Post co Ty o tej porze jeszcze robisz??? to ja już do młodego wstawałam w tych okolicach
aaa bo nam się znowu w nocy zaczęły bale,tym razem z nocnikiem.Ok 1 słyszę jak zbiera całą bande -metrowego Boba,2 miśki i ośmiornicę i leci z tym wszystkim do nas spać,tylko,że my sie ledwo w trójkę mieścimy a co dopiero jeszcze ta zgraja miśków.No więc ja go spoworotem do łóżeczka odprowadzam,10 min jest płacz,że do taty,po czym ,ze na nocnik,siedzi z 15 min,za chwilę sie kładzie,ja siedze przy nim jeszcze jakieś 10 ,wymykam się z pokoju i za chwilę znów słysze"na nocnik" i tak sobie latam ze 2 godziny
a pobudkę mamy o 5.30.
No więc przewidując ten scenariusz położyłam sie wczoraj o 20
,jakois tak mnie zmogło i jak usypiałam Macka to już bym sama ze 3 razy usnęła,więc jak zasnął to fik pod prysznic i do łóżka
Dzięki za podpowiedzi co do prezentu
Może faktycznie w takim autku kasę dac,żeby nie zapomniała na co zbiera i nie wydała na piwko i fajki (wiecie taki wiek
)
.Dziewczyny w pracy mi podsuneły tez pomysł z bransoletką z grawerem.To się teraz będę zastanawiać.
U nas okropnie leje
a juz tak fajnie wczoraj było.

aaa bo nam się znowu w nocy zaczęły bale,tym razem z nocnikiem.Ok 1 słyszę jak zbiera całą bande -metrowego Boba,2 miśki i ośmiornicę i leci z tym wszystkim do nas spać,tylko,że my sie ledwo w trójkę mieścimy a co dopiero jeszcze ta zgraja miśków.No więc ja go spoworotem do łóżeczka odprowadzam,10 min jest płacz,że do taty,po czym ,ze na nocnik,siedzi z 15 min,za chwilę sie kładzie,ja siedze przy nim jeszcze jakieś 10 ,wymykam się z pokoju i za chwilę znów słysze"na nocnik" i tak sobie latam ze 2 godziny


No więc przewidując ten scenariusz położyłam sie wczoraj o 20


Dzięki za podpowiedzi co do prezentu



U nas okropnie leje
