reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kuchnia

a dlaczego? to nie powinno się takich pić? bo ja czasem piję czerwoną, zieloną, białą....
Mamjakty, ja piłam takie parzone z prawdziwych fusów z herbaciarni. A zielona herbata ponoć ma jeszcze więcej tych wszystkich kofein i tanin niż czarna, mimo że nie wygląda. Poza tym takie z esencji to zawsze wychodzą mocne.

Ja miete pije bardzo czesto. Nie slyszalam,zeby skurcze wywolywala, no ale nie wszystko sie wie ;-)
Celinka, z tą miętą to nie jestem przekonana, może mi się coś pomyliło. Na pewno była szałwia. :-)
 
reklama
Ania.falko - mam do Ciebie takie ponikąd włoskie pytanie - z ciekawości.
no - jakby nie patrzeć - jest to takie dość kulinarne, więc myślę, że ''kuchnia'' to odpowiednie miejsce na zadanie go ;-)
mieszkasz w kraju, w którym pija się duże ilości wina i raczej takie wino obiadowe nie jest uznawane za strikte alkohol.
jestem ciekawa jak ginekolodzy włoscy wypowiadają się w temacie: ciężarna + wino ?
zezwalają na małą lampkę od czasu do czasu, zezwalają na lampkę czerwonego wytrawnego do obiadu codziennie, zabraniają, czy w ogóle się na ten temat z lekarzem się nie mówi ?
 
Z tego, co wiem, do wina we Włoszech dodaje się wodę i się do obiadu rozcieńczone pija :tak:. Ale w sumie wino, to zawsze alkohol :eek::shocked2:, nawet jeśli w innych proporcjach, niech się Anka wypowie :-):tak:.
 
Ania.falko - nawet nie taki straszny ten jadłospis tylko trochę małooooo!!!!!!
jakby tak przemnożyć wszytsko x 2 to może może byłby ok :tak:

A ja dziewczyny z tego wszystkiego kupiłam dziś herbatkę Hibiskusa (100%) z Vitaxu i owoce leśne z Herbapolu
tego Hibiskusa już wypiłam - hmmm no nie jest taki zły :-)
a zaraz zaparzę sobie te owoce leśne - zobaczymy.
 
Faktycznie wino pije sie przy obiadku chociaz rzadko(jednak przy kolacji pije sie go wiecej i czesciej),jeden kieliszek i raczej sie go nie rozciencza(rozcienczaja starsi ludzie ktorzy kupuja wino w kartonie,rowniez dobre :-))​
Tu zdania sa podzielone jedni mowia,ze kieliszek mozna,inni ,ze lepiej nie...
Do gotowania tez sie dodaje wino czesto,ale ja powiedzialam NIE:-)
Oni tuaj bardzo duzo jedza,takze przed obiadem i kolacja jak obiad:-D jest tak zwane apperitivo czyli wino,albo jakis inny coctail i przekaseczki....duzo przekaseczek...no i potem przy obiadku jednak sie nie pije tylko trzezwieje bo trzeba wracac do pracy :tak:oj jak mi tego brakuje...uwielbiam wino....ja pilam do kolacji,do obiadu jest rzadziej uzywane(malo kto)
Natomiast najnowsze artykuly mowia,aby wykluczyc wszelki alkochol
 
reklama
A ja sobie dziś kupiłam jednodniowy soczek marchewkowo-selerowy hmmmmm....pycha;-):-palkoholu wcale nie piję i nawet nie wącham bo mnie odrzuca jakoś!!Podejrzewam ,że jak za rok wypiję szklaneczke browarka to będzie mnie trzeba zeskrobywać z podłogi;-):-p:-D

tt2004553fltt.gif

dev010prs__.png
 
Do góry