reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2009

Dziewczyny, ja jak przychodzę rano do pracy to się czuję świetnie, mam chyba więcej energii w rannych godzinach, niż przed ciążą;-). Planuję, ile to rzeczy zrobię po pracy, tu pojadę, tam pojadę, to zrobię, tamto zrobię... a jak przychodzi godzina 14-15 to siły mi opadają i myślę tylko o tym, żeby jak najszybciej znaleźć się w domku i wkulnąć na kanapkę pod kocyk ;-). Dwie godzinki wylegiwania to takie minimum ;-).
 
reklama
hej ho :-)
Kaśka cieszę się,że wszystko ok no i jaka dzidzia już duża!! Brawo brawo!
Co do nieprzespanych nocek to ja niestety jak śpię w jedną to w drugą tak tylko 3,4 godzinki i potem nie wiem co ze sobą zrobić. Zaraz się wybieram do biblioteki żebym miała co w te bezsenne noce czytać ;-)
Mdli mnie cały czas właściwie już teraz bez znaczenia czy to środek nocy czy środek dnia, czy rano... uhm no jakoś to trzeba przeżyć..
Ciekawe co tam u Lucy? :-)
monixx oczywiście że będzie dobrze! Musi być i już! :-)
Dobra zmykam dopóki nie pada, kupię sobie winogrona! Mam mega ochote
 
Ja z sił opadam po południu. W pracy nie jest źle, mam lekkie problemy z koncentracją, ale daje radę. Nie męczą mnie też bezsenne noce. Przykładam głowę do poduszki i już śpię;-).

MamusiaM ja dla odmiany marznę, szczególnie, gdy wieczorem klapnę na kanapę.
 
Mnie tylko wkurzają te babki co nie miały żadnych dolegliwości w ciąży i uważają że skoro im nic nie było to znaczy że ty też udajesz:angry: wogóle jakiegoś nerwa dzisiaj mam:wściekła/y:
 
Kasia_P'85 hormonki szaleją;-). Ja to miała wczoraj, dostało się mojemu bratu, dostało się mężowi, a na koniec jeszcze córcia się załapała:zawstydzona/y:.
 
Dzień dobry!!
MamusiaM ja własnie mam dziś 3 dzień dziesiątego tygodnia . Dzidzia trochę większa wyszł, ale chyba o 4 dni. Ale to wszystko jeszcze w granicach błędu, poprzednio, równo dwa tygodnie temu była o 4 dni mniejsza i miała 7 mm. Teraz nadrabia.
Mnie zmeczenie dopada około 17.00. Ale ponieważ wtedy mam obu chłopców na głowie to sznse na drzemkę mam nikłą. W ciągu dnia nie jestźle, bo przecież nic nie robię...:-( Do pracy najwcześniej wrócę 6 stycznia... Z jednej strony drobrze bo wypocznę, ale z drugiej to jakoś nie bardzo siebie widzę w domu. Plany miałam inne.
Pytałyście się o zdrówko, dziękuję, jest już lepiej, jutro idę do internisty. Duomox jeszcze biorę (brzydliwe), kaszel już niewielki. Może wreszcie wyjdę na dwór, na jakiś spacer. :-(
A czy macie jakieś plany wyjadowe na Sylwestra? Bo my się wybieramy w góry na cały tydzień, mam nadzieję, że będzie ok...
 
No zaopatrzona w książki (i to grubaśne) jestem więc bezsenne noce już nie będą takie nudne hehe
Kaśka no to super że zdrówko lepiej a ten duomox to paksudztwo... współczuję bleee.
Ja mam tak samo z tym kryzysem, też mnie łapie koło 17 ale szans na drzemkę nie ma żadnych więc ląduję w łóżku mniej więcej tak jak synek, 20-21 ;-) z zaśnięciem to ja też nie mam żadnych problemów gorzej tylko jak się budze o 1 i już spać nie mogę...
Co do planów sylwestrowych to jedziemy do znajomych najprawdopodobniej i to będzie taki sylwester z dzieciaczkami, z resztą ja nie wiem czy dotrwam do północy hehe
 
Kaśka74 cieszę się, że zdrowiejesz.
Co do Sylwestra to my nie mamy żadnych planów. Myśleliśmy, żeby wynająć jakąś chatę ze znajomymi, dzieciaki do łóżek, a my w tany. Niestety nie wypaliło, więc pewnie będziemy siedzieć sami i tym sposobem nie wytrzymam do północy;-).
 
Witam,

A ja mam dość pracy:-( coraz bardziej mi zmęczenie przeszkadza i nie wiem czy to może jakaś grypa czy to ciąża tak na mnie wpływa bo w pracy wogóle nie jestem wydajna cały czas jakaś taka rozkojarzona siedzę bo siedzę ale jakby mnie nie było a jak już przychodzę do domu o 15.00 to tak mnie brzuch boli i jestem taka zmęczona że kładę się i śpię przynajmniej przez pół godziny i dopiero mi przechodzi. Wy też tak macie czy tylko ja jestem taka do niczego?
Ja też tak mam tylko ze ja wracamokoło 18 i moż robi kolacje a jak sobie śpię :-) cięż ko jest mnie wtedy do budzić ale jestem taka zmęczona że już nawet z tym nie walczę pół godzinki i dalej mogę funkcjonować
Witam :-).
Ja dziś wreszcie spałam w nocy :-). W poprzednie nocki było mi strasznie duszno, co chwila otwierałam okna, przewracałam się z boku na bok. A dziś obudziłam się dopiero jak zadzwonił budzik, wyłączyłam go i jeszcze na pół godzinki przyłożyłam głowę do poduszki :-). Czy wy Tez miewałyście takie problemy ze spaniem jak ja w poprzednie nocki?
Ja mam podobny problem, zasypiam bez problemu ale około 2 budzę sie i rundkę po mieszkaniu muszę zrobić a to wc a to kuchnia śie napić a to do małego zajżeć i tak chodze bo wiem że jak sie położe to z godzinę leże i sie przewracam z boku na bok .
 
reklama
Hej dziewczynki,
opuściłam się ostatnio trochę i nie jestem już na bieżąco z Wami niestety.
Na razie nie mam nawet siły na nadrabianie wszystkich wpisów bo nadal czuję się fatalnie. Otóż kilka dni temu dopadł mnie katar i ogólne osłabienie organizmu. Na szczęście obyło się bez gorączki, ale katar był bardzo męczący i jeszcze to kichanie.
Dzisiaj pora pierwszy wstałam na nogi. Pomogła herbata z cytryną i mleko z miodem i czosnkiem. Cały czas się jednak boję czy to wszystko nie wpłynęło na dzidzię:zawstydzona/y:.
 
Do góry