Mnie mężul kupił wczoraj takie czekoladowo wiśniowe ciacho i wuzetkę mniam i spokój już mam bo najadłam się jak głupiamiałam ochotę na gołąbki i mamusia mi wczoraj dała także też pojadłam
także zachcianki mam zaspokojone;-)
szczęściara
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mnie mężul kupił wczoraj takie czekoladowo wiśniowe ciacho i wuzetkę mniam i spokój już mam bo najadłam się jak głupiamiałam ochotę na gołąbki i mamusia mi wczoraj dała także też pojadłam
także zachcianki mam zaspokojone;-)
Ja już mam zaległości w czytaniu, a od jutra to nie wiem co będzie. Właśnie pakuje torbe do szpitala. Wydaje mi się, że skonfigurowałam sobie neta na komórce, więc jak tylko będę znać termin CC, dam wam znać, a jakby co to wyślę SMSa do viki. Tak mi smutno, że żegnam się z brzuszkiem, zrobiłam sobie jeszcze dzisiaj fotkę z synusiem, który w końcu się rozpłakał, że nie chce, zeby mama jutro szła do szpitala i chce żeby mama cały czas miała taki duży brzuch :-) Oby ten mój brzuszek nie był puszką Pandory wypuszczającą nieszczęścia na swiat, żeby tak z maleństwem było wszystko dobrze. Wszystko w rękach Boga.