mata-kow
mama do kwadratu :)
Mamoot ja też karmie tylk opiersię, mała ewentualnie dostaje butlę z czystą wodą, ale i tak nie umie z niej pić, tylko się bawi, a woda smyra ja po bolących dziąsełkach
pod koniec listopada mamy szczepienie to dopytam się pediatry jak z rozszerzaniem diety (tylko się trochę obawiam, bo babeczka z przychodni niby młoda, a mam wrażenie, że ma nieaktualna wiedzę
bo mi kazała małą nie karmić na żądanie
najwyżej zadzwonię do naszej pediatry co chodzimy prywatnie 
Mleczka mam sporo, ale jakby mała wcinała coś inego, to w końcu mogłabym się gdzieś wybrać zostawiając ją pod czyjąś opieką, bo inaczej max. może mnie nie być 1,5 h a sama podróż do miasta z naszej dziury w dwie strony to przynajmniej 40 min
pod koniec listopada mamy szczepienie to dopytam się pediatry jak z rozszerzaniem diety (tylko się trochę obawiam, bo babeczka z przychodni niby młoda, a mam wrażenie, że ma nieaktualna wiedzę
bo mi kazała małą nie karmić na żądanie
najwyżej zadzwonię do naszej pediatry co chodzimy prywatnie 
Mleczka mam sporo, ale jakby mała wcinała coś inego, to w końcu mogłabym się gdzieś wybrać zostawiając ją pod czyjąś opieką, bo inaczej max. może mnie nie być 1,5 h a sama podróż do miasta z naszej dziury w dwie strony to przynajmniej 40 min


.
,ale nic mu nie było.W kupce nie widac niestrawionych obiadków,jest śmierdziuszka;-) czyli żoładek przyjmuje.Oczywiscie każdy posiłek zaczynam cycuszkiem.A dzisiaj pierwszy raz napił sie mleka sztucznego-110 ml-oj nie smakowało mu.Ale musze jakos go nauczyc bo jak zostanie z tatusiem to musi cos zjeść.