Hey kobitki!
Ja czekam jeszcze 10 minet ...







jak wam zazdroszcze sniegu
i mrozu tez. u nas +10st 
wczoraj znowu siedziala do 1 w nocy, musialam popiec te amoniaczki i jakos nawet udalo mi sie przelozyc ten niedorobiony tort makowy. zaraz mam zamiar farbowac wlosy, niemaz usypia mlode i jak wstanie chciaaby na chwile na miasto, kupic mojemu kartke na urodziny (ma w wigilie) i jakis drobiazg dla niego od amelki. tylko pomslu juz nie mam

a na 16 do kolezanki i jej dzidziusia. postanowilam jednak pojsc sama, a mala zostaje z moja siostra.
martolinka, pisalas, ze gotujesz juz barszcz, wczoraj albo dzisiaj. jaki robisz? taki calkiem czysty do picia? i gdzie go bedziesz trzymac? tez chcialam zrobic, ale boje sie,ze do wigili sie zepsuje, w lodowce malo miejsca.m
ilego dnia.

:-(
Natomiast jesli do tego wszystkiego łamie cie w kosciach to wypij gripex max i wrócisz do formy...