Witam Cię kochana Monilo
Twoja historia jest bardzo smutna i przygnębiająca.Tak bardzo bym chciała uśmierzyć ból,cierpienie aniołkowych mam.Gdybym miała taką siłe aby nasze maleństwa mogły z nami być nie zawahałabym się ani chwili aby wszystko zrobić.Ja również wciąż zadaje sobie pytania dlaczego...czemu akurat moje dziecko...dlaczego ja...Nie otrzymuje żadnej odpowiedzi pomimo tylu próźb i proszeń do Pana Boga.
Moja kochana Natalka urodziła się 3 lipca,we wrześniu 3go będzie już dwa miesiące.Pomimo tego ze upłynęło troszkę czasu wciąż nie mogę się pogodzić z tą myślą.Wciąż się czuje żal,pustkę i smutek.Doskonale rozumie Cię i rozumię Twoje obawy.Strata własnego dzieciątka to najgorsza rzecz jaka może spotkać matke.Pan Bóg nie powinien zabierać własnym matkom ich dzieci,pozbawia ich największego szczęścia.Pochowanie własnego dzieciątka to najsmutniejsze co może być.Półtora roku staraliśmy się z mężem o dzidzie,przyszła niespodziewanie bo przez przypadek nie myśląc o ciąży nawet...kupiłam test ciążowy na którym pokazały się dwie cudowne kreseczki.to piękny okres w naszym życiu,co to była za radość,szczęście.Pierwsze ruchy,usg wspólne z mężem-oglądaliśmy naszego skarba na monitorze,tak pięknie się ruszała,wiła po brzuszku.Zakupy ciuszków,myślenie o wózku,wszystkich potrzebnych rzeczach dla niej.Którz by pomyślał że stanie się tak a nie inaczej.Wszystko było tak dobrze,badania,wizyty u lekarza.Przebiegało ok wszystko aż do momentu 5 miesiąca ciąży.Dostałam plamienia i znalazłam się w szpitalu,gdzie w nocy dostałam skurczy i musiałam urodzić moją miłość ukochaną.Moja córcia żyła na tym świecie zaledwie 2 godzinki.Była tak piękna,drobniutka i słodziutka.
Mam do siebie żal że nie umiałam dać jej do końca odpowiedniego schronienia w swoim brzuszku.Za szybko się rwała na ten świat,zbyt szybko a ja nie potrafiłam powstrzymać skurczy,bólu i krwawienia które się nasiliło bardziej.
Bardzo Ci wspólczuje Twojej ogromnej straty,wiem doskonale co czujesz,dziecko to największy skarb matki.Tęskni się za nim,tak brakuje tej swojej istotki.Nigdy w życiu nie pogodzę się z tą myślą że mój skarb jest wśród aniołków,w niebie.
pozdrawiam i zapalam światełko dla twojego ukochanego Aniołka
[*]