reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Cześć Dziewczyny:-)
Ale piękna pogoda:-D Nareszcie.

Ewcia- mi nie pozwolili zapomnieć o szczepieniu. Mamy jedno zaległe z października i już 2 razy do mnie dzwonili, że mam przyjść. A u nas co chwilę coś się działo i nie było jak... albo ospa, rotawirus dwa razy, przeziębienie. No i tak odwlekamy. A Ty które masz zaległe z Adikiem?

A my wczoraj byliśmy z Matim u okulisty. Pisałam Wam kiedyś, że przybliża coś do oczu, żeby dokładnie obejrzeć i kilka razy nie trafił w drzwi....
Hmm, i mam straszny dylemat. Bo właściwie dawno już nie zauważyłam żadnego z tych objawów... Przestał po prostu już tak robić.
A okulistka wczoraj pooglądała sobie Mateuszka, pomachała mu czymś tam przed nosem. I stwierdziła, że oczka mu nie uciekają, nie zezuje, ani nic w tym stylu. A żeby dokładnie sprawdzić czy jest jakaś wada, to musimy przez 5 dni zakraplać oczy atropiną 0,5% rano i wieczorem i po tym czasie przyjść na badanie. I zaczęłam się mocno zastanawiać nad tym, czy mu zakraplać te oczka. Utkwiło mi to co Stopi pisała o oczkach- wiem, że chodziło o antybiotyk, a nie o atropinę.... Ale nie mam pojęcie co zrobić. Bo właściwie nie dzieje się nic niepokojącego, Mati widzi dobrze, czasem chyba aż za dobrze. Zauważa wszystko z daleka, ładnie ogląda książeczki pokazując na każdy szczegół na obrazku, i nawet jak ja próbuję przed nim coś ukryć, to i tak skubaniec mały zauważy. I boje się, że dla swojego spokojnego sumienia zrobię mu krzywdę tymi kroplami. :wściekła/y:

Stopi- może Ty mi coś poradzić, plis!!!!!! Miałaś styczność z atropiną?
 
reklama
Witam się wkoncu i ja :-)

U nie pogoda niestety nie najlepsza, wręcz paskudna, gdzie to słonko o którym piszecie? Podeślijcie trochę i do mnie.

Pati gratki dla synka, mały zdolniacha. No i podziwiam za wytrwałość w ćwiczeniach
Aniu Dmuchawcu super sobie radzisz sama w domku, zaradna jesteś i tyle :-) A i pochwal się szatką, jestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądać, no i sama robisz, super!
Stopi tylko pozazdrościć słoneczka i spacerków w przyjemnym klimacie :-)
olcia85 ja jako dziecko dostawałam atropinę, bardzo tego nie lubiłam, bo powiększa się zrenica i przez to drugie oko pracuje bardziej, potem zmiana, słabo przez to widziałam i byłam zwolniona z przepisywania z tablicy na lekcjach, ale ja to brałam przy astygmatyzmie, więc nie wiem na jakiej zasadzie Wam kazała to podawać

Nie było mnie tu chyba od piątku czy jakoś tak, ale u nas ok, Mała co prawda ma kaszel jeszcze, ale tylko z rana bardziej, musi chyba wykaszleć to co jej po nocy zalega i tyle, czekam na lepszą pogodę, wtedy chyba się już skończą te choróbska, bo już mam serdecznie dość tej pogody i zimy, a co do śniegu to też padał ostatnio w nocy :baffled:

Dziewczyny gdzie oglądacie powtórki seriali? Chciałabym zobaczyć wczorajszy Prosyo w Serce, ale chyba za to się płaci? Tak?
 
cześć matki wariatki!!!

Kamcia u mnie tez sporo słońca, pośle Ci go troszkę gołębiem pocztowym! Powtórki seriali chyba na ipla.pl (raczej płatna), ale ja tego nie używam, bo z seriali to tylko od czasu do czasu Pierwszą miłość obejrze, a własnie teraz powtórka leci :-D

Jak wpłynęła zmiana czasu na wasze maluchy? Bo u mnie rewelacyjnie :-D Kacpra kąpie ok 20:30, usypia o 21, a dzisiaj wstał mi o 8:45 :-D Wczoraj o 8:15. Od niedzieli nie wstawał wcześniej niż o 8. Tak więc ja wyspana :cool:

Nadal męczymy się z wysypką i tą paskudną bródką. Wygląda ona kapkę lepiej,, ale tylko ociupinkę, jest nadal czerwona, wysuszona, po prostu okropna. Plus taki że nie ma na niej nowych wyprysków. Krosty na polikach pojawiają się nowe. Więc cytrusy, kakao i czekolada chyba nam odpadają jako winowajcy :wściekła/y:Mamy jeszcze tydzień czasu na wyleczenie, a później znowu lekarz wita :no:

Co do postępów z sikaniem to jest coraz lepiej. Częściej i chętniej siada na sedes (ostatnio wziął do ręki nakładkę i zrzucał z sedesu męża, który akurat załatwiał swoje potrzeby :-D). Czasem mu się uda coś zrobić, a czasem nie. Ale pracujemy dalej.

Co do zaległych szczepień to my też jedno mamy - 5w1 (rok po trzecim szczepieniu - przypominające) i idziemy dopiero w październiku. Ale i tak za każdym razem jak jestem w przychodni z łośkiem to musze słuchać że zalegamy ze szczepieniem. Ja im mówię, że dopiero w październiku bo to w rok po trzecim, a oni "aha, no tak, ma Pani rację". I tak chyba już ze 4 razy.. :eek:


Miłego dnia kochane! Łoś wzywa!
 
Kamlotka na VoD w Onet.pl . Za to nic nie placisz. Mozesz nawet obejrzec jeden nowy odcinek :-)

Piszecie, ze u Was piekna pogoda a u nas.. chmury, chmury i chmury. Niby nie jest zimno, ale spacer przy tak ponurej pogodzie nie jest zbyt przyjemny.
 
Patra gołąb chyb a zabłądził :zawstydzona/y::-D Może on dopiero jutro dotrze. A co do bródki to może zapytaj następnym razem o maść momederm, nam zawsze pomaga jak coś się uczuleniowego pojawia, z tym że na receptę jest i nie wiem czy akurat w waszym przypadku by się sprawdziło
Dziula a mi pokazuje że przeglądarkę mam nie taką jak trzeba, chyba muszę coś nowego zainstalować :sorry2:
 
czesc kochane :)
Melduje sie ze zyje :) A Tobie ANIU dziekuje za wiadomosci na gg ;) kochana jestes ;)
Ja teraz kiebsko zeby tak posiedziec bo mamy znajomych ktorym szukamy pracy i udalo sie znalezc tylko duzo lazenia po urzedach i zalatwien to nie mam nawet czasu usiasc...
bede sie odzywac ale pierwsze was nadrobie jak bede miala chwilke wolnego:)

buziaki i jeszcze raz buziaki!!!
 
Kamlotko, ja oglądam na VoD w Onet.pl no dziś odcinek Usta Usta na zaś ;-)

Aga, a mi to za wiadomości na gg nie podziękujesz?? o żesz Ty :-D:-D:-D:-D:-D

A po wizycie u lekarza tak, Jula ma czyste uszy, gardło i ogolnie ok. Pediatra stwierdziła że na bank od zębów.

Zmiana czasu działa na Julkę następująco: zasypia ok 21, wstaje ok 8:30. Więc śpi dłużej, ale za to ostatnie 2 noce lipa, 24-3 bez snu bo oko bolało.
 
Hej Kobitki!

U nas ostatnio mniej kolorowo bo młodsza córcia o ile w nocy spi rewelacyjnie, to w dzień prawie nic, a odłożona do łóżeczka leży góra 10 minut po czym płacze bo chce do mamy. Ledwo wezmę- płacz milknie:sorry:Efekt taki, ze co sie da robie jedną ręką, a co się nie da- leży i czeka na powrót męża. Eh...co za los z tymi dziećmi:sorry:;-)

Pogoda u nas beznadziejna- niby na plusie, a zimno. Także z Marysią na dworku krótko, a Zosia przyzwyczajona do dłuuugich wojaży urządza protesty przy powrotach do domku:sorry:Drze się niemiłosiernie.

W dodatku ja nie moge na siebie w lustrze patrzeć. Tzn wiem, ze dopiero 4 tygodnie po porodzie jestem, wiec mam prawo wygladac gdzieniegdzie mało atrakcyjnie:sorry:, ale same wiecie jak to jest.

Także jakis taki mały kryzysik przechodzę. Ale to minie. Moze nawet szybko bo widze, że słonko dzisiaj zaświeci przez chmury:tak:

Aha- jest pewien spory plusik- noszenie w chuście jest boskie!!!:tak::tak::tak: Tęskniłam za tym ogromnie.

Buziaki!
 
Aniu a próbowałaś włożyć ją do leżaczka coby patrzyła jak się bawicie z Zosią? Adamo leżał cały czas na podłodze, żeby móc obserwować co porabiamy z Tomkiem. Bardzo to lubił - tylko nie wiem ile on wtedy miał :-D Pamiętam, że jak miał niecałe 2 miesiące dostał od mamy chrzestnej i wujka leżaczek - wtedy to już był w siódmym niebie. Wszystko widział, a jak widziałam, że odpływa przekładałam do łóżeczka :-) ale w tym samym pokoju co bawiliśmy się z Tomkiem, coby go przyzwyczajać do dźwięków zabawy. Dopiero jak mu się unormowało - 2 drzemki (a później 1) w ciągu dnia to wynosiłam na górę.

U nas śliczna pogoda - wczoraj w krótkim rękawku po ogródku biegaliśmy. A jak Tomi wyszedł na ogród, zobaczył zjeżdżalnie i popędził zjeżdżać. Zjechał kilka razy po czym usiadł na skraju i mówi zdziwiony "Mamo! Ale my wyszliśmy bez szalika!". Później zauważył, że czapki też nie ma... a na końcu, że przecież kurtki nie założył :-D :-D :-D A jak Adamowi ściągnęłam czapkę to mówił "Wieje głowe! Wieje głowe! pape! pape!" No i musiałam mu założyć ta czapę :-D
 
reklama
dziś noc znów przerwana, 24-1 zasypianie Julki. Obudziło ją coś , nie wiem może sen, może ból bo znów mowiła oko, ale dałam nurofen. A ta cwaniara jedna, jak chcę odejść od łóżeczka woła MAMA TU TU i pokazuje na plecy, że mam ją smyrać :szok::-D no to sobie myślę, dobra cwaniaro podrapię i uciekam, ale co ja chcę odejść to ta krzyk OKO OKO jak podchodze to spokoj i TU TU. No nie, ona mnie jawnie szantażuje. Więc zostawiłam ją na kilka min, płacz okropny, moj powrót, odejście płacz , kurde i tak godzinę, ale zasnęła, bez drapania. A po 15 min płacz i znów to samo TU TU. To juz Marek poszedł poklepał i zasnęła do 6:30.

A wczoraj w przychodni też się awanturowała, pierwszy raz w życiu tak piszczała i się zachowywała. Aż mi głupio było, ludzie się patrzą a ona piszczy, krzyczy i mnie w twarz uderzyła, bo ona chce do pani doktor, a tu kolejka. Masakra. No i jeszcze mi sie jakaś baba w kolejkę pcha bo ona ma synka małego, weszła normalnie do gabinetu to ja za nią i mowię, po pierwsze czekam tu prawie godzinę, po drugie też mam małe dziecko i jak pani nie zauważyła jeszcze to już córka ma dość więc proszę zaczekać na swoją kolejkę. Kurde ale mnie zmierzyła, gdyby wzrok zabijał... Na szczęście pediatra słyszała wrzaski Julki i kazała tamtej poczekać.

Nie cierpię łazić po lekarzach brrr...

Wczoraj M przyzniosł pensję, a raczej namiastkę. Dostał 400zł mniej niż zawsze, nie rozumiem co się stało, dziś ma to wyjaśniać. Będzie niezła bieda w tym miesiącu, zwłaszcza , że musimy wydać 300zł na jego tomografię, a ja mam dentystę ... do tego święta ehh coraz częściej M rozważa wyjazd za granicę na kilka miesięcy.
 
Do góry