reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2021

Masz jeszcze trochę czasu, ale, kurka, i tak zazdroszczę. U mnie 3 dni do terminu i dalej nic się nie dzieje. Od dwóch dni znów brak bólu w krzyżu, a to było jedyne, co mogło u mnie wskazywać na jakikolwiek postęp 🙈 Teraz jedyne co, to brzuch mi się mocniej i dłużej stawia i częściej odwiedzam łazienkę, ale poza tym nic mi nie zapowiada szybkiego finiszu. Coś czuję, że skończy się na wywoływaniu młodej tydzień po terminie...
Myślę, że nie ma się co zamartwiać kochana😊 skup się na sobie, zrelaksuj się, odpocznij, zrób coś dla siebie 😊
 
reklama
Już się właśnie tyle narelaksowałam, że mi to bokiem wychodzi 🤣 Ja wiem, że potem dopiero zaczyna się zabawa, bo praktycznie odchowywałam trójkę rodzeństwa, ale z dnia na dzień coraz bardziej brakuje mi cierpliwości. Tym bardziej, że całą ciążę przechodziłam dość dobrze, a teraz nawet po głupim arbuzie łapie mnie zgaga i nie da się normalnie funkcjonować.
 
Już się właśnie tyle narelaksowałam, że mi to bokiem wychodzi 🤣 Ja wiem, że potem dopiero zaczyna się zabawa, bo praktycznie odchowywałam trójkę rodzeństwa, ale z dnia na dzień coraz bardziej brakuje mi cierpliwości. Tym bardziej, że całą ciążę przechodziłam dość dobrze, a teraz nawet po głupim arbuzie łapie mnie zgaga i nie da się normalnie funkcjonować.
Z tym zbieraniem sił to chodziło mi bardziej o poród 😝. Ale totalnie rozumiem niecierpliwość i zmęczenie ciążą. Tak czy inaczej rozwiązanie nastąpi niebawem :).
 
Ja mam jeszcze 16 dni do terminu 😅od paru dni mam bóle ale nie wiem czy to już te które są blisko przed porodem, chciałabym mieć to za sobą 🥰🙈
 
Ja mam jeszcze 16 dni do terminu 😅od paru dni mam bóle ale nie wiem czy to już te które są blisko przed porodem, chciałabym mieć to za sobą 🥰🙈
Podziel się tymi mitycznymi bólami! 😂
Wczoraj zrobiłam wywiad środowiskowy (rychło w czas! 🙈) i okazało się, że ani moja siostra ani mama przy 4 porodach nie miała żadnych bóli aż do rozkręcenia się akcji porodowych. Odchodziły im wody, krwawiły i natychmiast musiały lądować w szpitalu, bo dzieciaki pchały się na świat. I teraz tak się zastanawiam, czy będę kontynuować tę tradycje, czy to po prostu mojej się nie spieszy.
 
Ja mam jeszcze 16 dni do terminu 😅od paru dni mam bóle ale nie wiem czy to już te które są blisko przed porodem, chciałabym mieć to za sobą 🥰🙈
Czy tylko ja mam jakieś dziwne obawy, że się nie zorientuje ŻE TO JUŻ? 😅 Każda mówi, że nie ma opcji żeby to przegapić ale coś mnie niepokoi 😁🙈
I tak jak wspomniałaś jakieś bóle i dziwne skurcze są ale czy to te?😁
 
Czy tylko ja mam jakieś dziwne obawy, że się nie zorientuje ŻE TO JUŻ? 😅 Każda mówi, że nie ma opcji żeby to przegapić ale coś mnie niepokoi 😁🙈
I tak jak wspomniałaś jakieś bóle i dziwne skurcze są ale czy to te?😁
Mam podobnie 😂mimo że mam bóle i inne samopoczucie to i tak mam wrażenie że to jeszcze nie to 🙈myślałam też że sączą mi się wody i sprawdzałam ale to jednak nie to więc chyba jak już przyjdzie ten czas too mam wrażenie że nie rozpoznam tego😂
Podziel się tymi mitycznymi bólami! 😂
Wczoraj zrobiłam wywiad środowiskowy (rychło w czas! 🙈) i okazało się, że ani moja siostra ani mama przy 4 porodach nie miała żadnych bóli aż do rozkręcenia się akcji porodowych. Odchodziły im wody, krwawiły i natychmiast musiały lądować w szpitalu, bo dzieciaki pchały się na świat. I teraz tak się zastanawiam, czy będę kontynuować tę tradycje, czy to po prostu mojej się nie spieszy.
Cóż napewno miały zdecydowanie lepiej bo wiedziały po tym że już czas , jestem ciekawa jak to będzie z nami 😄
 
Cześć dziewczyny .
Mam pytanie . Czy Wasze maluchy w tych ostatnich dniach też dają tak popalić ??
Do porodu niby 2 tyg, a mój mały potrafi wieczorami 3-4 godziny kręcić się . Pół dnia cisza ,że tylko parę razy da o sobie znać ,a po południu to takie wyczyny ,ze brzuch na wszytskie strony chodzi . W sobotę byłam na USG i niby wszystko w porządku. Położna twierdzi ,że lepiej jak się wierci ,niż nie ... A ja już mam różne historie w głowie .
 
reklama
Cześć dziewczyny .
Mam pytanie . Czy Wasze maluchy w tych ostatnich dniach też dają tak popalić ??
Do porodu niby 2 tyg, a mój mały potrafi wieczorami 3-4 godziny kręcić się . Pół dnia cisza ,że tylko parę razy da o sobie znać ,a po południu to takie wyczyny ,ze brzuch na wszytskie strony chodzi . W sobotę byłam na USG i niby wszystko w porządku. Położna twierdzi ,że lepiej jak się wierci ,niż nie ... A ja już mam różne historie w głowie .
U mnie teoretycznie dwa dni do porodu, a młoda o ile jest spokojniejsza niż wcześniej, bo kręci się rzadziej, o tyle - jak już się odpali - to czuję się jakbym miała pod skórą Diabła Tasmańskiego z kreskówki 🙈 Aktualnie pozdrawiam w trakcie trwania drugiej godziny wygibasów.

@Xlarax , mam nadzieję, że przekonam się w ciągu tych dwóch dni, bo po dzisiejszych upałach już naprawdę nie mam siły na kolejne rundy.
 
Do góry