reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ja już nie wiem.. :(

fit_mama

Początkująca w BB
Dołączył(a)
14 Grudzień 2015
Postów
21
Witam Was..
Ja już nie wiem.. nie wytrzymuje. nie wiem czy to przez hormony czy to tak w ciąży jest czy coś z Nami nie tak...

Mianowicie:

Jestem w 22 tyg ciaży. bardzo się staraliśmy o to dziecko no i udało się!!!
Na początku wszystko ok, ale z czasem mój chłopka zaczął się w ogóle tym nie interesować.. jeśli mnie boli brzuch no to spokojnie przestanie.. "dotknij , jak kopie" .. to dotknie ale jak już drugo raz powiem to " no raz już czułem".. od 2 m-cy się strasznie kłócimy.. o wszystko.. nie interesuje Go, że się nie mogę denerwować. fakt faktem zawsze pyta czy coś chcę ze sklepu itp.. ale zero zainteresowania.. mogę tydz nic o dziecku nie mówić, to nawet sam nie zapyta..
ja już nie wiem. czuję się odrzucona.
NIgdy taki nie był.. zawsze był kochający, pomocny i cudo.. a teraz??
Przykro mi niestety ..
Potraficie coś doradzić?
 
reklama
Kochana a może przesadzasz? Hormony w końcu swoje robią, nie bez powodu mówią i radzą mężczyznom by te 9 miesięcy przetrwali :-))pamiętaj ze oni tez cos czuja, chociaż rozumiem Twoja potrzebę bliskości i uwagi :-) po za tym zobaczysz jak Twój partner oszaleje na punkcie maleństwa gdy go pierwszy raz weźmie na rączkę :-) bedzie stracony:-) mężczyźni nie są wylewni, w każdym bądź razie nie znam ani jednego takiego :-)mysle nawet ze on jest przekonany iż jeśli cos maleństwu by było to byś Ty mu dała znać :-) spokojnie kochana, bo możesz z takich błahych sytuacji zrobic armagedon, sprawić ze sie powie o dwa słowa za dużo:-) jeśli brakuje Ci uwagi najzwyczajniej na świecie mu o tym powiedz:-) mężczyźni nie wiedza ani nie są wstanie zrozumieć co kobitki w takim błogosławionym stanie przechodzą :-) gratuluje ciąży!! Mi sie marzy maleństwo ale chyba jednak to cięższe niż mi sie wydawało
 
Witaj. Bardzo dziekuje za odpowiedz. Moze i masz racje. Ale ja jestem osoba bardzo otwarta i mowie to co mysle, wiec on sie juz dowiedzial wiele ;p akurat jestem na "wakacjach" u rodziny i zobaczymy jak to bedzie po moim powrocie.

jesli chodzi o ciaze, ja mialam jasno powiedziane, ze dzieci miec nie bede.. tak wiec przestalam sie tym interesowac i w taki oto sposob za 18 tyg bede zmianiac pieknie namnazajace sie kupki;) glowa do gory i nie mysl, ze je chcesz.. po prostu baw sie z partnerem a zobaczysz szybko efekty ;) pozdrawiam cieplo, trzymam kciuki i jeszcze raz bardzo dziekuje:*
 
zgadzam sie z przedmówczynią :)
Zresztą prawda jest taka, że panowie nie odczuwają naszej ciąży fizycznie, nikt ich nie kopie po żebrach i wątrobię, toteż ta nasza ciąża jest dla nich taka trochę...nierzeczywista i teoretyczna, dopóki nie wezmą maleństwa na ręce, wtedy dociera do nich,że naprawdę od teraz będa tatą :)
Mój chłop też jakoś nie przeżywał widocznie mojej ciąży, co również mnie czasem drażniło :) teraz czekamy na drugie maleństwo i mam to samo, chociaż wiem, że się cieszy, ale jak już po porodzie miał małą na rekach, to miał strasznie mokre oczy :)

Pamiętam, że dopiero pod koniec ciąży był bardzo podekscytowany, bo wtedy to już nie pojedyncze kopnięcia, tylkojak się położyło rece na brzuchu, to się czuło jak ona szarpie mi brzuchem na wszystkie strony i wypycha piętę np :)
 
Zgadzam sie tu z Wami kobietki:) dla panów ciąża jest po prostu nie do zrozumienia. Nie wiedza jakie to emocje i przeżycia dla nas, nie moga sobie wyobrazić tej calej naszej rewolucji hormonalnej;) dopiero po porodzie majac dziecko na rekach przyzwyczajaja sie do roli taty. Moj m w ciazy byl okropny wydawało mi sie ze bylo mu to wszystko obojetne. Klocilismy sie strasznie. Teraz jest zupelnie inaczej. Zakochany w synku strasznie. Swietnie sie nim opiekuje. Duzo mu dal do myslenia wspolny poród. W dodatku skomplikowany i trwający prawie 20 h. Docenil co musi przejsc kobieta zeby dziecko moglo sie urodzic. Jako taką małą terapię szokową polecam wspolny poród ;)

Teraz przy drugiej ciazy juz jests spokojniej. Jedyne co mi powiedzial jak dowiedzial sie ze drugi raz tata zostanie to : kochanie ale prosze Cie nie taki poród jak mieliśmy ostatnio :D hehe postaram sie :) głowa do góry mężczyzni juz tacy są:)
 
Dobra muzyka, dobra książka, postaraj się jak najbardziej wyluzować, bo to najlepsze co możesz w tej sytuacji zrobić. I uważaj, emocje w ciąży odczuwamy nieraz silniej niż zazwyczaj. Poza tym zgadzam się w 100% z przedmówczyniami, facet nigdy pewnych rzeczy nie będzie odczuwał jak kobieta ::)))
 
reklama
Dla faceta ciąża to '' Science fiction '' on jej nie widzi, nie czuje, a wyobraźnia tego nie ogarnia. Tak samo było z moim mężem, poki się syn nie urodził, nie było żadnej więzi :) A po porodzie to książkowy ojciec. Więc spokojnie ... pamiętaj, że on dopiero będzie tatą :)

Pozdrawiam.
 
Do góry