reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2018

Noc koszmarna. Poranek koszmarny. W pracy kota dostanę chyba. Cały czas po tych lekach mam krótki, płytki oddech I takie ściskanie w gardle. Kaszel co chwile.... Jak na razie zero pozytywnego przesłania.... :(
Współczuję[emoji17]
Ja dzisiaj rano przeżyłam horror[emoji32] myślałam że będę dzwonić po męża i do szpitala. Dostałam takich boli brzucha takich skurczy.... ja je pamiętam - takie miałam te porodowe... już miałam parę razy takie trwające 2-5s ale potem były gazy albo 2 więc wiedziałam że to po prostu jelita. W pierwszej ciąży rzadko ale też się tak zdarzało. A dzisiaj to trwało od5:15 do prawie 6. Byłam już całą spocona z bólu miała do tego uczucie takiego parcia - e ostatniej chwili mi się przypomniało że mam ostatni czopek glicerynowy i jak to nie pomoże jedziemy do szpitala. Na szczęście pomogło i już jest ok. Byłam tak przerażona że łzy same mi ciekły[emoji17] dzisiaj po pracy idę do apteki i kupuje rumianek nospe (bo oczywiście okazało się że się skończyła[emoji19] )suszone śliwki i zapas czopkow na wszelki wypadek.
Ech... mam nadzieję że to było jednorazowe bo się wykończę[emoji17]
Jeżeli jeszcze raz mi się to przydarzy zadzwonię do lekarza i zapytam czy by mnie nie przyjął żeby sprawdzić czy wszystko jest ok.

Napisane na HTC Desire 530 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Lucky789 to mógł być atak kolki jelitowej. Zaliczyłam go ze 3-4 razy w życiu i każdy dobrze pamietam, bo myślałam, że się przekręcę!

Byłam wczoraj na mojej nocnej wizycie. Wg Om 5t1d, w rzeczywistości 5t4d. Serduszko bije.
Rozmawialam z dr o tym co z badaniami prenatalnymi - powiedziała, że tym będziemy się martwić w 11tc.
Wszystko Ok, nic się nie dzieje, ale dostałam Acard - ze względu na wcześniejsze poronienie, którego przyczyny nie znamy. Czy któraś z Was go bierze?
 
Współczuję[emoji17]
Ja dzisiaj rano przeżyłam horror[emoji32] myślałam że będę dzwonić po męża i do szpitala. Dostałam takich boli brzucha takich skurczy.... ja je pamiętam - takie miałam te porodowe... już miałam parę razy takie trwające 2-5s ale potem były gazy albo 2 więc wiedziałam że to po prostu jelita. W pierwszej ciąży rzadko ale też się tak zdarzało. A dzisiaj to trwało od5:15 do prawie 6. Byłam już całą spocona z bólu miała do tego uczucie takiego parcia - e ostatniej chwili mi się przypomniało że mam ostatni czopek glicerynowy i jak to nie pomoże jedziemy do szpitala. Na szczęście pomogło i już jest ok. Byłam tak przerażona że łzy same mi ciekły[emoji17] dzisiaj po pracy idę do apteki i kupuje rumianek nospe (bo oczywiście okazało się że się skończyła[emoji19] )suszone śliwki i zapas czopkow na wszelki wypadek.
Ech... mam nadzieję że to było jednorazowe bo się wykończę[emoji17]
Jeżeli jeszcze raz mi się to przydarzy zadzwonię do lekarza i zapytam czy by mnie nie przyjął żeby sprawdzić czy wszystko jest ok.

Napisane na HTC Desire 530 w aplikacji Forum BabyBoom
Biedna Ty... najwazniejsze ze przeszlo! Ja tez mam czopki glicerinowe w domu bo przywiozlam z pl w razie gdyby cos mi bylo. Wiem ze sliwki suszone popite woda gazowana tez dobrze dzialaja (w grudniu 2015r rzucilam palenie i nie pytajcie jaki mialam armagedon jelitowy.... wiec probowalam wszystkiego)

Oby Ci to juz nie wrocilo!
 
Lucky789 to mógł być atak kolki jelitowej. Zaliczyłam go ze 3-4 razy w życiu i każdy dobrze pamietam, bo myślałam, że się przekręcę!

Byłam wczoraj na mojej nocnej wizycie. Wg Om 5t1d, w rzeczywistości 5t4d. Serduszko bije.
Rozmawialam z dr o tym co z badaniami prenatalnymi - powiedziała, że tym będziemy się martwić w 11tc.
Wszystko Ok, nic się nie dzieje, ale dostałam Acard - ze względu na wcześniejsze poronienie, którego przyczyny nie znamy. Czy któraś z Was go bierze?
Ja takze biore acard 75 ze względu na wcześniejsze poronienie juz od 4 tyg ciąży czyli od okolo 3 tygodni

Napisane na LG-K220 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Lucky789 to mógł być atak kolki jelitowej. Zaliczyłam go ze 3-4 razy w życiu i każdy dobrze pamietam, bo myślałam, że się przekręcę!

Byłam wczoraj na mojej nocnej wizycie. Wg Om 5t1d, w rzeczywistości 5t4d. Serduszko bije.
Rozmawialam z dr o tym co z badaniami prenatalnymi - powiedziała, że tym będziemy się martwić w 11tc.
Wszystko Ok, nic się nie dzieje, ale dostałam Acard - ze względu na wcześniejsze poronienie, którego przyczyny nie znamy. Czy któraś z Was go bierze?
Tez biorę acard 75 mg :) od razu jak zobaczyłam 2 kreski [emoji173][emoji7]
 
Lucky789 to mógł być atak kolki jelitowej. Zaliczyłam go ze 3-4 razy w życiu i każdy dobrze pamietam, bo myślałam, że się przekręcę!

Byłam wczoraj na mojej nocnej wizycie. Wg Om 5t1d, w rzeczywistości 5t4d. Serduszko bije.
Rozmawialam z dr o tym co z badaniami prenatalnymi - powiedziała, że tym będziemy się martwić w 11tc.
Wszystko Ok, nic się nie dzieje, ale dostałam Acard - ze względu na wcześniejsze poronienie, którego przyczyny nie znamy. Czy któraś z Was go bierze?
Super :) i takie male serduszko juz bije ? Swietnie :)
 
Witajcie dziewczyny, no to macie nie ciekawie z teściami. Ja ze swoimi mieszkam, ten sam dom ale osobne mieszkania. Też mamy czasem nie ciekawie ale to wszystko w granicach do wytrzymania, nie mogę narzekać [emoji6]
Gratuluję kolejnych udanych wizyt i oby tylko takie już teraz były.
Ja dzisiaj nie mogłam spać, wieczorem trochę się zasmuciłam że nie słyszałam serduszka i że jeszcze coś może się zdarzyć, a mój kochany mąż mówi do mnie tak dosłownie " Ale ty durna baba jesteś, przecież jest serducho, gdybym nie wszedł na to usg z Tobą to byś powiedziała że ciąży nie ma w ogóle." no i on rzeczywiście ma rację ja chyba z tego szczęścia i wzruszenia nie słuchałam co lekarz do mnie powiedział. A powiedział że pulsuje serduszko no i rzeczywiście ta moja kruszynka naprawde pulsowała. Ale jestem szczęśliwa [emoji7]

p19ucsqvyg9mlpha.png
 
Blackberry - o, to super wiesci z wizyty :)

Brazowooka - taki niepokoj jest normalny, ale glowa do gory, bedzie dobrze :)

Ja dzis w miare przespalam noc.. oczywiscie budzilam sie milion razy ale przynajmniej nie leżałam godzinami gapiąc sie w sufit...
M dzis jedzie ze starszymi chlopcami do tesciow, ja stwierdzilam ze zostaje z najmlodszym, on hest wybitnie anty samochodowy... pierwsze takie dziecko ktore nie lubi jezdzic wybitnie. Ze starszymi moglismy 1400km przejechac i dali rade bez problemu, a mieli 1,5 i 3,5.
 
reklama
Witajcie dziewczyny, no to macie nie ciekawie z teściami. Ja ze swoimi mieszkam, ten sam dom ale osobne mieszkania. Też mamy czasem nie ciekawie ale to wszystko w granicach do wytrzymania, nie mogę narzekać [emoji6]
Gratuluję kolejnych udanych wizyt i oby tylko takie już teraz były.
Ja dzisiaj nie mogłam spać, wieczorem trochę się zasmuciłam że nie słyszałam serduszka i że jeszcze coś może się zdarzyć, a mój kochany mąż mówi do mnie tak dosłownie " Ale ty durna baba jesteś, przecież jest serducho, gdybym nie wszedł na to usg z Tobą to byś powiedziała że ciąży nie ma w ogóle." no i on rzeczywiście ma rację ja chyba z tego szczęścia i wzruszenia nie słuchałam co lekarz do mnie powiedział. A powiedział że pulsuje serduszko no i rzeczywiście ta moja kruszynka naprawde pulsowała. Ale jestem szczęśliwa [emoji7]

p19ucsqvyg9mlpha.png
No i super :)
 
Do góry