reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

ja na szczescie zgagi nie mam <tfu tfu>, ale za to wymiotowałam strasznie ;/
a co do witamin to brałam prenatal, ale odstawiłam, bo źle sie czułam po nich, no i jakaś taka rozbita i płaczliwa byłam, a odkąd ich nie biorę jest duzo lepiej :)
 
reklama
No ja ze zgagą to stare kumpele jesteśmy...tzn ona mnie bardzo lubi ja ją mniej :confused:
Mnie już niestety ani mleczko, ani migdały nie pomagaja....Wcinam rennie jak juz muszę:wściekła/y:
 
Majusia ktos ci bzdue naopowiadał o Maternie, ja cała poprzednią ciążę brałam (z przerwą na elevit) i przytyłam 4 kg w całej ciąży. Za to ja słyszałam, ze rodzą się duże dzieci , co do tego stwierdzenia nie mam zdania, mój synek miał 3800 zywej wagi, a USG wskazywało, że będzie 3300 :-D
Kasiulka w sprawie wózków i kosmetyków pozaglądaj na inne nasze wątki.
Co do zgagi ja miałam (po raz pierwszy w zyciu) w zeszłym tygodniu (zaczęło się od pizzy) i w końcu zagryzłam ją migdałami na dobre, bo w tym tygodniu mam już spokój :-)
 
w sumie ja tez mam zgagę , a całą ciąże nie miałam ...jak sobie teraz myślę zaczęła się jak zmieniłam witaminy - cały czas brałam prenatal complex, ale teraz przerzuciłam się na femintal dha - teraz femibion...może jednak ten prenatal był lepszy...tylko drogo wychodziło - bo tam dha osobno trzeba było dokupić ...

niestety nie toleruję mleka - moze spróbuje z migdałami bo mam dość tego palenia...
 
Ja ostatnio mam taka zgage ze wczesniej to bylo pikus! Pomaga kubek cieplego mleczka, szkoda ze tak na godzinke... Ale oczywiscie wlasnie zjadlam frytki - co wcale nie wplynie ani dobrze na moja dzidzie ani na moja zgage :/ ech czlowiek jednak glupi jest
Poza tym biore Prenatal od jakis 4 miesiecy, nie czuje zebym miala gorsze samopoczucie ;) Poza tym znow wracam do zelaza - a po nim to niestety zaparcia, koszmar :(
 
w sumie ja tez mam zgagę , a całą ciąże nie miałam ...jak sobie teraz myślę zaczęła się jak zmieniłam witaminy - cały czas brałam prenatal complex, ale teraz przerzuciłam się na femintal dha - teraz femibion...może jednak ten prenatal był lepszy...tylko drogo wychodziło - bo tam dha osobno trzeba było dokupić ...

niestety nie toleruję mleka - moze spróbuje z migdałami bo mam dość tego palenia...

zgaga dokucza teraz bardzo bo maluchy nam na żołądek wchodzą! czego to człowiek nie wytrzyma jak pomyśli sobie ze to tylko nasza dzidzia :) takie nam doznania serwuje :)
 
reklama
hej,
jest środek nocy, a ja coś spać nie mogę. Obudziłam się na spacer do toalety i teraz za nic nie mogę zasnąć:dry: stwierdziłam, że wymęczę się przy kompie i zrobię kolejne podejście w przytulaniu się do poduszki. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo przynajmniej nadrobię dwudniową nieobecność na forum:-)
Od wtorku jestem na zwolnieniu, idąc na które myślałam, że w końcu trochę sobie odetchnę... ale gdzie tam, w życiu nie byłam tak zabiegana:tak: W środę podrzuciłam zwolnienie do pracy i pooodgarniałam biurko. Szef nawet dobrze przyjął fakt, że już sobie uciekam do domu. Chyba mi trudniej było pogodzić się z tym, że będę siedziała w domu... ale czego nie robi się dla córy:tak:
W czw byłam na SR, u diabetologa oraz z mamą na zakupach... mama poczuła silną potrzebę kupienia kilku ładnych ciuszków pierwszej wnuczce:-) Efekty zakupów wraz z fotkami postaram się wrzucić jutro w odpowiednim wątku.
Dzisiejszy dzień to już w ogóle był mały maraton.. musiałam pozałatwiać formalności kredytowe, uzupełnić pieczątki na zwolnieniu lekarskim i znów podrzucić je do pracy, jeszcze raz pofatygować się do diabetologa po wstrzykiwacz insuliny. Na koniec dnia wylądowałaam na izbie przyjęć, bo spokoju mi nie dawały kiepskie wyniki małej (szczegóły w przeznaczonym do tego miejscu). Padłam o 21 i myślałam, że rano wołami mnie z łóżka nie ściągną, a tu proszę... zapowiada się bezsenna noc. mam nadzieję, że jednak uda się zamknąć oko choć jeszcze na chwilę. Bo dzisiejszy dzień też pełen wrażeń - duże cotygodniowe zakupy, odbiór wózka i innych dzieciaczkowych dupereli.

Uff, ale się rozpisałam:-) ale co tu innego robić w środku nocy:-)

Co do zgagi to temat póki co mnie omija, ale to pewnie zasługa diety cukrzycowej. wiem natomiast, że mojej siostrze pomagało ciepłe mleko.

Miłego weekendu dziewczynki!!
 
Do góry