Dzień dobry :*
Pogoda nam sie popsuła, zimno, ciemno buuu. Chyba trzeba będzie się do takiej przyzwyczajać ech :/ Trzeba się ratować kawką w ten ponury dzień. Może u Was lepsza aura ;-)
Znów mam więcej luzu bo mąż w domu więc sobie odpocznę
Miałam w planach pomyć okna w całym naszym nowym domu ale nici z nich, brak słońca i lekki deszczyk o nieee. Ciekawe czy zdążę w tym roku hihi.
Monia wiem o czym mówisz. My mamy odłożone na centralne jeszcze oczyszczalnie posadzki i wtedy można by już działać dalej, podłogi drzwi itd. Najgorsze te umeblowanie tyle kasy pochłonie , że masakra
Wszystko takie drogie... A będziecie mieli osobne wejście na piętro?
Maqnio dzieki za kciuki! Przykro z powodu rodziców. Nie wyobrażam sobie żeby mogłoby być aż ta źle jak ty mówisz... Oczywiście najbardziej szkoda Różyczki
Naprawdę w ogóle nic nie interesują się wnusią?? to niewyobrażalne. Trzymaj się dzielnie :*:* Tak apropo musimy się umówić bo będę bywała w Toruniu 

Konwalianko Podziwiam, że masz chęci i siły żeby jeszcze uprawiać jakieś sporty
Z drugiej strony fajnie zawsze to jakiś relaks z pożytkiem dla zdrowia
:*
Daga Współczuję sytuacji ja bym też nie wytrzymała nerwowo ale spróbuj porozmawiać z mamą na spokojnie
Monisdzięki :*:*
Aneta, Ania i reszta buziaki :*:*
Pogoda nam sie popsuła, zimno, ciemno buuu. Chyba trzeba będzie się do takiej przyzwyczajać ech :/ Trzeba się ratować kawką w ten ponury dzień. Może u Was lepsza aura ;-)
Znów mam więcej luzu bo mąż w domu więc sobie odpocznę
Miałam w planach pomyć okna w całym naszym nowym domu ale nici z nich, brak słońca i lekki deszczyk o nieee. Ciekawe czy zdążę w tym roku hihi.Monia wiem o czym mówisz. My mamy odłożone na centralne jeszcze oczyszczalnie posadzki i wtedy można by już działać dalej, podłogi drzwi itd. Najgorsze te umeblowanie tyle kasy pochłonie , że masakra
Maqnio dzieki za kciuki! Przykro z powodu rodziców. Nie wyobrażam sobie żeby mogłoby być aż ta źle jak ty mówisz... Oczywiście najbardziej szkoda Różyczki
Konwalianko Podziwiam, że masz chęci i siły żeby jeszcze uprawiać jakieś sporty
Daga Współczuję sytuacji ja bym też nie wytrzymała nerwowo ale spróbuj porozmawiać z mamą na spokojnie
Monisdzięki :*:*
Aneta, Ania i reszta buziaki :*:*
ja jestem dzieckiem alkoholika, wiec znam problem jak nikt inny. moj ojciec pije od co najmniej 30 lat. i jesli moge ci cokolwiek poradzic, to dopóki mama nie wpadła w to gów.. po same uszy to reaguj, szczególnie, ze czasem opiekuje sie Jowitą. Bo to sie tak zaczyna własnie- od piwa, dwóch. najgorsze na co mozesz zrobić to dac przyzwolenie na to by popijała. ona zapewne uwaza ze to nic takiego, ze to zadne piciie, ze ty jestes przewrazliwiona itp. nie daj sie zwieśc Daguś. bo to tylko pogorszy sytuację. Nawet nie zauwazysz jak szybko stanie sie tak, ze kazdy dzien bedzie zaczynaął od piwa a konczyłą na wódce. Tym bardziej, ze jest Jowitka - zeby ona na to nie musiałą patrzec. nigdy. moze czas na poważną, stanowczą rozmowe? a co na to twoj mąż? mama tez pracuje? mieszkacie w trójkę? ja przepraszam, ze tak wypytuje, nie pomysl ze jestem wscibska i ciekawska. jak nie chcesz, to oczywiscie nie pisz. chce tylko troszke poznac sytuacje, zeby moc ci cokolwiek doradzic. a na dzis dzien reaguj. a co bedzie jak - nie daj boze - bedzie z mała i cos sie stanie? (tfu tfu wypluc). z alkoholizmem nie ma zartów. cos o tym wiem. moj stary po chlaniu tak wywija ze brak słow, tylko ze on tak naprawde jest juz w ostatnim stadium..przed smiercią. duzo siły. jak bedziesz potrzebowaął jakiejkolwiek pomocy czy cos..to pisz:*