reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kuchnia Malucha

A mój nie chce owoców:-:)-:)-(I nie wime co z tym zrobic...Jak były truskawki to wszystkich zjadł 10 na cały sezon, malinami pluł, arbuza tylko polizał i uciekł i tak jest ze wszystkimi owocami:-:)-(ZA to za buraczkami się trzęsie....
Kasiu Twoja Mała i tak je rozmaitości.Dla Karolka mogłyby istniec tylko parówki, jeden rodzaj wędliny i serki waniliowe.Mięso do obiadu bleeeeee, najlepiej ziemniaki z buraczkami....
Brak mi już pomysłów:dry:
 
reklama
No to moja małpka ostatnio bije chyba wszystkie dzieci na głowę. Może pamiętacie ile ona zawsze zjadała, apetyt miała za kilkoro dzieci ;-), a teraz?? Od ponad miesiąca odmawia mleka w każdej możliwej postaci (próbowaliśmy nawet smakowego w kartoniku ze słomką - też fuj), wszelakie serki i jogurty są bleee, ziemniaki z jakimś mięskiem od biedy może przeżyć, kanapki służą do rozrzucania ich po mieszkaniu (no, czasem zrobi kilka gryzów)... Stwierdziliśmy, że skoro zawsze lubiła żarełko słoiczkowe to może chociaż to - okazało się, że też nie :dry:. Ale jak tylko zobaczy czekoladę albo miśki Haribo to aż jej się uszy trzęsą :sorry2:, oczywiście tym jej nie dokarmiam (od czasu do czasu pożre jednego miśka, chociaż tak do końca nie wiem, czy gdzieś ich nie wciska, za meble np.).
No i arbuza lubi, zwłaszcza jej smakuje, jak komuś wyrwie z ręki. A, i uwielbia poziomki, sama zrywa z krzaczka, a raz jak już pożarła wszystkie to zabrała się za zjadanie kwiatków z krzaczków :-D:laugh2::rofl2:.
No i pije jak smok, co najmniej 1,5 litra dziennie.
 
No to pocieszcie się wszystkie martwiące mamusie.
Sniadanie 100ml kaszki, ewentualnie jogurt na drugie, 200ml sloiczkowego obiadu ( o normalnym nie ma mowy ), deser owoc ( to Kuba lubi i warzywa też ) i kolacja 100ml kaszy. No i cycuś. Koniec

Wygrywamy w rankingach na niejadka?

Nie martwimy się, Kuba pięknie rośnie, jest zdrowy jak rydz i o to chodzi. Daję mu możliwość jedzenia różnych rzeczy. W końcu się przełamie i siegnie. Jajka kiedyś chętnie jadł, teraz nie che.
 
Fakt, że wszystko szybko się zmienia, bo np okazało się, że moja córka jest amatorką papierówek - jak byliśmy na działce u moich rodziców, to wcinała zawzięcie jabłka pokrojone na ćwiartki, co wcześniej było nie do pomyślenia, za to kaszka i płatki z mlekiem poszły w odstawkę :confused: Płatki je na sucho i popija mlekiem :-)
 
A u nas:
śniadanie plasterek szynki + ogórek kiszony, kawałek papryki, serek maleńki danio i 2 plasterki pomidora oraz kubek wody z kropla syropu;
przed pójściem spać ok. 150 mleka
o 15.00 obiad-słoiczek
17.00 płatki kukurydziane i mleko lub fristi (napój mleczny) albo actimel
19.00 kolacja taka jak śniadanie (kaszki dawno poszły w odstwkę)
I wyobraźcie sobie, że lekarka mi powiedziała, żebym uważała, bo dziecko jest na granicy nadwagi....Maja ma 88 cm i waży 14,6 kg. To czym ja mam ją karmić??
 
Magda też ma fazę nie jedzenia. Zje 3 łyżki zupy i "nie", mięso to tylko w parówkach. Na rzęsach staje, by jej dogodzić a ona "nie" Na razie nie panikuję, bo coś tam zjada.Kupę robi codziennie. Cieszę sie, że nie tylko ja mam problem ze zmianą z stylu jedzenia dziecka.
 
a u mnie odwrotnie sebollo ma nieposkromiony apetyt je praktycznie wszystko ostatnio zasmakowal w ogorkach kiszonych i keczupie(zamiast jesc frytki z keczupem je keczup z jedna frytka)
 
Karollo jada na zmine.W jedem dzień ciagle przy lodówce, w drugi tylko cycy.
Nie przejmuje się bo wży 12,5 kg, rozwija się prawidłowo, jest wesoły.No i dziecko nie da się zagłodzić.Jak jest głodny to woła:tak::tak:
 
reklama
Martyna odkryła jakiś czas temu nowe smakołyki - płatki śniadaniowe. Jadła je wcześniej z mlekiem i suche, ale teraz to mogłaby je jeść 24 na dobę :dry:. Wcześniej jadła zbożowe kółeczka, ale cholerstwa są strasznie słodkie i kupiliśmy zwykłe kukurydziane i też pasują. Ledwo otworzy oczy leci z garnuszkiem ze swojej kuchni i woła "kółka" :happy:
 
Do góry