reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

krwawienie

Dołączył(a)
12 Październik 2012
Postów
3
Witam wszystkich ciepło!Jestem tutaj nowa i licze na wasza opinie:)
Niestety nie mieszkam w pl tylko w uk a tutaj jak pewnie juz wiecie maja calkiem inne podejscie do ciazy. otoz wczoraj zaczal sie 12 tydzien mojej ciazy. niestety od kilku dni dosyc mocno plamilam(najpierw skape brazowe,pozniej swieza krew)
przedwczoraj pojechalam do szpitala,zrobili mi badanie krwi i zbadal mnie ginekolog jednak bez usg-kazali przyjechac na nastepny dzien na usg. wiec wczoraj badanie usg wykazalo ciaze zatrzymana-tzn. plod byl ale bez bijacego sedruszka:(
powiedzieli mi ze mam dwie opcje:* albo jest to bardzo wczesna ciaza-5-6 tydzien i jest szansa ze plod bedzie sie dalej rozwijal albo *druga opcja rozpoczelo sie samoistne poronienie. otoz moje cykle byly zawsze regularne wiec nie wierze w opcje pierwsza. i mam do was pytanie-bo umowili mnie za 2 tyg na usg zeby spreawdzic czy do tego czasu sama sie oczyszcze i czy wszystko jest oki. oczywiscie jesli cos by sie pogorszylo mam do nich przyjechac. nie wiem co robic dalej krwawie-teraz wyglada to mocniej niz@,nic mnie nie boli...myslicie ze bezpiecznie moge czekac? poradzcie prosze czytalam ze z takim krwawienie jest niebezpieczny lot samolotem,bo juz nawet chcialam przyleciec do pl...
pomozcie
 
reklama
Tak jeżeli ciąża obumarła to we wczesnym etapie organizm się sam oczyszcza. Natomiast 12 tydzień to już nie jest wczesny etap i na zdrowy rozum powinni cię wyłyżeczkować. Nie czekałabym z tym długo ponieważ jeżeli płód jest martwy zaczyna się odrazu rozkładać a to może grozić zakażeniem i powikłaniami. Pojechałabym i porodówkę i niech sprawdzają co i jak. Przykro mi z powodu twojej straty.
 
Mon, przechodzilam tu 2 poronienia, oba w 12 tygodniu. Z usg wynika na pewno rozmiar pecherza plodowego. Jesli powiedziano ze wyglada na ciaze 5-6 tygodniowa, wyglada na to, ze do obumarcia plodu doszlo dosc dawno, a Twoj organizm dopiero teraz odrzuca ciaze. Troche sie dziwie, ze nie zaproponowano Ci roznych opcji zakonczenia tej ciazy, mnie zaproponowano od razu tabletki poronne, zabieg lub poronienie naturalne. Z tym ze tabletki nie przysluguja, jesli pecherz plodowy nie ma jakiegos tam (sorry, nie pamietam dokladnie jakiego) wymiaru i tu znow wyglada na to, ze u Ciebie jest on maly. Przemawia tez za tym fakt, ze mocno krwawisz, a nie masz typowych skurczow macicy - w ten sposob stracilam pierwsza ciaze, to bylo zupelnie bezbolesne - w 12 tygodniu pecherz plodowy jest na tyle duzy, ze poronienie przypomina typowa akcje porodowa. Jest plamienie ktore sie nasila, przechodzi w niezbyt mocne krwawienie, ale pojawiaja sie nasilajace sie skurcze, krwawienie sie nasila, nastepuje wlasciwe poronienie, po czym skurcze ustaja i krwawienie slabnie. Z tego co piszesz wynika ze faktycznie ronisz. Kazali Ci wrocic, jesli cos zlego sie bedzie dzialo, czyli:
- jesli zaczelabys bardzo mocno krwawic (a juz na pewno gdyby zaczelo Ci sie robic slabo)
- gdybys odczuwala silny bol (masz prawo zglosic sie po srodki przeciwbolowe, i tak najpierw zapytaja czy juz wzielas paracetamol ;-))

Scan za 2 tygodnie bedzie scanem kontrolnym, zawsze go umawiaja i sprawdzaja czy macica oczyscila sie kompletnie - to wazne. Nawet gdyby nie, w ciagu 2 tygodni nie dojdzie do infekcji, wiec to jest w porzadku.

To tak tyle technicznie... Poza tym wspolczuje Ci straty. Trzymaj sie jakos.
 
Mon2 wszpolczuje ci kochana i zgadzam sie z klaczkiem. Mi tez obumarla ciąża w 9 tyg przy delikatnym plamieniu i od razu zaproponowali mi zabieg a ja w panice sie na niego zgodzilam a teraz tego żałuje z dwóch powodów: jeżeli moje dziecko faktycznie umarło mogłam śmiało poczekać aż sie organizm sam oczyści a to na pewno zdrowiej dla matki i nie ma zabiegu na macicy, a drugie to oglądałam niedawno program i nie wiem czy to nie było kręcone w UK gdzie była babka która urodziła syna mimo ze w 11 tc. Powiedzieli jej ze plod obumar ale umiwili ja tak jak ciebie na za 2tyg. Żeby sprawdzić i serducho biło także nie chce ci robic zludnych nadzieji bo piszesz ze mocno krwawisz ale jak widac na tym przykładzie wszystko jest możliwe.
Trzymaj sie cieplutko i trzymam kciuki żeby wszystko było ok.
 
dzieki dziewczyny za wasze odpowiedzi
w dalszym ciagu krwawie,pozatym zadnych boli i innych objawow. wiec jesli nic sie nie zmieni poczekam te dwa tygodnie i zobaczymy co pokaze scan.
na szczescie mam juz coreczke i dzieki niej jakos sie trzymam:)
dzieki dziewczyny!!!
 
hej dziewczyny!! w dalszej czesci mojej historii,okazlo sie niestety ze ciaza sie nie rozwija,najpierw postanowilam poczekac 9ok 2 tyg) zeby sie wszystko naturalnie oczyscilo.niestety po tym czasie na usg w dalszej czesci bylo widac plod,wiec w dalszej czesci zdecydowalam sie na pomoc tabletek poronnych. po nich spedzilam 2 dni w szpitalu, krwawiac przy tym strasznie. jutro mam kolejne usg-zeby potwierdzic czy wszystko sie wyczyscilo. i mam do was pytanie jestem teraz w domu,niestety nic mi nie przepisali w szpitalu,zadnych witamm ani nic na wzmocnienie. ja strasznie slabo sie czuje,czesto kreci mi sie w glowie. wiem ze powinnam jesc duzo rzeczy zawierajace zelazo,staram sie jesc jak najwiecej. mozecie mi doradzic co moge robic zeby sie wzmocnic fizycznie,czy ktoras z was przezyla poronienie i moze mi doradzic:)
 
Przykro mi z powodu Twojej straty:-(
Moja ciąża tez obumarla i ja miałam lyzeczkowanie. Tez mi nikt nic nie przepisał i wydaje mi sie ze powinnac poprostu pare dni polezec, spać jak najwiecej żeby organizm sie zregenerowal i nabrał sił. Nie chce ci pisać ze mozesz kupic jakieś preparaty witaminowe bo myśle ze lepsze bedą witaminy naturalne z wycisnietych świeżych owoców, mozesz buraczki zrobic na surowke i odpoczywaj. Trzymaj sie !
 
reklama
Mon, wyglada na to, ze stracilas duzo krwi. 1. sprawdz cisnienie, jesli odbiega od normy (w ktorakolwiek strone), zasuwaj do szpitala. 2. duzo pij - organizm bedzie odprowadzal wode do krwioobiegu, zeby uzupelnic objetosc naczyn krwionosnych - cala reszte sobie odrobi dosc szybko, najistotniejsze jest zeby sie zyly nie zapadaly.

Kurde, tego nie rozumiem... Tabletki podali Ci w szpitalu, wiec powinni monitorowac krwawienie - u mnie pojawil sie krwotok, mialam blyskawicznie podana kroplowke z sola fizjologiczna, dzieki czemu nie doszlo do zespolu pokrwotocznego (zaliczylam go w PL, dziekuje, przereklamowana impreza) - mysle ze mialas na biezaco monitorowane cisnienie... Jakas kroplowka szla? W tej chwili, jesli cisnienie jest ok, po prostu odpoczywaj, poleguj, odsypiaj. Ja po naturalnych poronieniach, wiec mniej wiecej ta sama bajka, w obu krwotoki, ze szpitala wracalam "cala miekka" i tak 2-3 dni bylam na gumowych nogach, po czym wracalam powoli do siebie, ale "mroczki" itp. to dluzszy czas jeszcze sie pojawialy. Spokojnie jakies witaminki z zelazem nawet mozesz brac, niesmiertelny barszczyk czerwony, watrobka...
 
reklama
Do góry