dziewczynki zaczynam nowy wątek, ponieważ mam wielki problem
przez dwa dni nie mogłam karmić synka z powodu popękanych brodawek (niestety nic nie pomagałao ani smarowanie pokarmem, ani maściami, ani kapturki ochronne - krew lała się jak tylko mały spróbował ciągnąć)....teraz niestety po tych dwóch dniach prawie straciłam pokarm, no i to jest właśnie mój problem powiedzcie mi proszę co zrobić żeby znowu ten pokarm wrócił czy znacie jakieś sprawdzone sposoby ??? tak strasznie chciałabym maluszka karmić piersią i teraz chce mi się tylko ryczeć... 
aha i uwaga do mamuś, które jeszcze nie urodziły smarujcie sobie piersi maściami jeszcze przed porodem, bo to może zapobieć późniejszym problemom...ja gdybym była taka mądra wcześniej to na pewno przygotowałabym się odpowiednio, no a teraz niestety lipa
aha i uwaga do mamuś, które jeszcze nie urodziły smarujcie sobie piersi maściami jeszcze przed porodem, bo to może zapobieć późniejszym problemom...ja gdybym była taka mądra wcześniej to na pewno przygotowałabym się odpowiednio, no a teraz niestety lipa