Dziewczyny, do tej pory nie wczytywałam się w alergiczne posty, więc pytam od nowa - jak się diagnozuje alergię u dziecka? I za jakim powodzeniem?
Kuba od dawna miał taką suchą kaszkę na udach, ale że nie stosowałam żadnych nawilżaczy, to uznałam, że to od tego. Ale jak w połowie listopada zaczął brać antybiotyki jeden za drugim, to na udach i pod kolanami wyskoczyły mu szorstkie, suche, czerwonawe plamki. Pediatra nawet ich nie obejrzała, tylko z góry założyła, że to uczulenie na antybiotyk. Ale antybiotyków Kuba nie bierze już trzy tygodnie, a plamki złączyły się w jedną wielką plamę i chyba zaczynają swędzieć, bo Kuba zaczął się drapać w nogi. Rzadko bo rzadko, ale jednak. No i ta sucha bezbarwna kaszka zaczyna się pojawiać na brzuchu.
Pojawienia się zmian nie łączę z wprowadzeniem mleka krowiego, bo w czasie mi się to nie zgadza. Poza tym Kuba miał 2 tygodnie przerwy w jedzeniu mleka krowiego, a w tym czasie zmiany i tak się nasilały.
Nie wiem, jak miałabym znaleźć alergię pokarmową, bo Kuba je właściwie wszystko.
Kosmetyków ani chemii do prania też nie zmieniałam od baaardzo dawna.
Kuba od dawna miał taką suchą kaszkę na udach, ale że nie stosowałam żadnych nawilżaczy, to uznałam, że to od tego. Ale jak w połowie listopada zaczął brać antybiotyki jeden za drugim, to na udach i pod kolanami wyskoczyły mu szorstkie, suche, czerwonawe plamki. Pediatra nawet ich nie obejrzała, tylko z góry założyła, że to uczulenie na antybiotyk. Ale antybiotyków Kuba nie bierze już trzy tygodnie, a plamki złączyły się w jedną wielką plamę i chyba zaczynają swędzieć, bo Kuba zaczął się drapać w nogi. Rzadko bo rzadko, ale jednak. No i ta sucha bezbarwna kaszka zaczyna się pojawiać na brzuchu.
Pojawienia się zmian nie łączę z wprowadzeniem mleka krowiego, bo w czasie mi się to nie zgadza. Poza tym Kuba miał 2 tygodnie przerwy w jedzeniu mleka krowiego, a w tym czasie zmiany i tak się nasilały.
Nie wiem, jak miałabym znaleźć alergię pokarmową, bo Kuba je właściwie wszystko.
Kosmetyków ani chemii do prania też nie zmieniałam od baaardzo dawna.
) pod warunkiem, że nie dostanie znowu kataru od zębów, to się może czegoś dowiem, wcześniej pediatra się dopytywała, czy robiłam próbę z białkiem krowim.


ja moja musze trzymac jak wyciagam drobne zeby do wozka w supermarkecie wlozyc... Pare razy uciekla mi do srodka i musialam biegac miedzy regalam i lapac... Na chodniku tez biega jak szalona. Smiesznie wyglada bo nawet 80cm jeszcze nie ma