Witam, dzisiaj podczas usg prenatalnego lekarz zauważył krwiaka podkosmówkowego zlokalizowanego na tylniej ściance macicy w okolicy górnego bieguna o wym 27x28x13mm - tak mam w opisie z badania, kazał jak najszybciej skontaktować sie z lekarzem prowadzącym. Wystraszyłam sie gdyz powiedział, że może to spowodowac poronienie... po kontakcie z moją ginekolog stwierdziła, że krwiaka sie nie leczy musi sam sie wchłonąć i dała zalecenia typu oszczędny tryb zycia itp., poinstruowała jak moze wyglądać plamienie oraz kazala czekać do wizyty która mam za 2 tygodnie... dodała że lekarz niepotrzebnie mnie wystraszył.
Teraz nie wiem co robic... czy czekać te dwa tygodnie? Czy szukać innego lekarza?
Czuje sie ogolnie dobrze, dzisiaj gdy usłyszałam serduszko i zobaczyłam pierwszy raz jak sie rusza uświadomiłam sobie jakie szczęście noszę w sobie do tej pory jakby do konca nie docierało to do mnie.
Teraz nie wiem co robic... czy czekać te dwa tygodnie? Czy szukać innego lekarza?
Czuje sie ogolnie dobrze, dzisiaj gdy usłyszałam serduszko i zobaczyłam pierwszy raz jak sie rusza uświadomiłam sobie jakie szczęście noszę w sobie do tej pory jakby do konca nie docierało to do mnie.