Yukira
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2019
- Postów
- 75
Cześć dziewczyny!,
Dużo się tutaj nie udzielam ale zawsze warto mieć konto.
Otóż czy miałyście podobnie?
Owulację miałam punkt bo 2 tygodnie po niej przyszedł "okres", czemu w cudzysłowie a no właśnie dlatego że dzień przed czyli 6 lutego organizm już dawał znać że okres jest na wylocie , tzn. kilka kropel krwi nic więcej . Potem 7 lutego w dniu spodziewanej miesiączki lekko brudna podpaska jasną krwią, przez cały dzień trochę tam poleciało, ale nie uznała bym to za okres a raczej "małe krwawienie" na drugi dzień coraz mniej tego "okresu" w sumie nie miałam żadnych skrzepów , krew była koloru jasnoczerwonego. Powiem szczerze że w pracy na wpół suche tampony po 3h wyciągałam i śmiało mogę stwierdzić że od wczoraj noszę wkładki higieniczne i starczą mi w zupełności.
Robiłam test wczoraj wieczorem ale wyszła jedna kreska
Nigdy nie miałam problemów z okresami zawsze był taki jak powinien , na chwilę obecną mogę stwierdzić że już po okresie nie mam w ogóle nawet przy podcieraniu zero krwi .
To tak wygląda jak by przyszedł z przymusu, że on jednak powinien być w terminie a jednak nie powinno go być . Czyli przedwczoraj dostałam "okres" i już go nie mam .
Co siądziecie? sorry rozpisałam się ...
Dużo się tutaj nie udzielam ale zawsze warto mieć konto.
Otóż czy miałyście podobnie?
Owulację miałam punkt bo 2 tygodnie po niej przyszedł "okres", czemu w cudzysłowie a no właśnie dlatego że dzień przed czyli 6 lutego organizm już dawał znać że okres jest na wylocie , tzn. kilka kropel krwi nic więcej . Potem 7 lutego w dniu spodziewanej miesiączki lekko brudna podpaska jasną krwią, przez cały dzień trochę tam poleciało, ale nie uznała bym to za okres a raczej "małe krwawienie" na drugi dzień coraz mniej tego "okresu" w sumie nie miałam żadnych skrzepów , krew była koloru jasnoczerwonego. Powiem szczerze że w pracy na wpół suche tampony po 3h wyciągałam i śmiało mogę stwierdzić że od wczoraj noszę wkładki higieniczne i starczą mi w zupełności.
Robiłam test wczoraj wieczorem ale wyszła jedna kreska
Nigdy nie miałam problemów z okresami zawsze był taki jak powinien , na chwilę obecną mogę stwierdzić że już po okresie nie mam w ogóle nawet przy podcieraniu zero krwi .
To tak wygląda jak by przyszedł z przymusu, że on jednak powinien być w terminie a jednak nie powinno go być . Czyli przedwczoraj dostałam "okres" i już go nie mam .
Co siądziecie? sorry rozpisałam się ...