Ja też tak mam,że jak słyszę o jakichś dzieciaczkach, które zmarły to nie wiem co mam ze sobą zrobić i zaraz płakać mi się chce. Jak byliśmy na OIOMie widziałam dużo takiego nieszczęścia:-(
A wracając do przyjemnych rzeczy- gratuluję ząbków. :-)
U nas jeszcze nic nie widać, chociaż mała ostatnio marudna, ale to chyba przez brzuszek. Nie wiem co się dzieje, bo najpierw nie było kupki przez 2 dni, potem zrobiła jedną rzadką, następnego dnia znowu standardowo 2 dziennie, a potem znowu 2 dni przerwy, dzisiaj dałam jej w końcu czopek, bo popłakiwała przy bączkach a w nocy nie mogła spać, wierciła się, chyba będę musiała pójść z tym do pediatry. :-(
A wracając do przyjemnych rzeczy- gratuluję ząbków. :-)
U nas jeszcze nic nie widać, chociaż mała ostatnio marudna, ale to chyba przez brzuszek. Nie wiem co się dzieje, bo najpierw nie było kupki przez 2 dni, potem zrobiła jedną rzadką, następnego dnia znowu standardowo 2 dziennie, a potem znowu 2 dni przerwy, dzisiaj dałam jej w końcu czopek, bo popłakiwała przy bączkach a w nocy nie mogła spać, wierciła się, chyba będę musiała pójść z tym do pediatry. :-(
U nas w miare ok ale wieczorami po kolei maly wyje jakby go ze skory obdzierali - mozliwe ze to kolki? Teraz jak konczy 4 miesiace?
Wczesniej nic takiego nie bylo. Pomijam ze jedzenie to kolejny koszmar - zaczal mi sie wic przy butli i chyba zaraz stojac na glowie bede go karmila
Stale pokarmy to jeszcze wiekszy koszmar - zeby zjadl trzy lyzeczki musze wepchnac w niego z trzydziesci trzy
I nie wierze ze to niedobre bo sama pozarlam dzis jabko ze slodka marchewka i bylo super. Soczki pije bez problemu... 