Dziekuje bardzo

masz racje Julek wtedy byłó bardzo szczesliwy bo z tatusiem

Twój synek równie pieknie wygląda a ta ramka w tym kolorze bardzo do niego pasuje
buziaczku jestem ślepa nie zauważyłam nowego avaterka i teraz podpis odrazu przykuł moją uwage -
wygladacie pieknie niezłe z was laseczki
Moja Blaneczka lubi spedzac czas z tata ale aktywnie..a jak on oglada tv rano to ona sie nudzi i przewraca mi do gory nogami kuchnie. Woli ze Mna sie bawic niz z Tata moze dlatego ze jego wiecznie w domu nie ma ...:-

-

-(praca pochalnia jego caly czas



a weekendy sa w rozbiegu i zalatwianiu spraw

:-

sorry2:
Nic sie nie stalo :-)
Dzieki dzieki uwaga booo ROSNE !





Ojejku czy to oznacza ze nie bedziesz widziała synka cały miesiac?????????
Jak ty sobie z tym poradzisz?
Podziwiam was kobietki bo ja to za bardzo przywiazana jestem do synka emocjonalnie i on do mnie i nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji.
Julek tylko raz został pod opieka mojej mamy na kilka godzin jak miał ok 7mc i bardzo sie wtedy stresowałam.A z teściową to chyba tylko 30 min i staram sie nie robić tego często bo jej nie lubię i wiem ze to jego babcia i na pewno krzywdy by mu nie zrobila.
Naprawdę dzielne jestescie i wspólczyje wam tych rozstan.
Mnie zawsze jest bardzo ciezko sie rozstac z Blania, jak musze - placze ukratkiem zeby Maz nie widzial bo sie wkurza jak jestem smutna.Juz jak ja pakuje to lezka leci...to takie straszne uczucie..ale jak sie wie ze jest w dobrych rekach to nie ma sie czym martwic mimo wszystko czuje sie nie pewnie jak jej nie ma ...i zamartwiam sie nie potrzebnie czy zjadla,wypila, nasiusiala itp


A jak wyjezdzalam do Pl na tydzien to zabralam ze soba jej smoczek i pieluszke tetrowa zeby pachnialo Mi nia


hehe
Prawie cały miesiąc...w połowie zamierzam do niego jechać:-)
Powiem Ci że my tez jesteśmy do siebie przywiązani ale to juz siła wyzsza.Cały rok 24 godziny na dobę razem...Jestem dobrej mysli..o siebie się nie boje..martwię sie o Grzesia..wiem że będzie miał tam bardzo dobrze...Dziś bardzo mi smutno..i
tak cicho....Kurcze....poryczłam sie...
Odpoczniesz troszeczke i nabierzesz sily dla Synka na nowo

Ogarniesz sobie dom w wolnym czasie i troszke czasu sobie poswiecisz co?
Ja zawsez tak sobie tlumacze



A jak zniosl rozstanie jak pojechalas? zna dobrze babcie?
Nie placz szybko minie? a potem jak sobie poradzicie? po miesiacu? juz koniec z praca ??
O jajku jejku to juz dzis jestes bez synka?

:-(
Na pewno bedzie mu tam bardzo dobrze jest przecież w dobrych rękach.
Mi tez smutno zrobiło sie razem z tobą wierze ze nic nie bedzie w stanie cie pocieszyc.:-(
Podziwiam Cię naprawde



Jakie te nasze zycie jest posrane w tej Polsce ze nawet panstwo nie potrafi zapewnic nam godziwych warunkow zebysmy mogli z radoscia wychowywac nasze pociech az przynajmniej do trzeciego roku zycia


:-(
Mi zostal teraz zabrany zasilek rodzinny i wychowawczy dlatego ze zmienily nam sie srodki materialne(mąż wiecej zarabia)

Powiedzieli zeby mąz starał sie o zasiłek za granicą i ze dostane wtedy nawet 100E tylko nie zdaja sobie sprawy z tego ze nikt tamnie wyplaci mi wychowawczego DEBILE



Aż szkoda zdrowia na takie instytucje.
Gosiaczku taka wlasnie jest Polska



ahhh nic nie pomoga w tym zyciu aby dobrze sie zylo tylko utrudniaja ..czasem chce bardzo wrocic do Polski teraz jak pobylam w Pl 2 tygodnie to tak ciezko mi sie wyjezdzalo , i tesknie niesamowicie ale tyle pieniedzy wydalismy przez te 2 tyg ze wiem napewno nie stac mnie na mieszkanie w Pl, ani na zycie i stad musze sie przyzwyczaic do zycia za granica ...jest tez duzo za zyciem w Uk ale ...to nie rodzinne strony :-

-

-(ciezkie jest zycie :-

no:
Blania zasnela po ciezkim dniu .
Musze wam powiedziec ze Blanka tak ostatnio smigala ze uszczerbnela sobie jedynke gorna :-

-

-(nie ma kawaleczka zabka , wsumie nie widac ale tak jak sie dzis przyjzalam to widac :-

-(i jest mi smutno bo bedzie brzydko wygladac jak bedzie wieksza a ona wiecznie jest usmiechnieta wiec ....

