No właśnie jeszcze tą metodą 7-5-3 nie próbowałam. Spróbuje dzisiaj jakiś czas po tym jak mi zaśnie po kąpieli, bo wiem że będę miała ok 5 godzin przerwy. Więc jak po 2 godzinach ściągnę to przez następne 3 powinno się napełnić żeby w nocy miał co jeść. A do przychodni idę pojutrze bo mamy wizytę, więc nie będę tam latać jutro. Do czwartku postaram się nie stresować. Już miałam ochotę przed chwilą rozmrozić to co zamroziłam kilka dni temu i dać mu teraz bo jak zwykle wieczorem siedział by przy cycku co godzinę, max 1,5. A pomiędzy jest smoczek, bo i tak mlaska dzióbkiem. I chciałam zobaczyć ile zje i czy rzeczywiście głodny jest czy po prostu chce mu się ssać. Ale przed chwilą go przystawiłam, siedział przy cycu jakieś 15 minut i zasnął. Chyba w końcu się najadł, więc nie odmrażam, będzie na później.
Dziewczyny trzymajcie za nas kciuki. Potrzebuje teraz wsparcia psychicznego. Ale nie poddamy się!! Muszę więcej jeść i pić, bo trochę się ostatnio zaniedbałam. I musi być dobrze!!! W pracy mnie dzisiaj pocieszali że wagą nie ma się co martwić, że Tymek ładnie wygląda i nie jest wychudzony i że na pewno przybiera w swoim tempie. I tego muszę się trzymać.
No niestety Tymek obudził się po 10 minutach i znowu był płacz. Odmroziłam mniejszą z dwóch zamrożonych porcji czyli 60ml. Wyssał to dosłownie w chwilę. A jaką miał zdziwioną minę przy tej butli, że nagle coś mu tak mocno leci. Ale to mnie jeszcze bardziej utwierdza w przekonaniu że muszę go jak najczęściej przystawiać i rozhulać na nowo laktację, bo jak mu tak będzie z tej butli leciało to się bardzo szybko odzwyczai od piersi. A butelkę mam aventa. Po wypiciu tego uspokoił się na jakieś pół godziny, leżał sobie spokojnie. Potem kąpiel, a po kąpieli do cyca. Siedział przy cycu niecałe 15 minut, z czego ok. 10 ssał aktywnie, bo ewidentnie słyszałam że mu mleko leci i je połyka. Potem odpłynął błogim snem. Taki szczęśliwy był mój aniołek że napatrzeć się na niego nie mogłam. Teraz śpi już godzinę. A ja zjadłam kolację, obejrzałam Na Wspólnej, potem zjadłam dwa kawałki ciasta na deser. Zaraz pójdę wziąć długą relaksującą kąpiel, a potem popróbuję powalczyć z laktatorem.