reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

U nas problemu z jedzeniem " normalnych" rzeczy nie ma. Niestety problem jest z mlekiem. Za nic w świecie nie chce go pić ani jeść :/ nawet zmiksowane z ulubionymi owocami, budynie, kaszki no nic kompletnie. Jedyne sposób to naleśniki ale po wysmażeniu to wapnia pewnie tam nie ma. Poza tym ile mleka może być w dwOch nalesnikach :/ z tego powodu Kajtek dostaje wapno 5ml co drugi dzien.

Jeśli kajtek nie idzie do żłobka tylko śniadanie je z nami w domu to przykładowo na śniadanie zjada 2 parowki + bułeczke z masłem i pomidor lub 2 jajka i kanapka lub poprostu 2 kanapki i takie tam inne.

Drugie śniadanie: surowe owoce, kisiel, surowe warzywa lub warzywa na parze

Obiad to wszystko to co my. Ale tez je sporo, czasem wiecej ode mnie.

Podwieczorek: owoce, warzywa, jakieś sucharki, kanapka

Kolacja: podobnie jak śniadanie, czasem coś na ciepło w stylu obiadokolacji.

Generalnie to je dużo i gdyby mógł to jadłby non stop. A dalej waży 10kg od pól roku cały czas tyle samo. Ale do góry rośnie, tylko chudy strasznie. Robiliśmy mu badania i wszystko jest ok. Podobno ma taka super przemianę materii. Ale wszyscy sie dziwią ile on je. W żłobku zawsze dostaje 2 porcje każdego posiłku. Już sie śmiałam ze niedługo będę płacić podwojńie :p

Ostatnio jak byłam po niego w żłobku wcześniej bo jechaliśmy nad jezioro to akurat dzieci jadły obiad. Były ziemniaczki buraczki i mięsko. Kajtek zjadł wszystko oprócz buraków i zaczął obserwować swoją koleżankę - ona za to jadła tylko buraki. Wziął swoje buraki w garść wstał zaniósł jej na talerz i zabrał jej wszystkie ziemniaki :p pani mi powiedziała ze on tak często sie wymienia jak czegoś nie lubi. Masakra czego to człowiek sie dowiaduje o swoich dzieciach :p najlepsze ze w domu tego nie zaobserwowalam
 
reklama
hej- ja po pierwszym dniu szkolenia - ale jestem zmęczona;) mąż cały dzien spedzil z naszą niusią - podobno nawet nie marudziła za duzo:) jak wrociłam to bawiła sie lalkami :)

gniesia- ja ostatnio trafiłam na fajne butki- w dodatku wyprzedazowe w deichmanie- własnie niskie, a na wysokie podbicie- najdziwniejsze - że była to letnia wyprzeaż a te buciki są już na zimniejszą porę - takie elegantsze "adidaski" hello kitty - nie wiem czy wszedzie sa takie same- ale ja jestem mega zadowolona- firma nazywa się sanrio

my ze smokiem rozstalismy się w weekend - jakos niedokładnie go chyba umyłam- był juz naderwany - i w nocy sama z niego zrezygnowała- nie smakował jej;) - a w dzien na spacerku zaczela się go domagac - zorientowalam sie ze wlasnie dziwnie pachnie- i podając go Viki sprytnie urwałam - trochę była zasmucona - ale sama wyrzuciła dwa kawałki do kosza :) ..ale w domu - jak znowu zaczela marudzić- przypomniala sobie spryciula , że w koszyku sa jeszcze dwa dydole i mąż zaproponował, żebym wróciła do tematu oddydowania za tydzień - bo w tym tygodniu z racji mojego szkolenia- będzie się nią zajmowal na wymianę z taką ciotką - no w sumie fakt- po co mam ja dodatkowo stresowac ...tak więc wracamy do tematu za tydzien- ale sposób z urwaniem smoczka jest chyba trafiony - mam nadzieje ze drugi raz tez to przejdzie;) pozdrówka:-)
 
co do butków to ja bardzo lubię białe adidaski . teraz Lena ma czarno różowe nike ale są wiązane i uważam je za bardzo duży nie wypał u tak małego dziecka , za 2 tyg jedziemy jej kupic jakieś na rzepki .


My za 2 tyg jedziemy do PL i lejemy w końcu fundamenty , stresa mam max .


Dziewczyny ja dziś przeglądałam 30 pierwszych stron z działu fotek naszych dzieci i sobie powspominałam nasze dzieci jak były malutkie . Czas szybko zleciał a drugi wniosek to taki że duuużo dziewczyn dawno nie pisały na BB, przynajmniej w dziale lutówek 2011. Ciekawa jestem co się dzieje np z Ligotką itp. Do tego bierze mnie na drugiego bobasa ale za dużo czynników jest na NIE , tylko ja wewnętrznie myślę o drugim maleństwie .wpadka by się przydała heh
 
Ostatnia edycja:
Hahaha, to chyba te magiczne 1.5 roku bo mnie też od kilku tyg nosi na drugie dziecko:p Już przekonałam męża nawet, żeby w rocznice spróbować a jak się nie uda to dopiero znów za rok... no i czekamy, ale teoretycznie były dni niepłodne (ufam, że po tabletkach wszystko się może zdarzyć, więc czekamy):p
My mieliśmy dylemacik - drugie dziecko albo mieszkanie. Wybraliśmy mieszkanie. A jeśli się udało to będzie trzeba pogodzić oba i znając życie, że ZAWSZE JAKOŚ JEST, da rade:)
 
delfinOna no to życzę wam wpadki :-)
Bobomama u nas też ciągle jest ten paluszek, tak samo do spania i czasem jak się nudzi. Chciałam go zastąpić smoczkiem ale niestety nie udalo się, a z twojego posta wynika, że nic to nie dalo.
U nas też jedzenie normalne a nabiału dużo: je w moim mleczku, w kaszce rano i w Danonkach, które niestety uwielbia.
 
U nas z jedzeniem nie ma problemu, Ninka je wszystko: mleko, płatki, mięso, ryby, surowe i gotowane owoce i warzywa, jogurty jajka. Ostatnio zasmakowała nawet w pomidorach. Mleko modyfikowane pije po obudzeniu się. Jedyne czego nie chce to tych kaszek dla niemowląt:) na śniadanie je płatki na mleku i kanapki (lub parówkę, jajko), potem sok, potem zupa, drugie danie, na deser owoce i biszkopty, na kolację jogury i albo kanapki, albo naleśniki itp. W ogóle dużo je, oczywiście już sama, ale na wadze nie przybiera, cały czas ok. 10kg. Ale robi też dużo kup- 3,4 na dzień. Czasami myślę, że może jeszcze wszystkiego jej organizm nie wchłania i dlatego tak dużo wydala i tak dużo je. Sama nie wiem, może pójdę z nią na badania.
Sylvanas- ty coś pisałaś o badaniach Kajtka? Co robiłaś?
SMoczek u nas tylko do zasypiania, potem sama wypluwa. W nocy jak się czasami rozbudzi to daję smoczek by usnęła z powrotem.
 
Super ze wasze dzieci tak ładnie jedzą my na jogurty i takie sprawy nie możemy sobie pozwolić ze względu na skacze bialkowa i silne AZS. Czasem uda nam sie kozie jogurty przemycic. Ale mały dałby sie pokroic za danonki lub choćby jogobelle.

Susel pediatra zlecila nam mocz, kal, i badania krwi - morflologie i gazometrie. Wszystko jest ok. Okazuje sie ze dzieci tak regularnie przybierają na wadze do pierwszego roku życia a pózniej to już zależy. Kajtek ma dużo ruchu, non stop jest na dworze a i w domu nie usiądzie w jednym miejscu. Do tego wszystkiego przestał jeść to mleko i kaszę... Je wiecej warzyw i takich innych rzeczy. Babka mówiła mi ze nie zdziwiłaby sie gdyby nawet kilo czy dwa schódł. I ze dopóki w siatce centylowej wie mieści to nie ma sie co martwić.
 
Gabrielek też 10 kg waży;-) je średnio nie lubi się przejadać:no: kupke 1 czasami 2max. ze smoczkiem nie mamy problemu bo go wcale nie miał ani paluszka też nie wkładał do buzi to tyle chociaż mamy z głowy.
bobomama super że zmiany na lepsze powodzenia.
Ewitka termin mam na około 10.10 bo tylko z usg tamten 39 był z okresu ale się nie pokrywa z usg.teraz właśnie patrze i liczę to 40 tydzien gdzieś w ostatnie dni września przypada sama już nie wiem:rofl2:
 
Ostatnia edycja:
cześć
Maja wazy ponad 12kg. i też je duzo i wszystko no i jest wysoka :) Ala zaczęła przedszkole... narazie jest ok. ale to dopiero poczatek wiec wszystko jeszcze przed nami... no i najwazniejsze, że nie płacze bo sie bałam, że jak w przedszkolu wszyscy po angielsku bedą mówić to ona nie bedzie rozumiec i bedzie ryk, ale nie jest źle póki co... jednak wiem, ze to dopiero poczatek i wszystko sie może zmienić z dnia na dzień...


tym co myslą o dzieciątku życzę szybkiej wpadki ;)


pozdrawiam wszystkich :*
 
reklama
Lenka do przedszkola idzie za rok , będzie miała wtedy 2,5 roku i myślę że w takim wieku będzie jej łatwiej z nauką niemieckiego niż później , bo powinno jej się to wydawać czymś naturalnym że w domu mówi po polsku a w przedszkolu po niemiecku .


A wpadki pewnie nie będzie , idę 17 września do gina jak będę w PL . Ma mi zrobić badania i jeśli wszystko będzie ok to biorę znów tabletki . Teraz nie biorę bo źle się czułam po tabsach Dailette i wracam do swoich starych . Nawet myślałam że w ciąży jestem i dlatego źle się czuje , testy 4 zrobiłam :-p ale dupa wyszła . Do tego dochodzi niechęć mojego męża , ma oczywiście racje bo myśli racjonalnie . A ja ? Chciała bym i drugie dziecko i prace heh , może jak pójdę do pracy >czyli dopiero za rok jak Lena pójdzie do przedszkola < to mi się odechcę dzidziusia
 
Ostatnia edycja:
Do góry