reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jesteś w ciąży? PRZECZYTAJ !!! To może uratować życie Twojego dziecka !!!

kamu ja tez o Was pamietam i z zachwytem patrze na Wasze slodkie pociechy...Wszystkie dzieciaczki bez wyjatku sa cudowne... Patrze i widze w wyobrazni swoja coreczke-rosnie razem z Waszymi Maluszkami.... Przepraszam, ale nie umiem jeszcze normalnie wejsc do Was i pisac, tym bardziej,ze co oczywiscie jest niczym dziwnym na tapecie jest temat o Waszych cudakach... Zagladam jedynie i po cichu ciesze sie Waszym szczesciem... Pozdrow ode mnie wszystkie dumne mamy, a kochanym Maluszkum przeslij od ciotki Andzi i Anielskiej Antosi moc usciskow i slodkich buziakow"pierdzioszkow" w ich urocze brzuszki...
rysica wysylam Ci PW...i jeszcze raz dziekuje,ze zechcialas poruszyc ten tenat, a tym samym dac mi dozrozumienia, ze to jednak musialo byc chyba to...
 
reklama
Andziaa światełko dla Twojego Aniołka (*) (*) (*)

Rysica a jaka jest statystyka? tzn jak często zdarzają się taki przypadki? jest ich kilka na 100 czy kilka na 1000 ?
 
nie słyszałam o tym, a jestem obecnie w drugiej (własciwie trzeciej) ciąży... powiem, że się przestraszyłam...
andziaa, bardzo Ci współczuję, światełko dla Twojej Antosi
[*]
 
Andziaa bardzo mi przykro... Bardzo. I także bardzo Ci dziękuję, że opowiedziałaś tutaj historię narodzin Twojej córeczki Antosi.

Dziekuję także Rysicy, że założyła ten wątek. Oczywiście, jak większość z nas, nie miałam pojęcia że coś takiego może się zdarzyć...
 
Andziaa już Cię wpisałam na listę gg więc jutro popołudniu napiszę i jak będziesz to odpowiem na wszystkie pytania na jakie tylko będę potrafiła. Bardzo bardzo mi przykro z powodu Twojej malutkiej Tosi. Z tego co piszesz to naprawdę przyczep błoniasty w połączeniu z Vasa previa mogło być przyczyną jej śmierci :( To bardzo często idzie ze soba w parze. Przyczep błoniasty to naczynia pępowinowe, które zanim trafią do łożyska wrastają w błony płodowe. Vasa previa to m.in. dokładnie to, tyle, że te naczynia są na samym dole - tuż przy ujściu kanału odnego. Przy przyczepie błoniastym podczas skórczów naczynia pępowinowe w błonach mogą się "naderwać" co powoduje wykrwawienie się maluszka bez odejścia całych wód a to m.in dlatego, że pępowina w miejscu połączenia z błonami płodowymi i łożyskiem nie jest chroniona przez tzw galaretkę i łato dochodzi do zerwania naczyń...
Ktoś pytał jak często się to zdarza - ostatnie statystyki mówią o 1:2500.
A wystarczy zdiagnozować by zapomóc tragedii... Niestety nie ma żadnych danych ilu lekarzy naprawdę zwraca na to uwagę... Ja miałam naprawdę niesamowite szczęście, że trafiłam na takiego lekarza (dr. Kretowicz (USG)- klinika leczenia niepłodności NOVUM, Warszawa, dr. Sotowska (lekarz prowadzący) klinika leczenia niepłodności NOVUM oraz Szptal im. Ks. Anny Mazowieckiej ul .Karowa 2 Warszawa. To oni uratowali mojego synka).Oraz cały zespół szpitala na Karowej, którzy dokładnie wiedzieli "co z tym fantem zrobić" i wywiązali się z tego zadania na 6+ !!!
Byłam też na USG 4D u dr. Salti (dosyć popularny w Warszawie) i on widząc, iż łożysko jest PRZODUJĄCE BRZEŻNIE - NIE ZROBIŁ TEGO WAZNEGO BADANIA- SON?DA DOPOCHWOWA plus KOLOROWY DOPPLER a było już wystarczająco późna ciąża by móc to zdiagnozować (22 tc).
Jak macie jakiekolwiek pytania to piszcie śmiało, na które tylko będę umiala to odpowiem!
Cieszę się, że tyle z Was uważa, że to co zrobiłam jest potrzebne i że tego nie bagatelizujecie. Bardzo się starałam ująć to tak, aby było jak najbardziej zrozumiale napisane. W internecie po polsku prawie nic na ten temat nie ma, ja znam angielski na tyle, że bez najmniejszych problemów czytam o VP na anglojęzycznych stronach oraz wiem to z rozmów z moja panią dr Teligą i prof. Czajkowskim, którzy mnie prowadzili w szpitalu przez te 10 tyg na patologii ciąży.
 
reklama
Dziewczyny super,że zwracacie na to uwagę!!!!
Andziaa bardzo Ci współczuję.
Rysica, dziękuję że wysłałaś do mnie wiadomość, ja naprawdę nie wiedziałam,że takie coś istnieje. Jestem teraz w 31 tygodniu ciąży, 06.11 idę na usg 3/4D, ale wszystkie pomiary w 2D, czy nie jest za póżno by to zdjagnozować? Łożysko ponoc mi sie podniosło, ale jak widać to o niczym nie świadczy.
 
Do góry