reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2008

U nas nocka w miarę, dopiero po 5 moje dziecko wyciem oznajmiło, że już trzeba wstawać:-p Ale wzięłam do siebie i do ósmej jednak dało się pospać:tak: Małej jakby katar zelzał, ja dalej kaszlę jak gruźlik, ale w sumei i tak dobrze wyszło, bo siostra ma w poniedziałek egzamin na studia i by i tak musiała wyjazd odwołać. A tak przeniosłyśmy na przyszły tydzieńi może tym razem wypali:tak:

Planów na dziś brak...powinnam teksty do sklepu pisać, ale wena mnie wraz z chorobą kompletnie opuściła:-( no nic do listopada chyba wróci.... a ja może w zamian posprzątam, bo przez chorowanie mieszkanie porosło jak obora:-p

Miłego dnia!
 
reklama
u nas ok,
młoda wprawdzie marudna okropnie dziś, ale pani doktor powiedziała że jest ok, antybiotyk dajemy do wtorku i wychodzić już możemy z domu.:-):-):-):-D:-D:-D
nawet do żłobka chciała nas puścić ale powiedziałam że jeszcze tydzień posiedzi w domu żeby organizm osłabiony antybiotykiem od razu czegoś nie złapał nowego.
 
Surv- szybkiego ogarniecia mieszkanka, Florka zapewne w tym pomoze.
Pabla- swietnie, ze z Lenka juz dobrze.

U nas noc spokoja, mala wstala o 9 wiec pospalysmy.
Zepsul sie moj laptop:no:, maz sie smieje, ze to na pewno przez Baby Boom. Teraz pisze z jego, no a jak on zobaczyl, ze na jego laptopie tez otwarte BB to powiedzial, ze pewnie tez sie szybko zepsuje.:-D:-D
 
surv...no może i do mnie...łazienka na mnie czeka:tak:
u nas nocka oki...pobudka o 12-tei i o 6 rano:-) dziko wyspana jestem.. maruda jest brzuszkowa ale działamy z lekami i jakoś jest łagodniej...teraz tylko czekać na to aż te 3 miechy miną i pożegnamy się z bolącym brzuszkiem.
młoda jest super siostra :tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:
poza tym u nas nic noweg...powoli małymi kroczkami zbliżamy się do kładdzenia podłogi..tydzień dwa i będziemy mieć sypialnię:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
 
U nas po staremu. Poza tym że Adam prawie zdrowy a mnie rozkłada. Dzisiaj zaniosłam pismo o wynajem lokalu ( to tylko formalność ).
Poza tym kupiłam mlodemu w H&M rękawiczki palczaste na jesień i teraz robię sobie obiadek.
Po południu lecicmy jeszcze raz do rodziców. A teraz mały śpi ... więc mam trochę spokoju :-)
 
Survi u mnie tez by sie przydalo:-D Ja dopiero jutro bede sprzatac bo dzis mi sie nie chce:baffled:
Liwus pochwal sie reczkawiczkami:tak:
Post to w koncu skonczy sie koczowniczy tryb zycia:-D
Pabla super ze z Lenka lepiej i ze mozecie juz wychodzic:tak:
Beaa tez bym sobie pospala do 9:tak: Szoda ze zepsul Ci sie laptop. Moj G tez by tak powiedzial:-D:-D:-D
Kasia wspolczuje nocki:tak:

Mala ma zapalenie ucha lewego a w prawym juz zaczyna sie:-( Jestem w szoku bo nic nie wskazywalo na zapalenie ucha:tak:To chyba od kataru bo ciagnie sie on juz chyba ponad tydzien:tak:Na razie mamy Eurespal, a jak bedzie goraczkowac to antybiotyk.Krople do ucha, do nosa itp. mala nawet dobrze sie zachowuje troche marudzi ale nie zabardzo:tak:Mam nadzieje ze szybko jej przejdzie. Dzis u nas jest mojej siostry syn(14lat), ona pojechala na wesele, a on zachorowal. To tylko przeziebienie ale goraczkuje i ona bala sie go zostawic samego w domu. A i jeszcze jest pies, wiec bedziemy mieli wesolo:-D
 
Hej! Widzę, że nadal chorobowo :-(
Dorka, oby jak najłagodniej uszna infekcja przebiegała...
Tosika 23 już niedaleko (odetchniesz) - mam nadzieję, że wszystko będzie na czas.
Pabla, fajno, że Lenka ok i że możesz ją jeszcze w domku przytrzymać.
Surv, Wam też zdrowia życzymy! I weny :tak:
Kamu, a co dźwigałaś w dzieciństwie, że miałaś przepuklinę? Pytam, bo Tymi czasem Julę podnosi i ja specjalnie na to nie reaguję, ale moja mama bardzo...
No i nie ma tego złego - sama nie wiem czy nie wolałabym kawki (której nie pijam ;-)), niż aerobiku :-)
Madzia, wielkie brawa Wam się należą za tą walkę (za noszenie 13 kilo przez godzinę również :tak:). Myślę, że noce się poprawią, jak zakończycie walkę. U nas codziennie nad ranem był cyc, a po nim Jula nie mogła zasnąć i się po nas rzucała. Postanowiłam cyca rannego zastąpić mlekiem w kubeczku i to była jedna z lepszych decyzji macierzyńskich. Nie dość, że zasypia od razu po wypiciu mleka, to jeszcze mleko daje tatuś :-) Rewelka.
Post, u nas na wielkie brzuszkowe płacze pomagała suszarka - polecam jakby co, z tym tylko zastrzeżeniem, że Julia była od niej mocno uzależniona i doszło do tego, że jak się wyłączało suszarę, to się budziła.

U nas ze zdrowiem wciąż lipnie. Tymkowi przeszło. Julka w środę zakończyła gorączkę, a wczoraj po południu zaczęła kichać. Tak ją napsikałam wodą morską (co kichnęła, to ja jej psikałam), że dziś nikt by nie powiedział, że ma katar, ale siedzimy w domu, żeby doszła do siebie. Źle mi z tym okrutnie. Coraz częściej łapię się na tym, że się w domu normalnie duszę. Głupio to brzmi, ale mój nastrój udziela się dzieciom ( i M również) i tak się snujemy po tym domu czekając aż będzie wieczór. Coraz częściej podejmuję temat powrotu do pracy i momentami mam wrażenie, że to nieszczęsne przedszkole będzie lepsze, niż siedzenie w domu. No ale do stycznia jestem na urlopie, więc jakoś trzeba przetrwać, szczególnie te okresy chorobowe, które nie dość, że zamykają drogę na dwór, to jeszcze uniemożliwiają kontakt z siostrą, bo ma dziecko i chce by było zdrowe.
Pożaliłam się.
Kręgosłup wciąż boli. Masażysta ma dzisiaj przyjechać znowu. Decyzja o materacu prawie podjęta była, a tym czasem mama wyskoczyła, żebyśmy lepiej kupili sofę, bo za parę lat będziemy musieli zrezygnować z sypialni i zrobić na to konto dzieciom oddzielne pokoje. Poniekąd się z nią zgadzam, zwłaszcza, że mamy syna i córkę, ale wciąż nie wiem, czy zrezygnujemy z sypialni, czy salon podzielimy na pół i tam będą dzieci. Wtedy minus taki, że żadnej większej imprezy w domu nie da się zrobić, bo pokój Tymka (czyli byłby to nasz salon wtedy) będzie na to za mały. No i znów myślenice.
Ostatnio sporo zakupów planuję (częściowo z dotacji), bo wkurza mnie to, że od prawie czterech lat nie mamy lamp, zasłony po jednej sztuce na okno (jak chcę umyć, to muszę w tym samym dniu wyprać i wyprasować wszystko, a to spore wyzwanie), w pomieszczeniu komputerowym biurka beznadziejne... No i niby wiem, że czas na to nie najlepszy (z racji zmian pracowych M), ale z drugiej strony dotacja i można by część wydatków podciągnąć pod firmę (zwłaszcza, że nasz komputerowiec robi za siedzibę firmy).
Dobra, ponarzekałam... Pozdrówki dla wszystkich.
 
reklama
Hejka!

U nas troszke lepiej... mała na szczęścien ie ma zapalenia płuc tylko nawrót zapalenia oskrzeli tak więc nie wychodzimy z tego chorubska już 3 tydzień. Ze żłobka w tym miesiącu już nici... a nie wiem czy od przyszłego ją puszczę... chyba będę szukać niani skoro w 3 dni mi sie tak dziecko załatwiło... oj...

Przepraszam, że was tak zaniedbałam ale od poniedziałku mam urlop i napewno wszystko nadrobię :-)
 
Do góry