reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

nasia pisałaś kiedyś o tym zabiegu i zrobiło to na mnie wrazenie, jak takie małe dziecko może miec taki zabieg, ufff az mi ciarki przechodzą. Oby udało sie to obejsc a jesli nie to powodzenia i trzymam kciuki
 
reklama
Witam - też nie w sosie.
Byłam u fryzjera. Tłumaczyłam dosadnie, że nie chcę cienowania ani strzępienia ani żadnych pazurków, bo moje włosy potem kiepsko wyglądają. No to na długości idealnie, ale za to opitoliła mi grzywkę i czuję się jak pół dupy zza krzaka, za przeproszeniem. A taką miałam zaufaną i sprawdzoną fryzjerkę (zaszłą w ciążę i zwinęła interes, a że ja też wtedy ledwo co zaciążyłam, to jakoś nie miałąm głowy do niczego i nie wzięłam na nią namiarów), a teraz latam za każdym razem gdzie indziej i zawsze jestem niezadowolona. Wiem, że to nie zęby i odrosną, ale co jestem zła, to jestem.

Heh... poleciłabym Ci tę, do której ja chodzę, ale moja fryzjerka właśnie w ciąży i rodzi we wrześniu ;) Pojutrze do niej idę, a potem to nie wiem czy jeszcze będzie pracowała. Chyba też będę musiała szukać nowej :/ Zaniosę jej chyba ciążowe gazetki i poradniki, bo mi miejsce zawalają :) Niedługo będziemy mieszkać po sąsiedzku z jej matką i już się śmiejemy, że będziemy swatać Isia z małą Zosią ;)
 
neta ja masuję, choć przyznam nie regularnie i mały nawet sie nie broni. Nawet go to usypia. A ropa teraz pojawia sie cały czas. Może tak z 20 min jest przerwy jak mu wytrę oczko. Teraz przemywamy tylko solą fizjolog. Czytałam jeszcze, że można własnym mlekiem przemywać i chba tylko to nam pozostało.
 
Nasia, moj Daniel tez mial problemy z oczkiem, ropialo mu od urodzenia. Troche sie martwilam, poprosilam lekarza aby wzial wymaz i sprawdzil, czy to nie jest infekcja. Okazalo sie ze nie. Tutaj operacje robia dopiero jak dziecko skonczy rok, wczesniej nie, bo czesto samo sie poprawia. Ja codziennie przecieralam oczko przegotowana woda, bralam wacik na pol i przemywalam najpierw dolna powieke od wewnatrz do zewnatrz, potem gorna powieke a na koniec przez srodek. Kawalek wacika uzywalam raz, nie przecieralam 2 razy tym samym wacikiem, jak trzeba bylo to uzywalam drugiego. CZasem wkrapialam moje mleko. Tera jest juz o wiele lepiej, czasem tylko ropieje ale lekko.
 
Nasia, moj Daniel tez mial problemy z oczkiem, ropialo mu od urodzenia. Troche sie martwilam, poprosilam lekarza aby wzial wymaz i sprawdzil, czy to nie jest infekcja. Okazalo sie ze nie. Tutaj operacje robia dopiero jak dziecko skonczy rok, wczesniej nie, bo czesto samo sie poprawia. Ja codziennie przecieralam oczko przegotowana woda, bralam wacik na pol i przemywalam najpierw dolna powieke od wewnatrz do zewnatrz, potem gorna powieke a na koniec przez srodek. Kawalek wacika uzywalam raz, nie przecieralam 2 razy tym samym wacikiem, jak trzeba bylo to uzywalam drugiego. CZasem wkrapialam moje mleko. Tera jest juz o wiele lepiej, czasem tylko ropieje ale lekko.

cześć dziewczyny ... sprawdzony sposób babciny na ropiejące oczka ... przemywamy je nie wodą a naszym cycowym mlekiem :)
 
No wlasnie ja przemywalam mlekiem ale tylko kilka razy :-) nie wiem co pomoglo danielowi, czy ta woda czy mleko. Wiem, ze czesto samo przechodzi.
Nasia a twoj synek ma infekcje ? robilas wymaz?
 
A nam od wewnatrz do zewnatrz. Choc jak pomysle to lepiej od zewnatrz do wewnatrz. Nam pomoglo, nic nie zaszkodzilo, ale to chyba dlatego, ze nie tarlam oczka tylko raz przeciagalam i nic sie nie roznosilo.
 
Witam sie dosc pozno;/// a to przez to ze mamy problem z malutka :(((( normalnie od 3 dni ciagle placze ma katar i kaszelek temperatury naszczescie nie , dzisiaj wieczorem to byla masakra taki placz i krzyk ze nie wiedzialam co mam robic :-( albo jest to przeziebienie albo zabek bedzie wychodzil . Teraz spi tzn czuwa a my czuwamy przy niej , slysze ze ciezko jej sie oddycha przez ten nosek:-(((((
 
reklama
nasia, moja Lena miała problem z oczkiem mniej więcej z półtora miesiaca się męczyłyśmy, non stop ropka... przemywałam solą fizjologiczną, nawet wlewałam wręcz do oka tą sól, ale nie pomagało, dopiero pomogły kropelki sulfacetamidum, 3 razy dziennie do oczka, na razie jest spokój
Olcia, zdrówka dla niuńki
a my dzisiaj pospałyśmy do wpół do siódmej, i oczywiście jedzenie rano jest beee, rano jej wcisnę maksymalnie 50-60 ml :/ trochę sie martwię czemu ona po tylu godzinach niejedzenia głodu nie odczuwa, w ciagu dnia się troche rozkręca, ale więcej niż 120-130 nigdy nie wypije, choć na opakowaniu dla jej wieku jest podane 230 ml!!
 
Do góry