reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

ha ha ha ha się uśmiałam, ale zdaje się, że to może być prawda niestety.

Mati też czasem poczęstował się z Kseny miski jak był mały, a jaki był zły, że mu "chrupki" z buzi wyjmowałam!:-D:-D:-D


:-p

Elena :D Ja karmię swojego kota dobrym żarciem (acana, royal canin) ale nie chciałabym, żeby się dzielił z Igorem ;/

Kot pewnie też. ;)
 
reklama
Mój malutki zorientował się, że z pozycji do raczkowania można usiąść... i tak ćwiczy zawzięcie siadanie.
Na razie podpiera się trochę krzywo jedną ręką, ale coraz lepiej mu wychodzi ;-)
 
Smile - powiedz Antkowi, że tak z podparciem jedną ręką to jest trudna sprawa :) Franek już chwilę próbuje i nic ;) Ale wymyślił, że jak się na czymś podciągnie do stania na kolanach, to już potem tylko lekko zakręci tyłkiem i siedzi ;)
 
Gratuluję postępów.
Mój już mówi baba. Moja matka go tego nauczyła. ;) Chyba dziś tata powiedział.
 
Melduję, że siadanie z leżenia na brzuchu mamy opanowane :) Tyłek na boczek, podparcie rękami, podrzut nogi, żeby się wyprostowała - i gotowe :)
 
Gratulacje dla Franka :-)
Aaaa to ja wiem dlaczego mój wczoraj w łózeczku uczynił podobna sztuczke...Tylko on cały czas sie chwiał, i przygiety i trzymał sie kołdry zeby sie nie wywalic ;-)
Hejcz jak mojego posadzisz na podłodze to tez nie siedzi...Niby próbuje z raczków ale chwieje sie i bam..
 
Łooo Franek to chyba będzie złoty medalista wśród zdobywanych umiejętności ;-) My możemy się pochwalić pełzaniem od wczoraj. Jak zobaczył kable koło szafki to motorek w tyłku mu się włączył ;-) A raczkowania to chyba u nas nie będzie....bardziej na nogi próbuje ;/
 
reklama
Bodzinka może przyjedźcie tu. Niech Filip pobędzie z moim synem to nauczy sie mówić mama, bo ten tak już rozpędzony od jakiegoś czasu, że całą długą drogę siedząc w wózku gadał mama. A i doszło baba. Ale o tym już chyba pisałam.
A u nas jesy jeszcze siedzenie na kuckach (stopach), bo na kolanach modli się dawno.
 
Do góry