Enni, ja chodzę do doltora Eliasa, ma swój gabinet. Prowadzi pary aż do inseminacji. Z tego co wiem, to nie robi InVitro. Ja poszłam za głosem znajomych i plotek, ze wielu osobom pomógł. W necie bardzo dobre opinie. Ja osobiście go uwielbiam. Dobrze mi robi na dusze jakoś. I teraz jak mnie juz traktuje personalnie, zna mój przypadek, to jakoś tak zapowiedział, ze teraz działamy ze wzmożoną siła i sie szybko musi udać. Jakoś mu uwierzylam. 

Ja chyba wydam na wszystkie pięć IUI tyle co cała procedura IVF
. NAWET NIE POTRAFIĘ SOBIE WYOBRAZIĆ PRZEZ CO MUSIAŁAŚ PRZEJŚĆ. ALE NIE MOŻE BYĆ CIĄGLE POD GÓRĘ ....
SKORO @ NIE MA, CIĄGLE JEST JESZCZE NADZIEJA