reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Ja tylko raz w życiu dałam się namówić na szczepienie przeciwko grypie. Prawie nigdy nie choruję, a takiej grypy jak tej zimy po zaszczepieniu się to chyba nigdy w życiu nie miałam :) Wirusów grypy jest całe mnóstwo i niekoniecznie musimy zarazić się tymi, na które akurat się zaszczepimy. Zresztą - ja po prostu w taką szczepionkę nie wierzę. Mogę teraz się zaszczepić za darmo, ale dziękuję, postoję ;) Gdyby, odpukać, akurat tej zimy miało mnie dopaść, chociaż zwykle nie miewam nawet kataru, gdy wszyscy chorują, to pewnie i tak mnie dopadnie.
Ja mialam identycznie - tez sie raz zaszczepilam i tez byla masakra, wiec sie juz nie szczepie!

Poza tym witam w ten zimowy dzionek, jestem tu od rana ale jakos mam dzis kiepski nastroj, maz caly dzien w pracy a potem idzie na imprezke i tak sama cala sobote :( robilam wszystko zeby sie nie nudzic i przed chwilka zlapal mnie taki dziwny bol brzuszka, co sklonilo mnie do polozenia sie, nie wiem czy to zasluga mojej malej bo kopie dzis jak oszalala ;) Milego dnia a swieta tuz tuz, ja przygotowywalam dzis ziemniaczki z kapustka grzybkami i czosnkiem na jutrzejsze spotkanie ze znajomymi to normalnie w domu zapachnialo jak w wigilie ;)
 
reklama
Sunshine tutaj narazie cisza os winskiej, takze jeszcze jej nie ma ale pewno doleci na virgin atlantic ;-):-D


U nas tez zima okropna, mrozy okropne teraz jest - 14 a z wiatrem - 21 i pewno bedzie jeszcze gorzej. A niestety z domu musze wychodzi. Musze jeszcze wszystkei sprawy z autem zakonczyc, tragedja! Jutro bedzie fajny dzien odpoczynbek, pierw kosciol pozniej idziemy na swiateczny obiadek do mojej ulubionej resteuracij.

Na swieta wsumie jestem przygotowana. Dzisaj jade zlorzyc zamowienie na moja czesc dan, dom juz ubrany, prezenty dla dzieci kupione, pani w poniedzialek posprzata i koniec mozna swietowac.
 
Oj widze ze tu dzis caly wieczor cisza... No tak przygotowania swiateczne...
Mnie jakos zlecial ten dzionek mimo wielu obaw, ale dzidzia nei dawala o sobie dzis zapomniec mam wrazenie ze znow sie obrocila i juz nie lezy glowka w dol :( caly dzien czuje jej rozciagania, boli mnie juz od tego brzuszek :( wlasnie wypilam mleczko licze usnie po tym :D Do jutra buziaczki
 
hej

od 4:30 sobie nie śpię...fajnie, co ;-)

najlepsze ,że nie mam co robić ..dom wysprzatany, na parnie za wcześnie, innych rzecy też nie wypada robic o tej porze - no chyba , że męża obudzę ;-)

Buziaki z ranka samego:-)

Ps. Faktycznie szok z tymi grudniowymi styczniówkami- ja ostatnio też nie moge się uwolnić od mysli , że teoretycznie za niecały miesiąc moge tulic w ramionach moje maleństwo :tak:...choć intuicja podpowiada , że nastapi to raczej w lutym....

ps. zajrzałam do styczniówek - już jest piątka maluchów !
 
Ostatnia edycja:
vikiigus, no ja też przed piątą pobudka, nie licząc przerw nocnych na siusiu hehehe
poleżałam na łóżku, a przed szóstą przydreptał synek, który też śpiochem nie jest, i zrobiliśmy niezdrowe śniadanko: kiełbaskę smażoną w jajku, a co tam :)))
moja mała ostatnio mniej aktywna jest, może przekręciła się i kopie do wewnątrz... albo w śpiocha się bawi zamiast mamy :)
miłej niedzieli dziewczyny, z wypoczynkiem na maksa a potem przespanej całej nocki :)))
 
moja noc też nie przespana, wstałam już przed 7.
A u mnie nasypało tyle śniegu że nieda się pod dom wjechać:szok:
miłej niedzieli dziewczyny!!!
a w styczniówkach już 6 maluszej jest:):szok::-D
o matko więc teraz kolej na nas:)
 
Witam z rana!
Niestety ja tez mialam kiepska noc, poszlam spac kolo polnocy, pierwsza pobudka o 1, potem o 3 i o 6 wrrrr a do tego moja mala strasznie mnie meczy! Teraz juz jestem prawie pewna ze lezy w poprzek, wbija mi sie w zebra, wali glowka w brzuch a nogami z boku brzuszka i tak jak tylko wstalam to stukala, niestety nie sa to juz te przyjemne kopniaczki co kiedys, a raczej takie "wiercenia dziury w brzuchu". Poza tym koszmarnie meczy mnie moj nos, piskam go woda morska, na chwile pomaga a potem znow zatkany tylko to nie jest katar, raczej mysle ze to wina tego suchego powietrza przez te mrozy podkrecilismy grzejniki, a i tak mamy 20 stopni maks :(
Ogolnie wstalam chyba lewa noga i cos czuje ze mezus bedzie mial dzis ze mna 3 swiaty.
A propo urodzenia to ja raczej czuje ze przenosze :( wiec o styczniu na razie nie mysle, chociaz mialam dzis sen ze jechalam na porodowke, a ja nie mam spakowanej torby, wiekszosc rzeczy ma jeszcze moja mamusia, szok!!! Po nowym roku na bank sie pakuje!
Buziaki milego dnia Wam zycze!!!
 
Czesc :)
Dawno mnie nie było, mąż od czwartku miał wolne wiec nie było czasu na siedzienie przy komputerze...Duzo lezałam z powodu bolu brzucha...mąż nie dał posiedziec przy kompie...zrobiłam juz zakupy swiąteczne...wszysko na wigilijne potrawy, ciasta, sałatki i inne pierdołki...w tygodniu dokupie tylko swieze warzywa i owoce i koniec....Z nudow i dla poprawy humoru zrobiłam sobie pazurki.....teraz tylko pozostało czekac do piątku :) :)
 
Ja też dzisiaj źle spałam, płożyłam się dopiero przed 1 wstałam o 2:30, ogladałam telewizję do 5:30 i przysnęłam do 7:( pewnie od tego myślenia o tych wodach nie mogłam usnąć bo głowę zabiłam sobie na maksa, ale dzisiaj dzwoniłam do lekarza i trochę mnie uspokoił, więc może dzisiaj się wreszcie wyspie.
Ostatnio śniło mi się, że pakowałam torbę do szpitala i wcale nie mogłam się spakować bo za dużo rzeczy chciałam wziąć :-).
Zakupy zaplanowałam na jutro, mam nadzieję, że nie będzie jeszcze wielkich kolejek i szybko się uwinę.
 
reklama
Ja strasznie boję się porodu w styczniu, bo nie wiem kiedy dokładnie się przeprowadzimy i mam stres z tym związany. Ja urodziłam się 31 stycznia ale myślę, że mój szkrab nie zrobi mi prezentu niech lepiej posiedzi do połowy lutego. W nocy też co 3 godz spacerek na siusiu bo mały jakoś chyba ciśnie mi na pęcherz i najgorsze zobaczyłam rozstępy na piersiach, z dwojga złego wolę tutaj niż na brzuchu, ale martwię się czy jak pojawiły się teraz na cycuchach to czy potem nie pojawią się na brzuchu.
Koszmar.
 
Do góry