Kasia, mam to samo z pocztą! Nie kupuję już w Merlinie z tego powodu, że w ciągu roku odesłali mi bez awizowania WSZYSTKIE paczki od nich


Próbowałam wyjaśniać, ale mnie odsyłali od Annasza do Kajfasza, usiłując wpierać, że mnei na pewno w domu nie było i że na pewno awiza zgubiłam

I to się kurczę co rusz powtarza...podejrzewam lenistwo kurierów (u nas paczek nie nosi listonosz, tylko osobna jednostka kurierów), którzy w ogóle z magazynu pewnie nie wychodzą, tylko pracowicie wszystkie przesyłki odsyłają
Pabla, u nas taka sama pogoda


A chciałam w końcu z domu się wyrwać, prezentów dla Laury nie mam, prezentu dla mamy nie mam, miś dla mojego dziecka jeszcze nei przyszedł, i d*** blada

No nic, i tak musimy się powlec na rehabilitację, może akurat przestanie tak wstrętnie lać to mykniemy szybko do galerii handlowej
Andula, bardzo współczuję migren - myśle, że rzeczywiście powinnaś szybciutko lecieć do neurologa, bo szkoda się tak męczyć

Na @ to ja dopiero czekam, a wobec pewnej niefrasobliwości oraz rozregulowanych cykli, mamy teraz co miesiąc dzikie emocje

Tosika, super, że negocjacje się udały! I podziwiam, że masz głowę do takich skomplikowanych rzeczy, mając absorbującą Tosię i resztę gromadki na głowie
Dziś chyba mam wolne od myślenia...powinnam się przygotować do reinstalu, ale sama konieczność odpalania jedynej pozostałej przy życiu komórki w mózgu mnei przeraża


Więc chyba oddam się prostym czynnościom, typu mycie podłóg to zawsze pomaga zresetować mózg po robocie
A Florka dalej śpi......i to w niej właśnie lubię najbardziej


Miłego dnia!;-)