reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak wytłumaczyć 7 latce skąd się biorą dzieci?

sa tu moze jakies mamusie ktore przez to przechodzily ? prosze o porady :tak:
Ja nie mam z tym problemu, bo od początku nie opowiadałam historii o kapuście, czy bocianie. Córcia jak była mała pewnego dnia widząc kobietę w ciąży zapytała się czemu ta pani ma taki duży brzuszek, więc wyjaśniłam, że ta pani jest w ciąży, czyli nosi w sobie dzidziusia, który w niej rośnie i pewnego dnia wyjdzie na świat. Powiedziałam, że ona kiedyś też mieszkała w moim brzuszku, bo mamusia i tatuś bardzo się kochali. Na sam początek wystarczyło.

Później przyszły bajki edukacyjne (np. Było sobie życie), książeczki i kolejne rozmowy. Kiedy zaszłam w ciążę od razu powiedzieliśmy o tym córci (miała wtedy 7 lat) i wcale nie dopytywała się jak to się stało, bo już wiedziała co i jak. Przyglądała się jak zmienia się mój brzuszek, głaskała, dotykała, wołałam ją kiedy dziecko się ruszało.

Córcia wie do czego służą podpaski i tampony, wie też, że pewnego dnia urosną jej piersi by w przyszłości mogła karmić swojego dzidziusia.

Myślę, że opowieści o kapuście i bocianie w dzisiejszych czasach nie mają sensu, dzieci mają dostęp do tv, internetu i nawet jeśli wmawiamy naszemu dziecku kapuściano-bocianowe historie, to i tak pewnego dnia kolega lub koleżanka poinformują naszego nieuświadomionego szkraba jak to jest z tym seksem i skąd się biorą dzieci.
 
reklama
Odkąd pamiętam mówiłam dziecku jak było - w przystępny sposób, są specjalne książeczki dla dzieci na ten temat.
Jeśli od początku mówi się po troszeczku o wszystkim, to łatwo jest tę wiedzę potem rozszerzać.
 
Ostatnia edycja:
moja córka się kiedyś mnie pytała powiedziałam że dzieci są w brzuszku i czasem stamtąd wychodzą to się o mało nie zbulwersowała i powiedziała że nie prawda i powiedziała że stąd ( wskazując palcem na pisię ) nie wiem skąd wie ale już wie..... ma skończone 7 lat ..i jest w Year 3 a tu w Uk edukację seksualną zaczynają czyba juz w 4 czy 5 klasie ( year 4 year 5)
 
ja zawsze odpowiadam konkretnie na pytania chłopców, nie ukrywam niczego, ale odpowiadam na to,co pytają, a nie więcej. dodam, że mieliśmy już pytania: co to jest seks, skąd dziecko się bierze w brzuchu mamy, jak się rodzi dokładnie musiałam opisywać;) ale mnie się zdaje, że jak się nic nie ukrywa, tylko mówi dziecku prawdę, bez owijania w bawełnę, to te tematy nie są takie trudne jak się zdaje. fajna jest książka kasdepki "horror czyli skąd się biorą dzieci". pamiętam, że jak pierwszy raz to czytałam dzieciom, a na końcu jest faktycznie wytłumaczone jak to wszystko po kolei się dzieje, to moi synowie mi nie uwierzyli;) ale to było dawno;)
 
Do góry