reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ksiazeczki

Kira, jak będziesz miała więcej czasu, to skrobnij jeszcze coś mądrego na ten temat, bo to, co piszesz jest bardzo ciekawe. Zawsze to dobrze poczytać jak pisze ktoś, kto się na tym zna. Ja co prawda nie narzekam, bo Filip interesuje się książkami i nawet ostatnio zaczął dokańczać zdania , co przy okazji bardzo pomaga uczyć się nowych słów. Chciałabym, żeby mu już tak zostało i żeby w starszym wieku też sięgał po książki. Tylko jak patrzę na dzieci znajomych, to z książką wygrywa komputer i telewizja, to straszne , że dzieciakom poprostu nie chce się czytać, ze zwykłego lenistwa.Łatwiej jest obejrzeć telewizję, no i nie potrzeba do tego tyle wyobraźni, co do książki... mam nadzieję, że moje dziecko będzie inne, ale jak mu w tym pomóc, może masz (macie) jakąś radę?

pozdrawiam
nikita
 
reklama
Witam,

Dziekuje Wam za opisy. Czytac nie mialam jeszcze zamiaru. Chce tylko by potrafila skupic sie jakis czas na obrazkach, by nauczyc ja co to swinka, krowka, poopowiadac co jest na obrazkach, zainteresowac ja.
Mamy przerozne ksiazeczki - ze zwierzatkami, zabawkami, pojazdami, owicami, ksztaltami, miekkie do kapieli i materialowe - jak juz ja cos zainteresuje to zwierzatka, ale ciagle tylko na krotka chwilke.
Mam siostrzenca obecnie ma 5 lat, z nim bylo zupelnie inaczej. Od razu lubial ksiazeczki, potrafil siedziec na miejscu dlugie minuty, byle mu opowiadac.
Sonia naszczescie nie ma tez pociagu do telewizji, ale przy komputerze lubi ze mna siedziec, ale to chyba ze wzgledu na to, ze mam na nim duzo ciekawych melodyjek i obrazkow. Wlasnie obrazki w komputerze lubi :/ a ksiazeczki lubi grysc.

Bede wytrwala.

Pozdrawiam,
 
Moja Gabcia ma skończona dwa latka a książka jej służy ewentualnie do tego aby ją obejrzeć a później porwać.
Próbowałam ją zainteresować tak jak pisała sandros. Ale za nic w świecie nie chce nawet usiedzieć 2 minuty i mnie posłuchać...
Troszkę mnie to boli bo ja sama jestem raczej molem książkowym i uwielbiam czytać i chcę małej czytać...
A ona wtedy ma tysiąc innych rzeczy do powiedzenia, do zrobienia...
Nic, zostaje mi tylko poczekać aż nadejdzie dzień, w którym zacznę czytać bajki na dobranoc i nie tylko...
 
Witam,

Slowiczku nie martw sie, chyba zadne male diecko nie lubi jak sie czyta - nie rozumie jeszcze wszystkiego, interesuje je w tedy wszystko inne, tylko nie nudne czytanie. Nawet Amadusz, ktory lubial jak my sie opowiadalo co jest na obrazkach, nie lubial czytania. Dopiero jak mial ok4 lat zaczelismy mu czytac do snu i podobalo mu sie.

A co do Soni to ostatnio mnie zadziwila. Przyznam, ze wlasciwie to nie dawalam jej ksiazeczek, tak na chwile jedna. Ostatnio jak czytalam gazete, to oczywiscie chciala mi ja zabrac. By ja czyms zajac dalam jej pare ksiazeczek. Jejku jaka byla zadowolona, usiadla na podlodze i kazda probowala otworzyc, przekladac strony, pokazywala cos sobie paluszkiem, poklepywala.
Jak sie tez okazalo moje pokazywanie zwierzatek tez jej weszlo do glowy. Pokazuje mi krowke, kotka, psa, kaczke.

Jednak przychodzi moment, w ktorym nasze dzieciaczki "dorastaja"

Pozdrawiam,
 
U nas mniej więcej w waszym wieku pojawiło się prawdziwe zainteresowanie książeczkami - do tego stopnia że Ania sama wyciąga je sobie, siada i sama ogląda - ma swoje ulubione, niektóre wogóle jej nie interesują.
I tak - kompletnie olewa książki dużego formatu - zauważa wyłącznie małe książeczki.
Najlepiej jeśli mają sztywne kartki.
Mało obrazków na jednej stronie - najlepsze są typu - obrazek-słowo - takie typowe dla dzieci od 1 roku.
Ostatnio kupiłam i jest osikana ;) książeczką gdzie są klapki do otwierania i schowany tam jest rysunek. Jest np. taka seria z Mysią z okienkami do otwierania.
Wczorajszy zakup - hicior nad hiciorami - książeczka z przyciskiem który robi "cip-cip-cip" - książeczka o kurczaku który szuka mamy - ale właściwie widzi w niej tylko ten przycisk :)))

Acha - nadal nie ma u nas mowy o czytaniu - pokazujemy tylko gdzie co jest - gdzie jakie zwierzątko i jakie odgłosy wydaje - to ja demonstruję.

Ale Ania już sama książeczki przynosi do wspólnego oglądania :) I to wogóle jej najlepsze zajęcie.

Ania ma 14 m-cy.

Myślęę że macie jeszcze czas - zrób tak żeby mala miała dostęp do półeczki z książeczkami i mogła sama wykazać inicjatywę :)

 
Witam,

Shibaa pomysl z dostepem do ksiazeczek jest dobry. Jak zauwazylam, ze Sonia sama lubi ogladac ksiazeczki, to pare wystawilam w dostepne miejsce. Ale chyba wszystkie, no moze pomijajac te wieksze wystawie nizej, ze Sonia bedzie sama siegala.

Pozdrawiam,
 
sandros - tak - ja też zrobilam porządek i pochowałam te duże które służyly tylko do robienia bałaganu oraz te których nie chciałabym aby zostały bez sensu zniszczone teraz - czyli kolekcję bajek z Gazety Wyborczej która jest rewelacyjna :))))
Wyciągnę je kiedy przyjdzie czas na prawdziwe wspólne czytanie :)
Reszta stoi zupełnie niziutko i jest "zaczytywana" na śmierć :)))
 
Witam,

shibaa kolekcja bajek z Gazety Wyboczej? kiedy dodaja bajki - tj w jaki dzien, myslalam, ze tylko dodaja ksiazki dla doroslych...
 
Kolekcja Gazety Wyborczej to dwie książeczki w miesiącu do kupienia bez gazety :) ale pojawiają się w kioskach.
Pierwsza książeczka była dodana gratis do numeru "Dziecka". Kolejne trzeba już przypilnować i sobie kupić - za 15 zł każda.
Do tej pory ukazały się 4, i chyba aktualnie już jest albo zaraz będzie (w tym tyg.) piąta.
Kolekcja zawiera najsławniejsze baśnie świata "na nowo opowiedziane "współczesnym językiem (np królewna mówi "o kurczę" :)))) , zwierają edukacyjne przesłanie sprytnie ukryte, ale nadal wilk zjada babcię - czyli nie są bezsensownie ugrzecznione i pozbawione na siłę przemocy.
Są świetnie wydane, ładny papier, ilustracje i każda ma dodatkowo płytkę CD, na której ta sama bajka jest czytana przez Manna lub Umerową.
Wydanie jest śliczne a kolekcja ustawiona na półce tworzy dodatkowo element dekoracyjny bo grzbiety książeczek układają się w rysunek kota.
z2902969G.gif

Można to zobaczyć tutaj: http://serwisy.gazeta.pl/kolekcje/1,68285,2903085.html
Poczytać i kupić też tam można :)
Ja uważam że warto i dlatego zbieram :))))
Jeśli ktoś lubi rzeczy niebanalne to na pewno moze się to spodobać ;)

p.s. nie pracuję dla G.Wyborczej ;D
 
reklama
Witam,

Juz wiem o czym mowisz, ale wlasnie ja myslalam, ze to zawsze dodawane bedzie do "dziecko" dlatego zdziwilam sie, jak napisalas o gazecie wyborczej.
Ja kupuje ksiazeczki z Mamo to ja. Moze tez spojze na te z wyborczej...?

Zauwazylam, ze Sonia bardzo lubi sluchowiska. Mam dla niej trzy bajki z Ramy czytane przez Piotra Fronczewskiego, puszczam jej jak zasypia, lezy jak wmurowana - super mi zasypia.

Tylko nie wiem dlaczego jak ja jej czytam, to jakos ja to nie interesuje ::)

Pozdrawiam,
 
Do góry