reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersią – co i jak?

Dołączył(a)
5 Luty 2016
Postów
13
Cześć dziewczyny! :) Chciałam was zapytać jak długo karmiłyście swojego maluszka piersią i jak to u was przebiegało? Jestem w pierwszej ciąży i staram się odrobić pracę domową i trochę się na ten temat dowiedzieć. Słyszałam o różnych kryzysach niekryzysach, pokarmie zalegającym w piersiach, obrzękach, a nawet grzybicy! Lekko spanikowałam jak to przyszła mama, ale generalnie chyba nie jest tak źle? Powiedzcie że nie jest :)
 
reklama
cześć. karmiłam 3 dzieci i za każdym razem było inaczej, choć pewne regularności dostrzegłam. Po pierwsze, jeśli pokarm był od razu, to w ciągu 2-3 dni przychodził tzw. nawał pokarmu, który powodował obrzmienie i ból, ale trochę ściągania, częste przystawianie i wszystko się normowało - trzeba przetrwać. Ewentualnie stare dobre sposoby typu zimne liście kapusty. Przy ostatniej ciąży miałam po porodzie mało pokarmu i mała się nie najadała. Ale przez 2 dni często ją przystawiałam i powoli ilość pokarmu dopasowała się do jej potrzeb. Po drugie - po około miesiącu przychodzi tzw. kryzys laktacyjny - ilość pokarmu znacznie się zmniejsza. Wygląda to chwilami tak, jakby nie było go wcale. Maluch się drze, głodny a tu pusto. Ale to jest moment, kiedy produkcja dopasowuje się do potrzeb dziecka. I dlatego tak to wygląda. To też trzeba przetrwać, pić dużo płynów, wody, herbatki owocowej itp. I po kilku dniach sytuacja się znów normuje. Niestety wiele młodych mam w tym momencie daje dziecku butlę, co powoduje dalsze zmniejszenie laktacji i w końcu kryzys kończy się katastrofą - czyli przejściem na butelkę. A wystarczy być cierpliwym, i świadomym, że to jest tylko 2-3 dni. A potem będzie już dobrze.
Całą trójkę karmiłam rok. Tak wynika z rozsądku, zaleceń lekarskich i potrzeb dziecka - co do ilości kalorii, ciał odpornościowych, przechodzenia na własną odporność około 10 m-ca życia itp. Dłuższe karmienie podobno nie daje nic dobrego a może wytworzyć uzależnienie. Nie wiem - nie testowałam. Oczywiście około 6 m-ca zaczynałam wprowadzać również inne pokarmy, tak, że na koniec zostawało już tylko karmienie rano i wieczorem. A potem płynne przejście na kaszkę z butli. Dzieciaki zdrowe, więc chyba działa.
Życzę powodzenia.
 
Przy pierwszej ciazy już tak jest, ze trzeba się troche postresować i podszkolic, żeby się nauczyc:). Nic się nie martw, dasz rade:). U mnie obylo się bez większych problemów, ale wszystko jest przeciez do opanowania:). Karmilam do 13 miesiąca:)
 
przyznaję, że miałam bardzo ciężkie początki, bo mała tak mocno ssała i gryzła, że moje piersi zaczęły odmawiać posłuszeństwa i było to naprawdę bolesne. Myślałam nawet o przerzuceniu się na mm, ale jakoś udało mi się wytrwać. Nic jednak nie będzie dla dziecka tak odzywcze jak pkkarm matki.
 
Ja karmiłam tylko 6 tygodni, które były pełne łez i nerwów. Płakałam ja i dziecko a mąż odchodził od zmysłów. Źle łapał pierś, bardzo kaleczył mi brodawki no i stres utrudniał wypływ mleka. Kiedy podałam mm dziecko przestało płakać i zaczęło normalnie sypiać. Do jednego z karmień dodawałam probiotyk *spam* aby wzbogacić mleko w dobre bakterie, zgodnie z sugestią pediatry. Bakterie korzystnie wpływają na rozwój brzuszka. Każda mama jest wspaniała nie zależnie jak karmi.
 
reklama
nie no jasne, nie można się poddawac. Oczywiscie ze bywa ciezko i nie ma zmiluj no ale jestemy matkami i dla wlasnych dzieci przetrwamy wszystko ;) Możemy poza tym skorzystać z pomocy lekarzy, poradni laktacyjnych, jest femaItiker i inne preparaty sprzyjające pobudzaniu laktacji. Trzeba próbować wszystkiego :)

ten femaItiker ma w składzie słód jęczmienny? Dobrze kojarzę?
 
Do góry