reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie mieszane czy szkodzi???

Skalia1

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
5 Grudzień 2019
Postów
100
Witam,
córka ma prawie 6 tygodni, od urodzenia karmiona była km przy każdym karmieniu ponieważ po podaniu piersi była jeszcze głodna i płakała w niebogłosy. Z czasem zaczęła strasznie ulewać wręcz wymiotować i miała koszmarne bóle brzuszka. Pojawiła się lekka wysypka na twarzy i za uszkami. Rodzeństwo i ja mamy skazę i nietolerancję laktozy więc lekarz zadecydował o przejściu na Nutramigen. W dzień zmiany mleka odstawiłam ją od piersi żeby widzieć reakcję typowo na to mleko. Było super. Od następnego dnia zaczęłam ponownie karmić piersią i z dnia na dzień było coraz gorzej. Od wtorku jest odstawiona od piersi i jest o wiele lepiej. A ja mam depresję, tak strasznie chcę ją karmić, że myślę o ponownym przystawieniu. Utrzymuję laktację laktatorem i nie wiem co robić. Czy możliwe jest że km szkodzi bardziej niż samo mm. Nie jestem w stanie wykarmić córci samą piersią bo mleka ściągam dziennie 3x20 ml. Nie potrafię podjąć decyzji o definitywnym odstawieniu, chyba mam jakąś depresję spowodowaną hormonami. Cały czas płaczę i myślę o tym karmieniu. Co robić? Czy możliwe jest, że km szkodzi dziecku z uwagi na to, że musi przetrawić przy każdym karmieniu dwa rodzaje mleka. Dodam, że jestem na drakońskiej diecie o chlebie i wodzie więc nie ma jej co uczulić. Błagam poradźcie co robić bo chyba zwariuję.
 
reklama
Drakońska dieta, to niestety nic dobrego.
Jeżeli podejrzewasz, że to nabiał (białka mleka czy laktoza) uczula, może spróbuj zrezygnować tylko z tego (czytając etykiety i sprawdzając czy nie ma ukrytego nabiału). Efekt może być widoczny dopiero po kilku tyg.
Mój synek miał alergię na białka mleka krowiego i AZS.
Miałam to szczęście, że faktycznie trafiłam z oceną tego co go uczula i że nie było to nic więcej. Przetrwaliśmy z kp prawie do roczku. Ja ponad 4 mies. na diecie bez nabiału. Alergia minęła.
Może jedz normalnie, z wyjątkiem nabiału, jeżeli to nabiał podejrzewasz. Karm córkę mm, który jej służy przez ok. 3 tyg., odciągając w tym czasie pokarm laktatorem. Utrzymasz laktację. I po tym czasie może spróbuj nakarmić ją swoim mlekiem jeśli tego chcesz? Twój organizm oczyści się z alergenu. A laktację rozkręcisz. Taki pomysł... Ale popieram zdanie jednej z poprzedniczek. Jeżeli zdecydujesz się na mm, nie obwiniaj się. Zrób co uważasz z myślą o dobie i dzieciątku i będzie dobrze.

Kuzynka męża ma 3 córki. Żadnej nie karmiła piersią. Są całe i zdrowe. 😉
Nabiału nie jem ponieważ sama nie toleruję podobnie laktozy, niestety mleko z piersi ma bardzo dużo laktozy i tego nie wyeliminuje w żaden sposób, mogę podawać delicol, ale to sztuczny enzym, nie jestem przekonana do braku szkodliwości tego suplementu. Raz podałam bez efektów.
 
reklama
Drakońska dieta, to niestety nic dobrego.
Jeżeli podejrzewasz, że to nabiał (białka mleka czy laktoza) uczula, może spróbuj zrezygnować tylko z tego (czytając etykiety i sprawdzając czy nie ma ukrytego nabiału). Efekt może być widoczny dopiero po kilku tyg.
Mój synek miał alergię na białka mleka krowiego i AZS.
Miałam to szczęście, że faktycznie trafiłam z oceną tego co go uczula i że nie było to nic więcej. Przetrwaliśmy z kp prawie do roczku. Ja ponad 4 mies. na diecie bez nabiału. Alergia minęła.
Może jedz normalnie, z wyjątkiem nabiału, jeżeli to nabiał podejrzewasz. Karm córkę mm, który jej służy przez ok. 3 tyg., odciągając w tym czasie pokarm laktatorem. Utrzymasz laktację. I po tym czasie może spróbuj nakarmić ją swoim mlekiem jeśli tego chcesz? Twój organizm oczyści się z alergenu. A laktację rozkręcisz. Taki pomysł... Ale popieram zdanie jednej z poprzedniczek. Jeżeli zdecydujesz się na mm, nie obwiniaj się. Zrób co uważasz z myślą o dobie i dzieciątku i będzie dobrze.

Kuzynka męża ma 3 córki. Żadnej nie karmiła piersią. Są całe i zdrowe. 😉
Najgorsze, że w ciąży miałam straszną anemię, a teraz przez tą dietę to aż się boję pomyśleć, zawroty głowy mam straszne.
 
W Tobie tkwi problem i Ty musisz się z nim oswoić. Jest oresja ogólna na kp mega, mm nie jest zle. Jeśli kp ma szkodzić to dawaj mm, jeśli dziecko ma się źle czuć, czy mieć uczulenia. Moja dwójka karmiona mm chorowała kilka razy w życiu, na palcach jednej ręki. Córka kp+mm, ma 3 mce i katar złapała także tego..
 
W Tobie tkwi problem i Ty musisz się z nim oswoić. Jest oresja ogólna na kp mega, mm nie jest zle. Jeśli kp ma szkodzić to dawaj mm, jeśli dziecko ma się źle czuć, czy mieć uczulenia. Moja dwójka karmiona mm chorowała kilka razy w życiu, na palcach jednej ręki. Córka kp+mm, ma 3 mce i katar złapała także tego..
Dlatego w dobroczynną moc kp średnio wierzę, raczej chodzi o bliskość.
 
Nabiału nie jem ponieważ sama nie toleruję podobnie laktozy, niestety mleko z piersi ma bardzo dużo laktozy i tego nie wyeliminuje w żaden sposób, mogę podawać delicol, ale to sztuczny enzym, nie jestem przekonana do braku szkodliwości tego suplementu. Raz podałam bez efektów.
Podobno Delicol zaczyna działać po dłuższyn stosowaniu. W moim przypadku już drugiego dnia zauważyłam efekty.
 
reklama
Do góry