reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kładzenie niemowlęcia na brzuszku.

G

goszczaca

Gość
Witam. Mam mały problem ze swoim 2 miesięcznym maleństwem, otóż od samego początku jak kłade go na brzuszku płacze mi tak jakby kolke miał i tak jest za każdym razem, az przestalam go klasc... nie wiem w jaki sposób go zachecic do tego i czy to tak na prawde jest to konieczne, zaznaczyc moge ze noszac go na ramieniu od 8 dnia życia glowke podnosi do gory z delikatnymi ruchami na bok, dodatkowo jest bardzo ruchliwym dzieckiem i w brzuszku tez byl:D co robic kłasc go czy odpuscic? czy moze sa jakies sposoby zeby z przyjemnoscia lezał?
 
reklama
Witaj mam ten sam problem moj synek nie lubi leżeć na brzuszku wrzeszczy w niebogłosy a ma juz 4 miesiące :p pediatra powiedział zeby sie nie przejmować ze niektóre dzieci nie lubią tego po prostu dodam ze synek unosi samodzielnie główkę i rozwija sie dobrze , napewno nic na sile
 
Wydaje mi sie ze jeżeli nie lubi tego a ładnie główkę trzyma to nie.... Ale takie jest moje zdanie :p kuzynki dziecko dopiero w 6 miesiącu polubiło leżenie na brzuszku i teraz tylko na brzuszku chce hehe , a moze go boli brzuszek lub cos jeśli bardzo krzyczy ja bym nie kładła , sama panikowała, bo synek ma to samo ale widocznie taki urok naszych maleństw jedne lubią leżenie na brzuszku inne nie
 
Miałam to samo. Kładłam córę codziennie w dłuższych odstępach czasu na brzuszku choć na chwile. Teraz ma 4 miesiące i nie ma z tym problemu. Kładłam na poczatek na chwile, jak płakała obkrecalam ją z czasem leżała coraz dłużej. Tez nie chciałam jej klasc przez ten ryk. Położna mi powiedziała że musi bo opóźnienie jej rozwój ruchowy bo dziecko siada, raczkuje itp z pozycji na brzuszku. Próbuj , moze na poczatek 3 razy po pol minuty w ciagu dnia i stopniowo cześciej i na dłużej. Pamiętaj że zeby raczkować musi podnosić ładnie główkę na brzuszku . W tej pozycji pracuje wiecej mięśni niż w pionie. Rozumiem cię bo też miałam ze swoją ryk jeden wielki a teraz jest już dobrze.
 
Dziecko trzeba kłaść na brzuszku tak jak pisze Judy - nie chodzi tu tylko o utrzymywanie główki ale również o pracę różnych partii mięśni, a także dziecko uczy się przewracania na plecki i odwrotnie. Później raczkuje i siada. Nie można się zniechęcać bo płacze. Dziecko płacze bo nie umie mówić. A kładzenie na brzuszku wręcz sprzyja wydalaniu gazów, więc dobrze działa na jelita. Wystarczy kłaść na chwilkę. Nie ma co stresować siebie i dziecka ale też nie ma co panikować przy każdym kwęknięciu maleństwa :)
 
Powiem szczerze ze ostatnio jak go polozylam to tak krzyczal ze hoho, mowilam poplacz sobie niech na zdrowie ci idzie a okazalo sie ze wziela go konkretna dluga kolka, wiec sie boje go klasc, a z drugiej strony moze ciezko mu lezec przez swoja wage, bo wazy przeszlo 6 kg :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ku mojemu zdziwieniu małego położyłam teraz na klinie, no i obyło się bez płaczu, a główka w górze bardzo dłuuuugo się utrzymywała:) mam nadzieję że to jest bezpieczne dla niego :)
 
MalaZosia ma rację w całej rozciągłości. Musicie kłaść chociażby po to aby brzuszkowi było lżej, ale nie doprowadzajcie do niemiłosiernego płaczu bo maleństwo się zniechęci zanim zacznie płakać podnieście maleństwo, odczekajcie trochę i kładźcie ponownie.
Mój Igo też nienawidził leżenia na brzuchu niestety byłam dla niego łaskawa i ograniczałam to w konsekwencji słobo podnosił główkę. Teraz szaleje na brzuchu jak szalony
 
reklama
Tez kładłam małą na poduszce do karmienia i wolała tak niż poprostu na brzuchu. Klinem mu nie zaszkodzisz ale jak nie zacznie leżeć i opierać się na rączkach nie ruszy dalej . Ten etap jest ważny. Raczkowanie dzieci czasem pomojają ale nie da się wielu rzeczy zrobic jesli nie opanuje leżenia na brzuszku z podniesioną głową. Powodzenia :)
 
Do góry