reklama
ja również nie dopajam a odnośnie diety praktycznie pozwalam sobie na wszystko ale oczywiście w rozsądnych ilościach bacznie obserwując małego reakcje...
musiałam zrezygnować z sera; maluszek mocno się po nim męczył:-( poza tym truskawki mogę ale bardzo małą ilość przy większej ilości pojawiła się wysypka..
musiałam zrezygnować z sera; maluszek mocno się po nim męczył:-( poza tym truskawki mogę ale bardzo małą ilość przy większej ilości pojawiła się wysypka..

maajka
Czerwcowa mama 2008
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2007
- Postów
- 2 820
Jesli chodzi o odzywianie w trakcie karmienia-mi polozne w szpitalu mowily,ze mozna wszystko,tylko z umiarem.I uwazac na pestkowe owoce,cytrusy-po troszczku,jesli juz.No i zdziwila mnie ich opinia o piciu przez mame herbatek np.koperkowych,rumiankowych-uwazaja tu,ze zeby taka herbatka miala wplynac na kolki u dziecka,to mama musialaby pic je litrami,bo inaczej do mleka dochodza w sladowych ilosciach.Nie wiem,czy tak jest naprawde.
U mnie karmienie jednego dnia jest normalne,czyli co 2-3-4 godzinki,a czasem to mam wrazenie,ze caly czas jest glodna i placze.M namawia mnie na butelke w takich sytuacjach,aby i on mogl cos na to zaradzic-inaczej czuje sie bezsilny i zalamany tym,ze sam nie moze jej przystawic do wlasnej piersi;-)Zwlaszcza jak widzi jak sie wije z bolu,kiedy trzeba ja czesto karmic.Ale na razie jestem twarda i mimo wielu chwil zwatpienia i boli-karmie piersia.
A smoczka mi niestety wypluwa,moze sprobuje z innym.Chociaz i w tym temacie polozne w Belgii maja swoja opinie-zeby do 3 tygodnia zycia nie podawac dziecku smoczka,aby mogl najpierw wyrobic sobie nawyk ssania piersi-inaczej bedzie mu sie mylic i bedzie problem.Joanna-Ty dajesz smoka,masz ten problem?
U mnie karmienie jednego dnia jest normalne,czyli co 2-3-4 godzinki,a czasem to mam wrazenie,ze caly czas jest glodna i placze.M namawia mnie na butelke w takich sytuacjach,aby i on mogl cos na to zaradzic-inaczej czuje sie bezsilny i zalamany tym,ze sam nie moze jej przystawic do wlasnej piersi;-)Zwlaszcza jak widzi jak sie wije z bolu,kiedy trzeba ja czesto karmic.Ale na razie jestem twarda i mimo wielu chwil zwatpienia i boli-karmie piersia.
A smoczka mi niestety wypluwa,moze sprobuje z innym.Chociaz i w tym temacie polozne w Belgii maja swoja opinie-zeby do 3 tygodnia zycia nie podawac dziecku smoczka,aby mogl najpierw wyrobic sobie nawyk ssania piersi-inaczej bedzie mu sie mylic i bedzie problem.Joanna-Ty dajesz smoka,masz ten problem?
Dziewczynki ...piję dwie butelki wody mineralnej herbatkę na laktację...a piersi nie chcą prybierać. dzis Antek wyssał za jednym karmieniem obie piersi do flaczka..i od tamtej pory nie przybierają:-(niedługo czas kąpieli i co ja dam dziecku flaczki....normalnie szok mówię Wam......:-(
maajka ja też używam smoczka i jakoś nie zauważyłam by maluszek mylił się
na początku miał kłopot by go utrzymać w buźce ale teraz jest już lepiej....
magdziarko mi też czasem się wydaje że nie mam mleka a i tak maluch zawsze coś ze mnie wyssie:-) nie denerwuj się a będzie dobrze.

magdziarko mi też czasem się wydaje że nie mam mleka a i tak maluch zawsze coś ze mnie wyssie:-) nie denerwuj się a będzie dobrze.
agusia04
Czerwcowa mama'08
Ja wczoraj zaopatrzyłam się w smoczki. Trochę pociągnął i była chwila ciszy. Ale potem się zbuntował i wypluwał co chwilkę. Jak będzie naprawdę potrzeba to będę go przyzwyczajała bo jakoś z cycem 24 na dobę nie dam rady biegać. Liczę, że może po pierwszych 6 tyg. coś się zmieni. Jestem jeszcze optymistką
reklama
Podziel się: