzi lekarz bo przy jednym niedroznym jajowodzie to z inseminacją trzeba i tak trafić w owu z drożnego...
Dziękuję za odpowiedź :)

On chce pobudzić lewy jajnik (ten drożny) z niego owulacja słaba zazwyczaj z prawego jest jajeczko.
Tylko nie wiem czy z moimi przypadłościami nie podejść odrazu do inseminacji, 22.03 mam wizytę
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziękuję za odpowiedź :)

On chce pobudzić lewy jajnik (ten drożny) z niego owulacja słaba zazwyczaj z prawego jest jajeczko.
Tylko nie wiem czy z moimi przypadłościami nie podejść odrazu do inseminacji, 22.03 mam wizytę
To ja bym to na Twoim miejscu ustaliła z ginem, ważne żeby Cię wysłuchał i powiedział jak on to widzi. Ale szczerze przy niedrożnym jajowodzie (jeśli z niego głównie jest owu) to inseminacja ma znikome szanse wg mnie...
 
Do góry