reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcówki 2012

U nas rozmiarowo podobnie, chyba kupie na 80cm, żeby były na teraz. Co do sukienek, to nigdy nie kupowałam, ale sporo Zosia dostała w prezencie. Na poczatku na jakies wyjścia rodzinne ubierałam ja w te nieszczęsne kiecki, ale to juz dawno temu. Teraz 'dorosła' i widzę, że ma inny styl, raczej jeansy, trampki i fajne bluzki z nexta lub mexxa. Taki typ stylowej chłopaciary. Też na wyjścia, bo w domu to zawsze rajstopki (najwygodniejsze do raczkowania) i bluzka jakaś. Nie wykluczam sukienek, ale rzadko, widzę, że Zosia ich nie lubi
 
reklama
zonka paprotna oczywiście, że będę do Was zaglądać. Bez internetu nie wyobrażam sobie życia. To tak jakby tlenu mi zabrakło:-)

kasica no zdarza mi się wyłączyć telefon. Walczę też z mężem aby częściej to robił. Najgorzej, że ludzie nie znają umiaru i dzwonią w sprwach służbowych w niedziele. Wtdy jak dzwoni służbówka to mnie pod 220 v jakby podłączyło. Wściekam się na maxa.
Ja do tej pory nie potrzrebuje podpasek itp. Z Mikim dostałam po 9 miesiącach, ciekawe kiedy teraz. Nie to, że bym tęskniła. już się odzwyczaiłam. A z wykańczaniem byś przeżyła, nerwów byś zjadłą co niemiara ale jak się widzi efekty, powolne ale jakieś to człowieka cieszy:tak:
Rozmawialiście już z teściową odnośnie przyjazdu. Kasica a może na noc kładłabyś ją do śpiworka, wtedy na pewno by się nie rozkopała.
zonka a koleżanka córeczke ma w tym samym wieku?
paprotna z przeprowadzką jeszcze trochę ale mąż obiecał, że roczek Tymkowy na nowym. Trzymam go za słowo. I jak nocka u ciebie. Emilka dała pospać. Swoją drogą to ma płytki sen, jak się wybudza kiedy np. mąż wychodzi do pracy.

Popołdniu jedziemy do Mikołaja chrzestnej, nie mam ochoty no ale jak się obiecało to trzeba jechać. Zaraz zmykamy na spacerek. Troche mrozi ale trzeba przewietrzyć dupki.
Znowu weekend i znowu pusto....
Miłej soboty.:cool:
 
zońka co prawda, to prawda – mało wygodne są te wszystkie sukienki. Do tego co chwilę się gdzieś ściągają, podciągają. Ja też nic nie kupowałam, tylko co jakiś czas gdzieś od kogoś coś dostanę (z tym to mam dobrze akurat) i chyba wbijam ją w te kiecki dla samej siebie, bo ją w nich lubię. A do tego chyba troszkę dlatego, bo mamusia nie chodzi w sukienkach i spódnicach, więc tak sobie troszkę to rekompensuję.
kemyt próbowałaś śpiworem, to się wkurzała na Maksa i nie było w ogólę spania. Jeden wielki płacz – histeria. Rośnie mi mała „indywidualistka”.

Wczoraj była rozmowa z teściową (oczywiście A gadał) no i nie wydaje mi się, żeby do nas przyjechała. Jak to ona powiedziała – ma już plany na święta i nie ma kasy. Przykro mi się zrobiło i widziałam, że A też było głupio z nią gadać. Nawet mówił, że jej damy na bilet i przecież nie chodzi o to, żeby miała kasy nie wiadomo ile, tylko o to, żeby po prostu do nas przyjechała i tu była. I to dla nas już jest baaardzo dużo, bardzo duża pomoc. Ech Cienko to widzę. Nie wiem co wymyśleć, a z Pyśką dzisiaj gorzej. Mam wrażenie, że leki działają w drugą stronę. Taki ma dzisiaj kaszel, że co przyśnie, to się nim budzi. Dzisiaj już mi przez ten kaszel zwymiotowała tak ją szarpie. Daje jej syropy, ale już nie wiem co dać żeby pomogło. Ręce mi opadają. Jak tak dalej będzie, to czeka nas pewnie znowu wizyta na SOR, a wtedy, to mi ją już na pewno zostawią na oddziale, jako – przewlekłe. Obyśmy nie musiały tam lecieć.
Miłęj i spokojnej soboty kobitki
 
kemyt, ja właśnie, że jestem:-D gapię się od rana w monitor i zastanawiam co miałam Wam napisać, no i mi przypomniałaś. Otóż, spałam sobie ładnie całą noc:-D Emilka jedła tylko raz, mąż do niej wstał więc nawet nie słyszałam. No i nie wiem co mysleć, miał do pracy na 4 to ona mi się budziła, dziś nikt nie wstawał i ona też chrapała jak złoto. Może ten ząb już wyszedł, muszę pomacać jak wrócę do domu.

zońka, kasica z tymi kiecami to widzę, że jednak mamy podobnie:-D u nas Emilka od początku nienawidzi sukienek, no mówię Wam, jak była mniejsza to każdą mi orzygała:baffled: serio, każdą jedną:-D hehe teraz jak jej jakąś wkładam to taką luźną, prosta, bez falbanek itp. właściwie taką raczej tunikę niż sukienkę.

A styl Zosiulki mi się bardzo podoba:tak:

och Kasico, wyprzedziłaś mnie z postem o ułamki sekund:-D może się jednak zdecyduje ta tesciowa, przeciez nie na świeta ja zapraszac ie tylko do pomocy, jeny co za czlowiek. ale bym się wściekła.
A może prywatnie byście poszli do jakiegoś dobrego pediatry? może tamta lekarka czegoś nie widzi i przepisuje złe antybiotyki?
 
Ostatnia edycja:
kasica, no co za ludzie, żeby jeszcze kontrole Ci na głowę zwalać :wściekła/y:, na forum przekleństwami rzucać nie można, ale aż się cisną ...
a nie masz jakieś kuzynki, ciotki, przyjaciółki która nie pracuje, chociaż na tydzień, żeby ktoś się malutką zaopiekował.


paprotna, Bartuś znowu też trochę lepiej śpi, ale nawet się nie cieszę, bo wiem, że to zapewne chwilowe.

a gdzie koliber, żyrafka, kropeleczka, dziewczyny co u Was ?
anaiss jak tam powrót do pracy ? bo ja się już martwić zaczynam, że się nie odzywasz

wam już dzieciaki z 74 wyrastają :szok: to mój chyba jest najmniejszy z całego towarzystwa bo 74 to mamy jak najbardziej ok, a nawet niektóre rzeczy muszę podwijać,

jak ja bym miała córeczkę to chyba cały czas paradowałaby w sukienkach :-D chociaż pewnie tak mi się tylko wydaje ...

życzę wszystkim spokojnego weekendu
 
ja się pytam gdzie jest zuzaduza :szok:

zońka, byłaś na shoppingu?

optimistic, eee nie chciało by Ci się szarpać i zakładać co dzień piękną suknię, która i tak zaraz będzie osmarkana, orzygana i same wiecie co jeszcze:-p ale zawsze możesz zadziałać i postarać się o siostrzyczkę dla Bartusia:-D

kasica i jak Pysia?
 
Hello wieczornie.

Kasica ale chamstwo,ze tez takie mendy sie uchowuja w spoleczenstwie:wściekła/y:
Widac nawet w pracy nie masz odpoczynku,a z Pysia to nieciekawie niestety,trzymam kciuki za zdrowie malej i obyscie w domku byly,a o szpitalu nie mysl.wieadomo tez ze wszystko dla dobra malej.jeszcze z tesciowa taka przeprawa,no ciezki okres macie.
Oczywiscie to ze zostawilas mala z tatusiem popieram w 100 procentach ,pewnie gdyby siostra nie miala malutkiej dzidzi to by Ci z checia pomogla,a tak niestety.
A z przenoszeniem do swojego pokoju to pewnie masz racje ze zalujesz ze wczesniej tego nie zrobilas,teraz ciezej o wiele,a jak choruje to juz calkiem wyklucza.
Zdrowka zycze z calego serducha..♥♥♥

Ja przenioslam malego do jego pokoiku jak mial 3 tygodnie i tak korzystalam z niani,a jak nosilam malego do odbicia to moj sie budzil,a pozniej odsypial caly dzien.

Dziewczyny a wasze dzieciaczki to minely ten etap rzucania rzeczy specjalnie zeby im podnosic?

My zauwazylismy ze maly reaguje na okreslone slowa,np.mowie ze nie ma ksi ksi a on patrzy na kominek,ze idzie da da na spacerek i patrzy na drzwi i juz ubieranie go nie wkurza bo wie ze wychodzi,amu oczywiscie wie ze jedzonko i sam jak juz siedzi w krzeselku a ja jeszcze mu szykuje to wola amaaaa.jak mowie o zwiarzatkach i nasladuje dzwieki to patrzy na konkretne zwierze to nas zszokowalo kilka dni temu.
Oczywiscie wszystko by chcial sciagnac z zasiegu jego lapek,widze ze nie bedzie latwo bo uparciuch jak sie na cos uprze to kombinuje az dostanie :)
Ostatnie 3 noce lepiej ,ale oczywiscie jak napisalam to dzisiaj moze byc tragedia,ale ja juz sie nastawiam ze kazda bedzie kiepska.
Zabka nie ma,a spioch sie zrobil wiekszy bo nigdy nie spal tak w dzien jak ostatnio wiec wykluczam ze ten zabek wychodzi bo niby skad ten spokoj.
Posprzatalam chate okna na gorze mi zostaly i mam spokoj,syf byl przemasakryczny.a ciuchow malego to 6 workow na strych poszlo i juz chyba tam zostanie bo jak ja cos tam wrzuce to olewam i tak sobie tam zywoci.
Paprotna gratulacje kolejnego zabka i przespanej nocki.
Co do rozmiaru to u nas niektore rzeczy na 74 jeszcze sa ok,a wiekszosc na 80 zakladam.przerazaja mnie stopy malego bo kupilam mu bucikow kilka sztuk a widze ze moze nie zdazyc ich ponosci przez ta przedluzona zime.buciki na 20 zakladam.

Dziewczyny ja bym zakladala proste sukieneczki,albo tuniczki bo ja lubie jak dziecko w domku ladnie wyglada,oczywiscie na 1 miejscu jest wygoda ale mozna pogodzic bez problemu te obie rzeczy.
No to pozegnam sie przy sobotniej nocy i dobranoc.
 
Ostatnia edycja:
hej ja tak tylko na szybciocha, poczytam potem tylko napiszę, że MAMY ZĄBKA- prawa jedyneczka, dzisiaj się z samego rana przebił- mąż wykrył jak smarował dziąsełka, dlatego taka jęczała był Danielek, dzisiaj tez jęczy, nie umie sobie miejsca znaleźć ale nocka przespana, więc pod tym względem nic się nie zmieniło 19-6:30 :) moje kochane dzieciątko :)

miłej niedzieli:-)
 
zuzaduza, u nas etap rzucania jest w toku, zwłaszcza jak ją klade do lozeczka na drzemkę, wspina się na kolana i wyrzuca smoka na podloge.
w ogole to chyba dzis Emilka bedzie spac tylko raz, bo cos sie nie chce wybrac na pierwsza drzemkę. Mi to nawet pasuje bo wydaje mi sie ze ona za duzo spi w dzien i dlatego w nocy budzi się 'na zabawe'. dzis w nocy znowu wstala, godzine nie mogla zasnac.

i dziewczynki ladnie wygladaja rowniez w spodenkach:-D ja wczoraj kupilam malej znowu pare ciuszkow, teraz uderzam w leginsy bo na polspiochy jest juz za duza, a w tunikach bardzo ja lubię

sss16 gratki ząbka.

my dzis u mamy, zostajemy do jutra. milego dnia:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
A u nas szpital....Wczoraj Zosia obudziła sie z mega kaszlem, wysięk z nosa, marudna bardzo. Poszliśmy do lekarza i ma infekcje górnych dróg oddechowych. Najgorsze jest rozpulchnione gardło. Na szczęście bez antybiotyku, tylko kropelki i aerozol do gardziołka. Szkoda mi jej, ale powiem Wam, że i tak mi ulzyło, że to nic z tym pęcherzem, bo tego boję się zawsze najbardziej. Apetyt pomimo katarku ma ogromny, ostatnio sporo przybiera na wadze co mnie bardzo cieszy, bo jest drobna . A teraz wychodzi, że 25g na dobę przybiera (czyli średnia jak dla noworodka prawie hehe)
Jeszcze napisze Wam o tej lekarce, bylismy w klinice poleconej przez naszego lekarza domowego, który nie mógł do nas przyjechać i polecił swoja koleżanke ze szpitala, która ma własną klinikę pediatryczną niedaleko naszego miejsca zamieszkania. Poszliśmy i zaczynamy o tym przeziębieniu opowiadać, a ona, że chwila, że chce o przebiegu ciąży wiedzieć wszystko, potem o rozwoju Zosi wszystko, no mówię Wam pełen wywiad, żywienie, choroby i rozwój. Wyszło, że nasza mała rozwojowo jest na 9 miesiącu, ale to juz Wam kiedys pisałam, że juz inni lekarze nam tez to mówili, to o tyle dziwne, że nasi rodzice nie przypominają sobie,żebyśmy zaczęli tak szybko wstawać czy raczkować czy siadać. Wiec nie wiem po kim to ma. Wizyta trwała ponad 30 min. rzadko dzis mozna spotkać lekarzy az tak zaangażowanych i kompetentnych, ale ona pracuje w szpitalu też z noworodkami, więc musi być na bieżąco.
No i co, Zosia chora, ale humorek dopisuje, dzis gorączkuje, ale jak nie będzie to można krótkie spacerki robić, noc od razu lepsza, czyli to pewnie gardziołko dokuczało, a innych objawów jeszcze nie było. Teraz juz lepiej jak jej psikamy.

No i tyle u nas.
sss16,gratulacje dla Danielka z okazji pojawienia sie 1.ząbka
Paprotna, wiec widzisz,ze nici z zakupów u nas:-(no i znowu musze sie z Toba zgodzić:biggrin2:ze dziewczynki w spodniach tez wyglądaja bardzo ładnie, dziś są takie piekne ubranka dla dziewczynek, niekoniecznie cukierkowate, że az żal, ze wszystkiego nie można kupić. Tez mamy tuniki i leginsy, ale w domu nr 1 sa rajstopki bo sie nie ściągają przy akrobacjach podłogowych.
kasica, ja też prawie w ogóle spódnic i sukienek nie zakładam, na szczęście charakter pracy tego ode mnie nie wymaga. Napisz jak Patrysia sie czuje?

Miłej niedzieli
 
Do góry