reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jakie zdrobnienia?

U nas najczęściej Mati , Maciuś misiek, niuniek , słoneczko, bąbel
 
reklama
Gufi - normalnie Zeneon mnie powalił :-D
U nas - jak coś broi to Emilia !!!, poza tym Emi, Emiśka, Miska, Misia, kropeczka, niunia, oczywiście kochanie, słonko, żabcia, skrzacik, szczypiorek
a moja 4 letnia bratannica mówi na nią Emilek kefirek, globusik, laleczka
 
A my na Oliwke wolamy Gucio lub Guliwer,maz chcial bardzo syna i ktoregos dnia stwierdzil,ze to taki maly Gucio jest i tak juz zostlo i tak ja wolamy i najlepsze jest to,ze reaguje na te przezwiska:)))
 
A u nas Jakub to:
Kubuś, Kubula, Tele Kubiś, Kubatek, Kubas, chomiczek (od ząbków), łobuziak, książe, myszka, króliczek, Tomuś (jak się pomylę), glisda, piszczałka i dużo dużo innych, które nie przychodza mi teraz do głowy
 
U nas bezapelacyjnie niunia nawet sama tak na siebie zaczęła mówić od jakiegoś czasu domi(od dominiki) i to tez jej się podoba.
a pozatym;
kruszek,klucha,słoneczko,aniołek,dika,fąflik,domisia,córucha(ale tylko wtedy jak mi mówi moja mamucha)
 
a u nas wyglada to tak:
Oluś (najczęściej),
Olek (jak jestem na niego zła),
Alex (wujek tak mówi),
synek (jak tata jest na niego zły),
mały głód
bąbel
krzykacz
skarbek
dziubek
no i oczywiście kochanie
 
Słyszałam że żeby dziecko wiedziało jak sie nazywa powinno sie mówić do niego wyłącznie po imieniu dlatego staram sie mówić do niego: Adaś ale wiadomo że też mi sie wymknie czasami: misiu, żabko , Adi, albo niuniu:)
Po prostu jak do dziecka mówi sie za każdym razem inaczej to głupieje i nie wie o kogo w końcu chodzi ale nie sposób jest nie użyć czasami słodkiego zdrobnienia:)
 
ale ja na przykład zdrobnień używam zazwyczaj jak się z nim kiziam np rano, albo tak se gadając.... np. krzykacz jak piszczy, Olesław jak dla żartu go wołam.
A zwracam się do niego zawsze tak samo: OLUŚ i faktycznie na to reaguje, bo jak jestem zdenerwowana i krzykne: OLEK! to nie reaguje :tak::-D
....coś w tym jest
 
reklama
Hania
Haniutek
Hanka
Henio
Henryk
Kasownik <bo ma 1 zab>GUFI;-)
bąbel
glut - ostatnio w kolko tak na nia wolam:rofl2::crazy:,jakos midoniej pasuje..hyhy
dzwon pstrokaty - gdy jeczy i marudzi
maly lasuch - gdy wcina jak najeta
no i myszko,kochanie itp ..

Pozdrawia Katka:ninja2:
 
Do góry